Igrzyska Olimpijskie 2012

Dla mnie Radwańska może nie była pewniakiem do medalu, jednak po cichu liczyłem na jakiś krążek, nie ukrywam, że wpływ na to miał ostatni Wimbledon rozgrywany na tych samych kortach. Generalnie w pełni się z Tobą zgadzam.
 
teraz tez bez medalu w kajakarstwie gorskim, moze ta kobieta co byla 1 w polfinale cos ugra ;]
 
Do Radwańskiej nie mam pretensji o motywację bo olimpijski turniej tenisa jest w najlepszym wypadku piątym najważniejszym turniejem w roku. Ktoś zna złotych medalistów z poprzednich olimpiad bez pomocy wikipedii? Z drugiej strony nie wiem, może media kłamią (pewnia tak) ale codziennie jestem zasypywany "szansami medalowymi" Polaków i kilka godzin potem słucham raportów jak to się nie udało. To przecież jakaś paranoja, zarówno wyniki jak ich relacjonowanie. Siły na zamiary na litość.



"Mamy tyle medali ile powinniśmy mieć na tym etapie igrzysk. Jedyna różnica w tym, ze zamiast szermierki zapunktowało strzelectwo."



Serio? Jeden medal z szermierki? Nie znam się na tym ani trochę ale skoro mówisz, że to sport, z którego były medale od 1976 to chyba liczono na więcej niż jeden medal, który został zrównoważony przez Bogacką.
 
To po co jedzie tak duza reprezentacja Polski, by co ? podpadać w pierwszych rundach, kwalifikacjach ? Kompletny zero ambicji w wiekszosci przypadku, ja nie mowie nawet o ambicjach medalowych, ale o takich czysto sportowych by dobrze sie pokazac na olimpiadzie. Dla mnie sukcesem jest jak ktos z naszych dochodzi do cwiercfinałów, połfinalow, ja nie wymagam bo nie mam prawa wymagac, ale moge sobie zyczyc by takich bez ambicji ludzi nie widziec na olimpiadzie. Oczywiscie moje zyczenia sie nie spelnia i bede ogladal takich zawodników do rozpoczecia lekkoatletyki na ktora licze.



Ja nie liczylem na wór medali, nigdy zreszta nie licze, ale chociaż na zaangażowanie, a ostatnie 5 dni przyniosly same rozczarowania. Kajakarze bardzo dobrze sie spisali, w ogole na nich nie liczylem a jednak chlopaki sie uwzieli i pokazali. Ten judoka (zapomnialem nazwiska) też co walczyl o medal, tak jak bosman pisal jawnie go w ciula zrobili zajebiscie sie spisal. Pływak Czerniak (bodaj) ma dzis final, mial 5 czas w półfinalach. Z tego sie ciesze. Moze mam klaskac Otyli za to ze armata dopłynela ostatnia i pozniej żale na wszystko wylewala ?
 
Nadzieje szermierskie na medal też były bardziej na wyrost ze względu na, powiedzmy, tradycje i ilość reprezentantów, czołówka niesamowicie wyrównana i z tego co się orientuję to wysokie lokaty w Pucharach Świata przed IO nasi zajmowali w głównie słabiej obsadzonych turniejach. Faktycznie, telewizja zakrzywia troche obraz, podsuwając nam non stop pod nos nadzieje medalowe.



Tykersky, ideą olimpiady jest start, może od razu skrócmy wszystkie dyscypliny do ośmioosobowej czołówki w każdej dyscplinie, po co reszta ma startować? Albo nie, mam lepszy pomysł, niech startuje tylko najlepsza trójka, przynajmniej jak już ktoś od nas pojedzie to wróci z medalem, świetna sprawa!



Jakim prawem odbierasz zawodnikom brak zaangażowania? Jakieś argumenty ku temu?



Na koniec muszę Cię zmartwić, w lekkoatletyce też będziesz oglądał Polaków odpadających w pierwszych rundach. Także może od razu im "pociśnij".



Otylia dopłynełą ostatnia, ale w półfinale. Jej start to poza tym zupełnie osobny rozdział.
 
Jak juz sie przysraliście do tego, że pojechali tam za pieniądze podatników, to pomyslcie, że oni chociaż poechali tam reprezentowac nasz kraj, bo nie było w Polsce lepszych od nich. Jest cała rzesza miernych polityków/fachowców/niewiadomo kogo jeszcze i Ci sobie dopiero wojaże urządzają za nasze pieniądze a wynika z tego wielkie nic. Chyba, że z podróży Bronka wraz z całym dworem do Chin wyniknęło coś wymiernego, czy przeoczyłem?
 
Ideą olimpiady jest rywalizacja, zdrowa, czysta sportowa rywalizacja. No bosman stwierdzam brak zaangazowania po wynikach, przeciez nasi koncza na pierwszych rundach, 1/16 turnieju - jest cos niżej ?



O podatki to ja sie tylko przywaliłem.







bosman - spokojnie pocisne jak faktycznie beda odpadac, albo........ nawet nie nie pocisne, dlaczego mam sie powtarzac? Juz napisalem co mialem napisac.
 
Ktoś robiąc coś na maksimum swoich możliwości przegrywa-ktoś jest lepszy. To jest brak zaangażowania? Raczysz żartować.



Mam nadzieje, że nie "pociśniesz". Nie masz powodu, bo dla lwiej części lekkoatletycznej kadry awans do finału będzie życiowym sukcesem.
 
Nie racze, stwierdzam fakty, odpadaja hurtowo, widze fakt - byc moze mam jakis kosmiczny telewizor ktory zakrzywia obraz i czasoprzestrzen i moze co innego widze, jesli tak to zwracam honor wszystkim.
 
Chłopie ale co ma odpadnięcie do zaangażowania? Każda porażka jest równoznaczna z brakiem zaangażowania? Też widze, że odpadają, tylko co ma piernik do wiatraka?
 
No to wlasnie ze nie maja ambicji by walczyc, dac z siebie wiecej. Ogladasz w ogole olimpiade w tv ? Nie widzisz ze nasi reprezentaci odstaja od reszty w wiekszosci przypadkow? Nikt nie widzi błędow, dla wszystkich jest ok. No to niech bedzie ok, nie niech ktos skasuje moje posty - nie bede miec zdania, krytyki bo mi sie zaraz ABW wpierdoli na chate za krytyke. ..Po prostu wymagam (moge sobie wymagac, nikt tego mi nie odbierze) jako obywatel Polski od naszych reprezentantow ktorzy jak sama nazwa wskazuje reprezentuja nasz kraj na arenie miedzynarodowej wiekszego zaangazowania i ambicji. Ale ja se moge wymagac, a oni robia swoje.
 
Dobra piszę ostatni raz. Oglądam. Widzę, że odpadają. Tylko czemu dla Ciebie każda porażka jest równoznaczna z brakiem zaangażowania?
 
Zresztą, Twoje zdanie umnieszające osiągnięcia Kazachów w Londynie było wystarczające do odpuszczenia dyskusji z Tobą..
 
Nie umiejszam, tylko realnie stawiam sprawe. Kazachstan nigdy nie byl sportowo jakims wielkim mocarstwem, nawet sredniakiem. My tym sredniakiem jednak bylismy bo wydaje mi sie ze mamy lepsze bazy treningowe, lepsze wyposarzenie, lepszych trenerow - tak to postrzegam, ale wychodzi na to ze nie mialem racji.
 
Był czy nie był jest kompletnie w tym momencie nieistotne. Istotne jest to, że byłoby dziwne gdyby na tym etapie rywalizacji Kazachstan był za nami w klasyfikacji medalowej.
 
Kaczka, czekam, czekam, na prawde myslalem ze lepiej nasi sa przygotowani. Nie robmy z Polski 3ciego swiata, mamy gdzie trenowac. Ja nie wiem no... rozumiem takiego goscia z Togo czy z innego kraju afrykanskiego (moge sie mylic czy to z afryki) ktory trenowal wioslarstwo na łódce rybackiej i to dopiero na 3 miesiace przed olimpiadą, no ale nasi mają warunki..
 
Kto, poza Polaczykiem, miałby mieć medal do tej pory? Co do aktualnego stanu to jest tak jak można było się spodziewać, czyli 1 medal, nasze realne szanse zaczną się później. Mam nadzieje, że swoje nadzieje opierasz na wiedzy, dlatego chętnie przeczytam kogo to medal nas ominął.



Dodajmy, że akurat medal Bogackiej jest niespodzianką, więc absolutnie nie byłbym zdziwiony jakbyśmy nie mieli medalu do tej pory. W Pekinie pierwszy medal wywalczyliśmy po tygodniu.
 
Tidzej



Szermierka od jakiegoś czasu podupada, ale wciąż mamy starszą gwardię. Szczerze mówiąc, to liczyłem głównie na Magdę Piekarską i wciąż nie wiem, co Pieksa zrobiła, że przegrała pierwszą walkę. Obawiam się, że wkrótce medale w szermierce będą tylko wspomnieniami.



A co do tenisa. Federer, czy siostry Williams medalami igrzysk nie gardzą. Wręcz przeciwnie. Serena zwiedzającym muzeum sukcesów najpierw pokazuje olimpijskie złoto, a triumfy z Wielkiego Szlema są w dalszej kolejności. Jak na razie nie oglądamy masowego odpadania faworytów. Igrzyska są raz na cztery lata, a Wielki Szlem cztery razy do roku. Poważnie sportowcy potrafią to zrozumieć.







Ograniczanie kadry olimpijskiej nie może być argumentowane względami finansowymi. Przygotowania sportowców spoza klubu Londyn 2012 pokrywają związki sportowe i bardzo często sami sportowcy. Jeśli z tego gówna wyrzeźbią kwalifikację olimpijską, to dlaczego ich nie wysyłać? Sam bym okroił o jeździectwo, czy 25-letnią pływaczkę, która skompromitowała się wraz z resztą sztafety, ale generalnie nie widzę niczego złego w reprezentacji na Londyn. To nie są jakieś wielkie pieniądze. Znam przynajmniej 6 tysięcy przypadków większego marnotrawienia naszych pieniędzy. Za to z takiego okrajania na siłę, to cztery lata temu nie byłoby zapewne Agnieszki Wieszczek.



Ludzie liczą tylko medale. Dla mnie dwa miejsca judoków w ósemce to sukces. Podobnie jak łucznik w najlepszej szesnastce, czy bamintonowy mikst krok od półfinału. Kajakarze górscy spisali się bardzo dobrze. Zawód jest na razie jedynie w szermierce i trochę w pływaniu (pod kątem miejsc zajmowanych przez resztę, bo Korzeniowski, Kawęcki i Czerniak startowali/startują na miarę oczekiwań)



@ Tykersky



Możesz mi podać dokładnie, kto się nie stara i komu nie zależy? Oglądam dość uważnie, ale wszystkiego nie jestem w stanie, więc może kogoś przegapiłem.
 
No to in minus jestes zaskoczony postawą niektórych przedstawicieli fechtunku szermierczego, liczłem trochę bardziej na chociaż jedną florecistkę(oczywiście nie na medal) i może na Zawrotniaka. No i oczywiście niektórzy wioślarze.



In plus-Bogacka(!), Zagrodnik, Pogorzelec, Pawłowska, Kawęcki, nawet troche Klejnowska, mikst Mateusiak/Zięba. To tak na szybko. No i dzisiejsi nasi w K1 i C2 mimo wszystko.
 
Wg Tykerskiego nie stara się ten i nie zależy temu kto odpadł szybko. Ot taka nowa definicja braku zaangażowania.
 
To super, że Serena, Venus i Federer podchodzą poważnie do IO ale utrzymuje, że nikogo bym nie obwiniał za traktowanie tego turnieju drugorzędnie. Nikt nie powie o żadnym świetnym tenisiście czy to będzie ktoś z tej trójki czy Nadal czy Djokovic, że jego lub jej kariera jest niepełna bez złotego medalu.



Tak samo będzie z golfem od Rio.
 
Pod kątem sportowym może i tak. W tenisie mówi się tylko o Wielkim Szlemie, ale w każdym kraju dla przeciętnego człowieka to wciąż igrzyska są imprezą numer 1.



I z tego też względu każdemu kto wywalczył kwalifikację omożliwiłbym wyjazd. Taka Katarzyna Kłys przegrała pierwszą walkę, ale nigdy nie zarzuciłbym jej braku ambicji. Taka Otylia może i była zdecydowanie najsłabsza w półfinale, ale najpierw musiała się znaleźć w szesnatce w sporcie, w którym jest obecnie kosmiczny poziom. Myślę, że akurat ona zasłużyła sobie na to, żeby ze sportem pożegnać się igrzyskami, nawet nieudanymi.
 
Back
Top