jp78
Shark Fights Featherweight
To są problemy monoteizmu chrześcijaństwa, gdzie mamy jednego Boga w trzech postaciach.A nie Synem Bożym ?:P Bo czytam i już sam nie wiem :D
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
To są problemy monoteizmu chrześcijaństwa, gdzie mamy jednego Boga w trzech postaciach.A nie Synem Bożym ?:P Bo czytam i już sam nie wiem :D
Czyli zbawienie dla innowierców jest możliwe.Bo jest to dogmat wiary katolickiej. Jedni piszą, że ustanowiony przez Piusa IX, inni że na II Soborze Watykańskim. Nie wiem. Wiem, że księża używają tej formuły.
Stary Testament ostrzega przed próbowaniem stworzenia wizerunku Boga. Chrystus chodził po Ziemi więc miał wizerunek, tak samo krzyż czy święci. Te postacie czy symbole istniały fizycznie na świecie więc można tworzyć ich obrazy. Bóg fizycznie nigdy nie objawił swojego wizerunku więc jego nie można próbować stworzyć.Jezus nie był pośrednikiem, a Bogiem, a to jest ogromna różnica. Nie ma w Biblii ani jednego cytatu w ST i NT, w którym Jezus, Abraham czy Mojżesz modlili się do Boga używając rzeźb czy pośrednictwa. Nikt w Biblii nie używa pośrednictwa z Bogiem. Jest za to ogrom cytatów ostrzegających przed bałwochwalstwem. Jak odczytywać litanie np. do św. Krzysztofa czy Józefa, gdzie większość modlitwy to rozpływanie się nad wielkością świętego? Różaniec natomiast jest modlitwą do Maryi. Po święconce w części parafii wierni ustawiają się w kolejce i całują rzeźbę. Ludzie noszą medaliki i obrazki, bo to ich ma ustrzec przez złym. Przykładów jest wiele, a w ST jest naprawdę mnóstwo miejsc, które przestrzegają przed takimi praktykami. Więc albo należy odrzucić ST w całości, albo coś jest nie tak.
To nie jest problem, tylko jasna sprawa. Jeden Bóg w trzech osobach. To tak jakby było jedno mmarocks i miało 3 różne fora dyskusyjne.To są problemy monoteizmu chrześcijaństwa, gdzie mamy jednego Boga w trzech postaciach.
Oj, chyba niekoniecznie.Stary Testament ostrzega przed próbowaniem stworzenia wizerunku Boga. Chrystus chodził po Ziemi więc miał wizerunek, tak samo krzyż czy święci. Te postacie czy symbole istniały fizycznie na świecie więc można tworzyć ich obrazy. Bóg fizycznie nigdy nie objawił swojego wizerunku więc jego nie można próbować stworzyć.
Klękanie przed krzyżem, czy medaliki mają przypominać o Bogu, o ofierze Chrystusa, o jakichś wydarzeniach związanych z wiarą. Osobiście nie znam ani jednej modlitwy, w której jest zwrot, by to nas medalik, czy święty zbawiał.
Modlitwa Zdrowaś Maryjo to pozdrowienie Maryji - gdzie tutaj jest bałwochwalstwo. Ta modlitwa to tak samo jakby powiedzieć czołem ziomal. Różaniec to rozmowa z Maryją. W żadnym miejscu Maryja nie wchodzi w miejsce Boga = nie ma tutaj czynienia sobie innych Bogów.
Skoro wierzymy w Boga to po co nam pośrednicy? Po co tracimy czas na modlitwy do nich? Nikt tak nie robił. Dopiero KK usankcjonował takie zachowanie.
Ha! I to jest dopiero problem NP-zupełny. Jak odmówić pokutę nie grzesząc?Ja tam jak już się modliłem to zawsze zwracając się do Boga :D Jedynie na mszach czy w ramach pokuty "zdrowaśki" nakazywano ;)
Oczywistym jest, że fragment zakazuje wiary w innego bożków, których człowiek stworzy, namaluje itd. Jednak Kościół Katolicki nic takiego nie robi."Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy Mnie nienawidzą."
Kościół Katolicki przecież nie stworzył fizycznego wizerunku Boga."Baczcie pilnie – skoro nie widzieliście żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie, abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety."
Dzieła rąk to bożki - jak w punkcie pierwszym."A pozostali ludzie, nie zabici przez te plagi, nie odwrócili się od dzieł swoich rąk, tak by nie wielbić demonów ani bożków złotych, srebrnych, spiżowych, kamiennych, drewnianych, które nie mogą ni widzieć, ni słyszeć, ni chodzić."
Końcówka świadczy o tym, że nie oczekujemy od Maryi niczego innego poza wstawiennictwem u Chrystusa.Odnośnie różańca.
"Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza. Z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj."
Jest to modlitwa nie tylko o pośrednictwo, ale do Pani naszej, Orędowniczki, która ma wybawiać i nie gardzić prośbami. Jeśli to nie jest modlitwa do Maryi to co to jest?
Chrystus też korzystał z pośredników - choćby Jan Chrzciciel w czasie chrztu w Jordanie. Pośrednik to jest ktoś, kto nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. Wiara Kościoła Katolickiego mówi o obcowaniu świętych, czyli ich kontakcie z Bogiem. To tak jakbyśmy chcieli załatwić coś u BIlla Gatesa i dzwonili do sekretarki w Microsofcie, czy może przekierować naszą rozmowę do szefa.Skoro wierzymy w Boga to po co nam pośrednicy? Po co tracimy czas na modlitwy do nich? Nikt tak nie robił. Dopiero KK usankcjonował takie zachowanie.
Trzeba pamiętać, że modlitwa to rozmowa. Nie zawsze musi być to błaganie o zbawienie u Boga. Może być także dziękowanie za łaski itd.Ha! I to jest dopiero problem NP-zupełny. Jak odmówić pokutę nie grzesząc?
To nie człowiek stworzył wizerunek Chrystusa. Jezus żył, chodził po Ziemi, mówił, skakał, nawet się urodził i umarł. To nie jest wymysł jakiegoś klechy z Lichenia, tylko fakt. Nie może być mowy o wymyśleniu Chrystusa. Klecha z Lichenia jedynie swoimi nieudolnymi rękoma spróbował odtworzyć wygląd zewnętrzny Chrystusa.@Wewiur, a czymże są obrazy i rzeźby w Kościołach jak nie bożkami stworzonymi ręką ludzką? Przedstawiają nie Boga, a ludzi, którzy chodzili po ziemi. Padasz przed nimi na kolana i oddajesz im pokłon. I tu nie chodzi o pieniądze, ale o wszystko co jest stworzone na podobieństwo tego
"co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią". Czyli wszystkiego co ludzkie i ziemskie.
Oczywiście Kościół Katolicki stworzył wizerunek Boga, bo czymże jest wizerunek Chrystusa? To jest jakieś wyobrażenie. Skąd wiesz jak wyglądał Jezus? Jak to ktoś określił, jest to model, dzięki któremu masz sobie wyobrazić Boga. I znów. Modlisz się do wizerunku człowieka, nie do Boga. Podobnie traktowanie jako relikwii kawałka płótna, bo ktoś powiedział, że to płótno to całun chrystusowy. I ludzie padają przed tą rzeczą na kolana. Ludzie modlą się do 30 gwoździ, którymi rzekomo był ukrzyżowany Chrystus. Naprawdę, na tym ma polegać nasza wiara?
"Pod twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, z naszymi prośbami" - wezwanie, by Maryja nas broniła, to znaczy wstawiła się za nami w intencjach z jakimi się modlimyWytłuściłeś końcówkę modlitwy, ale co mamy na początku.
"Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko, naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać. Panno chwalebna i błogosławiona. O Pani nasza, Orędowniczko nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza."
To kto jest Panem? Bóg czy Maryja? To Bóg może nas wybawić czy Maryja, która była człowiekiem? Jasne, nikt nie odmawia Jej czci i błogosławieństwa, ale czy to nie aby za dużo? Zamiast koncentrować się na Bogu mamy pielgrzymki do Częstochowy, Czarną Madonnę, itp. Zauważ, że zawsze główną postacią tych rzeźb i obrazów jest Maryja, która ma na ręku dzieciątko lub zmarłego Chrystusa. Gdzie tu jest Bóg? Potężny Stwórca, Wszechmocny Pan?
Nie mam problemów z modlitwą do Boga. Codziennie modlę się do Boga. Kościół nie nakazuje korzystanie z pośredników, ale mówi, że te osoby żyły tak jak się Bogu podoba, więc możemy z nich brać przykład. Wcale nie musimy tego robić. "Wiara" w świętych jest opcjonalna, a nie musowa. Nie muszę prosić Jana Pawła II o opiekę, mogę poprosić św. Augustyna, albo nawet nikogo. Oni zaś mogą mi pomóc, więc czemu nie skorzystać?Nie dość, że Bóg jest w trzech osobach, to jeszcze mamy Maryję i nieskończoną, rosnącą ilość świętych i pośredników. Jak chcesz rozmawiać z żoną czy z dzieckiem to idziesz do nich bezpośrednio czy przez kolegów i koleżanki? Brakuje w tym logiki i wytłumaczenia w Piśmie Świętym. Co innego gdyby nie było o tym ani słowa. A mamy wręcz przeciwnie. Kilkanaście lub kilkadziesiąt zakazów i ostrzeżeń, a mimo to robimy tak. Tłumacząc sobie, że intencje są dobre, że to tylko pośrednicy. A przecież to są ludzie. Zmarli, których dusze czekają na sąd ostateczny.
To nie człowiek stworzył wizerunek Chrystusa. Jezus żył, chodził po Ziemi, mówił, skakał, nawet się urodził i umarł.
Dowody - jest mnóstwo dokumentacji stworzonej przez Rzymian. Szkoda czasu na dyskusję czy Chrystus żył na prawdę, wystarczy włączyć google i znaleźć dowody samemu.Poka jakies dowody, że istniał :)
Umarł ? A może był w stanie śmierci klinicznej, jeśli po 3 dniach udało mu się wstać ?
I tutaj dochodzimy do sedna :DCo to w ogóle jest wstawiennictwo świętych?
I tutaj dochodzimy do sedna :D
Ci poganie nie wierzą w wielką makaronowatość tylko spierają się o wymyślone baśnie z jakiejś książki. Nie pytaj nawet bo zaraz będą próbowali obalić sens tej religii argumentami którymi można obalić także ich wiarę. :)Co sądzicie o pastafarianizmie?
Poważnie? Musiało mi gdzieś to uciec. Możesz poprzeć to jakimś cytatem?Chrystus ustanowił Nowe Przykazanie. W Starym Testamencie nie mogło być mowy o obcowaniu świętych, bo świętych jako takich nie było. Dopiero Nowy Testament reguluje obcowanie świętych na Ziemi.
Tak. I wielkie drewniane chochle do mieszania.W piekle serio są te kotły i piece?
To chujowoTak. I wielkie drewniane chochle do mieszania.
W jakim kontekście?Co sądzicie o pastafarianizmie?
Przecież chrześcijanie ustalili to święto w stosunku do Żydów, a nie Babilończyków. Po drugie, Ishtar to bogini płodności, seksu, zabijania i wojny, co to może mieć wspólnego z chrześcijańskim kultem zwycięstwa życia nad śmiercią?
Mój tekst odnosi się do Wielkanocy. Wielkanoc jest ustalona jako pierwsza niedziela po pełni księżyca po 1 dniu wiosny. Nie dlatego, że tak głosi jakieś babilońskie święto, ale dlatego, że Chrystus został ukrzyżowany właśnie w takim dniu.Sądzę że autor mema o Ishtar wykonał go bo zadaje sobie to samo pytanie. Chrześcijaństwo gdy niszczyło kultury które podbijało zastępowało święto podbijanej kultury swoim własnym, jak np. w przypadku Bożego Narodzenia. W IV wieku zostało ono przeniesione na 25 grudnia tak, by pokrywało się z świętowaniem na cześć popularnego wówczas Mitry (Słońca) i po to by w rezultacie je wyprzeć.
Szukajcie a znajdziecie.Poważnie? Musiało mi gdzieś to uciec. Możesz poprzeć to jakimś cytatem?
Piekła nie ma i jest wymyślone przez ludzi jak cała reszta tych bajek