DD40 specjalnie dla Ciebie:
"
Przede wszystkim dziekuję Wszystkim za wsparcie! Mega sprawa Panie i Panowie. Niewątpliwie była to żenada, strasznie dałem dupy. Walkę chyba przegrałem w głowie przed wejściem, nie zachowałem chłodnej głowy, stres wziął górę. Nie mam zamiaru sie tłumaczyć każdy widział jak to wyglądało. Wyszedlem z kontuzją uda + jego niskie zrobiły swoje. Szacun dla Andrzeja (spoko gość, rozmawialiśmy po walce). Myslałem że rywal będzie chciał sprowadzać do parteru, spodziewałem sie dużo klinczu, zaskoczył mnie. Po tym drugim niskim kopnięciu czułem że to już koniec wiec wolałem iść na barową bójkę bo czułem że udo nie wytrzyma stąd też tak wyglądał 2 etap walki. Co do kondycji to nie wiem co sie stało, 2x5 robiłem w dobrym tempie. Trudno mi to wytłumaczyć.
Ogólnie gala to wielki festyn, do mojej walki prawie by nie doszło bo jakaś jebnięta pani organizator chciała mnie wyrzucić z hali 2 min przed moją walką. Nie było niczego, woda czy lód to marzenie były. Po walce gdy chciałem opatrzyć nos powiedziano mi że "50m dalej jest szpital, wez skocz sobie ok?" Trudno to nazwać galą, cóż spodziewałem sie że nie będzie to dobre ale nie do tego stopnia.
Czy miałem starty amatorskie? Panowie no bez przesady, wiadomo że tak. Biło sie kiedyś po tych PP w MMA, BJJ. Jakiś czas temu to było. Mam nadzieję że za jakiś czas będę mógł pokazać co naprawdę umiem. Dzięki!"
by malinowsky ;-)