Dawno nie grałem w FIFĘ na konsoli lub PC i korzystając z okazji kupienia FIFA World Cup 2014 za 50% ceny, nie zawachałem się ani przez chwilę. Ominęła mnie rewolucja tej serii i moment przegonienia PES'a, ale gdy stykam się z FIFĄ pierwszy raz od paru lat, to widzę ... starego, dobrego PESa, a bynajmniej takie jest pierwsze wrażenie.
Sama gra niczym nie zaskakuje - możemy walczyć w kwalifikacjach, zagrać mistrzostwa całą reprezentacją ,zagrać w tryb "Captain Your Country" (gramy jednym, wybranym przez siebie zawodnikiem) czy rozegrać tryb "Road to Rio de Janeiro" (mecze na wszystkich 12-stu stadionach). Możemy również zagrać mecze towarzyskie czy skorzystać z trybu online, a wszystko daje oczekiwaną przeze mnie rozrywkę - strzelone gole, brawurowe akcje czy niewykorzystane sytuacje bramkowe wzbudzają we mnie odpowiednie emocje.
Co mnie drażni po takim dłuższym rozbracie z symulacjami piłkarskimi? Czekanie, aż coś się pobierze albo załaduje , co wymaga nie raz stracenia i czekania kilka sekund (a na początku gry, nawet minut). W trakcie meczu mamy również aktualizacje na temat wyników innych meczów i o ile to jest spoko, o tyle pokazywanie w przerwie wszystkich wyników rozgrywanych w danym dniu meczach znowu wymaga paru wciśnięć przycisku, co po jakimś czasie drażni i jest męczące. Do tego gramy masę meczy towarzyskich, treningów czy "mini-gierek" przed meczem ... na szczęście, wszystko można pominąć.
Ponieważ nie grałem w "czternastkę", to nie mam porównania, co zostało zmienione. Doświadczenie wskazuje jednak myśleć, że poprawki są kosmetyczne. Nie jest to pierwszy raz, kiedy EA wydaje okolicznościową grę z okazji jakiegoś turnieju....dlatego maniacy i fani serii na pewno nabędą tą produkcję, natomiast posiadacze poprzedniej odsłony tej serii, mogą spokojnie obejść się smakiem i poczekać na "pietnastkę".