Konflikt Rosja-Ukraina

Oni dostali odlamkiem? Gosc sie zaczal topic gdzie wody z początku mieli po pas-cycki?
Pewnie nie jednym. Na dodatek w pelnym oporzadeniu, wszystko nasiaka woda i to juz wystarczy by sie utopic nawet w plytkiej wodzie. A to wszystko spotegowane strachem...
 
Kurwa,poliniacy żeby załapać,że ktoś na nich leje muszą być po pas w szczynach.
 
Kurde jak tutaj sie smutno zrobilo. Wszyscy wspolczuja ruskim zolnierzom. Klna na wojne. Atakuja niemoralne zachowania ukrainskich zolnierzy.

Ciekawe czy tez tak wszyscy współczuli martwym niemcom i ruskim, ktorzy zabijali i gwalcili Polakow. Francuz czy Angol zobaczyl jakiegos zabitego Niemca i pewnie myslal, ze to Polak zrobil. Zwierzeta. Ci Niemcy przeciez przyszli im tylko wpierdolic i wyciac w pien, a Ci Polacy sie bronia i ich zabijaja. Zwierzeta.

Pojebane akcje. Co tutaj sie odpierdala.
 
Powiem Wam, że nigdy nie miałem konta na twitterze ale ostatnio zauważyłem, że można się tam zalogować przez maila, tak jak w sklepach różnych, no to kliknąłem. Coś tam źle poszło więc olałem. Dzisiaj zobaczyłem, że jednak jestem zalogowany no to zafolołowałem kilku cohonesiaków i teraz mi co chwile tweety tego Wolskiego wyskakują.
Ja się z niego tak tylko nabijałem, że to "ekspert na fotelu gejmingowym" ale po tych jego tweetach to widzę, że to jest jakiś mentalny dzieciak, ja pitole. Wrzucaliście go tutaj jako eksperta, ale widzę, że dobrze wyselekcjonowane tweety :pociesznymirek:

Teraz się nie dziwię, że na pytanie czy pójdzie do woja jak ruscy najadą Polskę to on odpowiada, że nie może bo będzie wtedy kręcił bardzo ważne filmy na youtube :DC:
 

Charap i Priebe wskazują na realność ryzyka „gorącej wojny z krajem, który ma największy na świecie arsenał nuklearny”. Eskalacja działań wojennych, być może nawet wywołana błędami celowania lub innymi taktycznymi błędami w obliczeniach we mgle wojny, może szybko wciągnąć państwa NATO do otwartego starcia z Rosją.

„Utrzymanie wojny Rosja-NATO poniżej progu nuklearnego byłoby niezwykle trudne, szczególnie biorąc pod uwagę osłabiony stan konwencjonalnej armii Rosji” – napisali. „Niektórzy analitycy wątpią, czy Rosja zaatakuje kraj NATO, ponieważ już traci grunt pod siłami ukraińskimi i znalazłaby się w stanie wojny z najpotężniejszym sojuszem na świecie. Jeśli jednak Kreml dojdzie do wniosku, że bezpieczeństwo narodowe kraju jest poważnie zagrożone, może dojść do celowej eskalacji z braku lepszych alternatyw”.

„Wojna była już tak niszczycielska dla rosyjskiej potęgi, że dalsze stopniowe osłabienie prawdopodobnie nie jest już tak znaczące dla interesów USA, jak we wcześniejszych fazach konfliktu” – napisali Charap i Priebe. „Potrzeba lat, a może nawet dziesięcioleci, zanim rosyjska armia i gospodarka odbudują się po już poniesionych szkodach”.

Christopher Chivvis, dyrektor American Statecraft Program w Carnegie Endowment for International Peace, wysunął podobne twierdzenie: „Gdyby negocjacje zamroziły linie bitwy w obecnym stanie, Putin zapłaciłby bardzo wysoką cenę za bardzo ograniczone zyski” — napisał. . „Jego siły zbrojne pokazały całemu światu swoją niekompetencję. Rosja jest teraz państwem pariasowym, a jej stosunki z Europą – od wieków najważniejsze – zostały zniszczone. Sankcje spowalniają wzrost gospodarczy Rosji w nadchodzących latach, nawet jeśli zostaną ostatecznie złagodzone w zamian za ustępstwa ze strony Kremla”.

Autorzy Rand radzą między innymi, aby Stany Zjednoczone zaoferowały Rosji mapę drogową określającą, jak będą wyglądać warunki ewentualnego zniesienia sankcji. Chivvis twierdził, że rozpoczęcie nawet niedoskonałego, nierównego procesu negocjacji lub rozmów o rozmowach byłoby lepsze niż przekonanie, że Rosja może zostać całkowicie wyparta z terytorium Ukrainy.

„Tak, byłoby miło, gdyby Ukraina odzyskała trochę więcej terytorium” – napisał. „Ale jakim kosztem i dla jakich korzyści strategicznych? Nawet w mało prawdopodobnym przypadku, gdyby Zachód wspierał Ukrainę przez wiele lat i ostatecznie wyparł Rosję z całego terytorium Ukrainy, Rosja prawdopodobnie wznowiłaby wojnę w pewnym momencie, aby ocalić utracone zdobycze i reputację”.

Charap i Priebe przyznali we wstępie, że „Ukraińcy walczyli i umierali, aby chronić swój kraj przed niesprowokowaną, nielegalną i moralnie odrażającą rosyjską inwazją”. Ale to wciąż ich zdaniem nie oznacza, że interesy Ukrainy są „synonimiczne” z interesami Stanów Zjednoczonych.
 
Wszyscy wspolczuja ruskim zolnierzom. Ciekawe czy tez tak wszyscy współczuli martwym niemcom i ruskim, ktorzy zabijali i gwalcili Polakow.
Image
 

Tak jak piszą w Washington Post -- co wkleiłem powyżej Jakiś pokój się wykroi, bo pewnie prędzej niż później amerykanie stwierdzą osiągnęli swój cel, osłabili russkich i nie będą więcej przepalać kasy. To nie może trwać latami, jankesi mają inne priorytety. Oby tylko nas dobrze zabezpieczono...


Rok temu swoje orędzie Biden zaczął od wojny. Rosja zaatakowała Ukrainę zaledwie sześć dni wcześniej, co położyło się ogromnym cieniem na wystąpieniu amerykańskiego prezydenta. Ale też z jego ust padły jasne, twarde deklaracje, że Kijów nie zostanie sam, a Putin poniesie porażkę. - On nie ma pojęcia, czego się spodziewać – mówił, zapowiadając bezprecedensowe wsparcie dla Ukrainy.

Pod tym względem tegoroczne orędzie miało całkowicie inną dramaturgię. Dla Bidena na pierwszym planie były kwestie gospodarcze: miejsca pracy, wzmacnianie przemysłu, ograniczanie importu, redukcja inflacji. Od tego zaczął, na to położył największy nacisk. Później włożył wątki związane z podziałami światopoglądowymi. Jednoznacznie opowiedział się za prawem kobiet do aborcji, wsparł środowiska LGBTQ, zapowiedział ochronę młodych osób transpłciowych. Dopiero po tych wątkach przeszedł do kwestii wojny.

To groźny sygnał. Biden wie, że za półtora roku ma wybory – i prezydenckie, i parlamentarne. Wie też, że Amerykanie po roku wojny zaczynają nią być zmęczeni. Niedawny sondaż Pew Research Center pokazał, że jedna czwarta obywateli (26 proc.) USA uważa, że ich kraj zbytnio pomaga Ukrainie – z kolei 20 proc. uważa, że tę pomoc należy jeszcze wzmocnić. Sygnał nie jest może jednoznaczny, nie da się tego badania zinterpretować jako bezalternatywnego wsparcia dla amerykańskiego zaangażowania nad Dnieprem.

A żaden polityk nie może sobie pozwolić na to, by zlekceważyć opinię jednej czwartej potencjalnych wyborców. Biden więc kwestie związane z wojną wycofał w szeregu priorytetów. Nagle przypomniał sobie, że cechę Demokratów jest działać zgodnie z dewizą Billa Clintona "gospodarka, głupcze" – i na to położył największy nacisk. Znów się potwierdziło, że polityka krajowa jest ważniejsza od geopolityki – nawet jeśli na Ukrainie ciągle giną ludzie.
 

Już kiedyś wspominałem, ze całkiem możliwe, że zrobili to sami amerykanie. Hersh jest dosyć uznanym dziennikarzem -- dostał Pulitzera w 1970 r. za artykuły o zbrodniach amerykańskich w Wietnamie i ujawnił tortury w Abu Ghraib w 2004

Z jednej strony ktoś może uznać, że facet działa na szkodę swojego państwa i jest antypatriotą. Chiny już to wykorzystały i wezwały USA do wytłumaczenia się.

Z drugiej strony prasa jest właśnie od kontrolowania państwa. Bo jak pismaki nie będą sprawowały funkcji kontrolnej to będzie jeszcze większy gnój i bezkarność władz...
 
Z drugiej strony prasa jest właśnie od kontrolowania państwa. Bo jak pismaki nie będą sprawowały funkcji kontrolnej to będzie jeszcze większy gnój i bezkarność władz...
No chyba, ze tym panstwem jest Polska, gdzie co 3 obywatel to foliowiec, ktory zmasterowal tajemna wiedze laczenia kropek.
 
No chyba, ze tym panstwem jest Polska, gdzie co 3 obywatel to foliowiec, ktory zmasterowal tajemna wiedze laczenia kropek.
No, niestety media są tak skonstruowane, że każdy tytuł ma odchyły w jedną lub drugą stronę, często też finansowanie przez takie czy inne grupy. Bo media to po prostu ludzie a ci bezstronni nigdy nie będą.

Więc jedynym sposobem jest śledzenie mediów o różnych zapatrywaniach i wyciąganie z tego jakiejś tam średniej. I opieranie się pokusom wierzenia tym, którzy proponują najbardziej skrajne teorie i wytłumaczenia trudnych problemów. Choć to dla odbiorcy często najbardziej atrakcyjna narracja.

Dystans to z reguły pożądana rzecz. Obecnie jednak przez medialny mainstream i polityków jakby zapomniany....
 
Back
Top