(Wybaczcie za jakość, ale kabelki od aparatu zostały w domu rodziców i musiałem się posiłkować komorką. Więcej zdjęć jak już się pod tym względem ogarnę.)
Niedawno zamówiłem dwie koszulki na cupsell u użytkownika DoozyAndGrooby i chciałbym podzielić się z wami moją opinią na temat całego tego przedsięwzięcia. Skupię się głównie, na jakości koszulek i nadruków na nich wykonanych. Zanim jednako tym, to wcześniej wspomnę też kilka słów o samej dostawie.
Zamówienie złożyłem 12 lutego wieczorem a już 14 lutego o 8 rano otrzymałem maila, że przesyłka zostaje wysłana. Praca serwisu jest niesamowicie szybka. Zastanawiam się, czy mieli w tym okresie mało zamówień, czy może mają na tyle silne zaplecze, że zwyczajnie dają radę robić to tak szybko niezależnie od warunków.
Kilka dni później czekało na mnie awizo, po którego odebraniu mogłem się już cieszyć dwiema nowymi koszulkami.
Koszulki
Po wypakowaniu i przymierzeniu koszulek przeżyłem pierwsze zaskoczenie. Okazało się, że koszulki (rozmiar xxl) są naprawdę ogromne. Są sporo większe niż koszulki sprzedawane w popularnych sieciach z odzieżą takich jak House czy Cropp. Koszulki okazały się nie tylko szersze, ale dłuższe niż oczekiwałem. Jak tylko doczekam się lepszego światła, albo odzyskam kabelki od aparatu, to wrzucę wam poglądowe fotki porównujące koszulki z różnych sklepów i te z cupsell.
Jeśli chodzi o jakość koszulek, to w moim przypadku jest ona uzależniona od koloru. Koszulka • Haters • • wydaje się być wykonana z lepszego materiału. Sprawia on wrażenie nieco grubszego, niż czarna koszulka Pride. Nie zrozumcie mnie źle, obie koszulki są wykonane z porządnego grubego materiału, jednak kolorowa jest poziom wyżej. Znaczy to tyle, że spokojnie mogłaby być sprzedawana w sklepie i nikt by się do niej nie przyczepił.
Z czarną koszulką mam większy problem. Mimo, że materiał jest grubszy niż w Croppowych koszulkach, to jest on tym samym nieco bardziej prześwitujący, tak jakby nić była grubsza, ale ścieg dużo drobniejszy. Obawiam się trochę o to, że koszulka z cupsell może się przez to szybciej
zeszmacić
Dodam tylko, że pod względem grubości i jakości ani koszulki z Housea ani z cupsell nawet nie umywają się do koszulek KSW, które mam przyjemność posiadać. Pierwsze dwie mają już ponad dwa lata i dalej czują się świetnie. Trzecia kupiona za mniej niż 30 zł z okazji powrotu Krzysia Kułaka też bije na głowę konkurencję. Te koszulki są wyraźnie grubsze i przyjemniejsze w dotyku. Śmigam w nich w bardzo dużo i jak na razie nie porozciągały się ani troszkę, czego obawiam się, że nie powiem o moim najnowszym cupsellowym zakupie.
Nadruki
Jeżeli chodzi o nadruki, to znów koszulki trzeba opisać osobno. Napis jest lekko rozmazany. Założę się, że gdyby nie znajdujący się na nim gradient, to cały napis wyglądałby na dużo ostrzejszy i w rezultacie dużo lepszy.
Koszulka • Haters... • wygląda natomiast dokładnie tak jak wyobrażałem sobie, że będzie wyglądać. Napis jest duży i wyraźny i nie mam się do czego przyczepić.
Nie wypowiadam się o trwałości zastosowanej techniki, bo nie znam się na tym zupełnie. Czas pokaże czy jest to produkt trwały, czy spierający się, albo odpadający czy ulegający innym uszkodzeniom.
All in all •
Podsumowując moje zakupy powiem, że jestem całkiem zadowolony. Koszulka The Reema podoba mi się niesamowicie zarówno pod względem koloru samej koszulki, jej jakości, jak i wykonania napisu. Czarna koszulka Pride pozostawia więcej do życzenia. O ile sama koszulka jest jak najbardziej w porządku, tak napis mógłby być lepszy. Z perspektywy czasu wiem, że podrzuciłbym Doozemu logo Pride w wersji bez gradientu, żeby zniwelować rozmycia które powstały w jego wyniku.
W mojej opinii koszulki z nadrukami od cupsell są ok, jeśli chce się mieć fajną koszulkę z napisem albo prostym logiem. Natomiast koszulki bardziej skomplikowane z przejściami między kolorami mogą się niestety okazać produktem mocno bez szału.