"nie ta półka bo Mamed nie jest tak zarozumiałym człowiekiem jak Tomek."
"Adamek to ten wielki chrześcijanin co się autami po pijaku rozbija?".
"Rozliczając ich z występów? Mamed dużo lepiej się prezentuje od czasu bycia znanym, aniżeli Tomek Adamek. (...) Tomek miał wpadki i słabe walki i porażkę z Kliczką, choć chociaż spróbował :-)"
Ludzie, ogarnijcie się trochę, bo rzygać mi się chce, jak to czytam. Jakoś uszło Waszej uwadze, że ten człowiek zdobył dla Polski dwa pasy mistrza świata w boksie, bo to przecież nic w porównaniu z czeczeńsko-rusko-polskim superczempionem "największej federacji MMA w Europie i jednej z największych na świecie", w kategori mamedweight. A to, że zebrał baty od Witalija Kliczki, to w ogóle przegięcie z jego strony, na stos z nim!
"Mamed dostawał najlepszych z możliwych w KSW, pokonywał bezsprzecznie po kolei."
Rozumiem, że ten siwiejący Japoniec z KSW XIII nie był najlepszy z możliwych, więc się nie liczy?