GameZone... czyli co sie kreci w czytnikach.

Zmuszanie klientów do pierdolenia się za przeproszeniem z jakimś zbieraniem kasy i wysyłaniem sobie loginów itp. widzę, że tak jak rynek muzyczny zaczyna iść w dobrą stronę, tak Panom od rynku gier zaczyna odwalać coraz mocniej.
 
Akurat moim zdaniem Sony wykonuje pod tym względem mnóstwo dobrej roboty z PS+. Płacisz abonament i masz dostep do sporej biblioteki gier. W moin przypadku, grania maks 1h dziennie, to nie mam już potrzeby kupowania nowych tytułów. Zresztą przykładów pójścia w dobra stronę jest więcej, cały Steam i gry za kilka złotych w wyprzedażach, dla mnie bomba ;) W zasadzie do szczęścia brakuje mi tylko by w podobnym modelu pojawiły się ebooki.
 
wg japońskiej prasy PS4 ma kosztować 40.000 jenów/430 $. PS3 dla porównania w dniu premiery kosztowało 650 $.



im bliżej konferencji sony, tym więcej plotek.
 
Klient powinien mieć wybór czy chce grę kupić czy subskrybować. Nie twierdzę, że PS+ sam w sobie jest zły, ale zmierzanie w kierunku sytuacji w której będzie to jedyny sposób nabywania gier w żaden sposób nie jest dobre. Steam też jest dobry, w czasie wyprzedaży i tylko wtedy, bo normalnie większość gier ma chore ceny. Czekanie aż zrobią jakąś promocję i obniżą cenę gry, która mnie interesuje jakoś średnio mi się uśmiecha.
 
To były tylko przykłady tego, że coś się dzieje.Branża jakoś reaguje. Obawiam się niestety, że koszty robie gier, które sa większe niż robienia muzyki, nie pozwolą na tanią dostępność gier AAA ale na pewno będzie lepiej :)
 
Gram od 3 dni w nowego Dead Spaca i jestem na 6 rozdziale,jak narazie gra mnie tylko wkurza i rozczarowuje;



- gorszy klimat od 1 i 2 Na poziomie trudności "hard", medyków i amunicji zatrzęsienie ! Już podczas tej pierwszej godziny gry normalnie wyrzucamy graty bo się nie mieszczą. W jedynce takie coś na "hard" było nie do pomyślenia. Każdy item był na wagę złota,Na ''normalu" to już nie chcę nic mówić,osoba umysłowo chora albo bez ręki by życia nie straciła w grze.Cała groza i niepokuj znikły



-jak na razie cały czas używam tylko 2 broni bo innych nie ma !!! za mikro płatności można sobie kupić(Chore)



-chociaż już 2 częsc była linowa to jakoś tego człowiek tak nie odczuwał,tutaj człowiek idzie jak po sznurku



-przeciwnicy niektórzy dziwnie reagują na strzały i jak by sie zacinają.Co niszczy resztki klimatu(na szęscie nie jest to tak częste



-fabuła w grze,jak i sam początek jest taki naciągany,bajerancki i głupi że szkoda gadać



mMam nadzieję że dalej bedzie lepiej ale szczeże mówiąc wątpię
 
Zwyczajna broń w grze jako mikropłatność, bo normalnie są tylko dwie??? Kurwa, chyba zacznę popierać piractwo, to co odwalają Ci twórcy to woła o pomstę do nieba.
 
Jeśli to prawda to niedługo dajciemy do tego że bedziemy musieli placić za każde "życie" w grze... no i dodadzą milony reklam a tak by jeszcze troche pieniedzy wpadło :P



Coraz prawdziwszy ten filmik:



https://www.youtube.com/watch?v=W1ZtBCpo0eU
 
KILROY dalej nie jest wcale lepiejjeśli chodzi o klimat, trzeba do tej gry podejść jak do nowego ip i nie porównywać do jedynki.



wszystkie bronie możesz sam złożyć . nie trzeba używać mikropłatności, są one tylko ułatwieniem jeśli nie chcesz szukać sam surowców.
 
Kilroy, a nie wziąłes pod uwagę tego, że premiera jest jutro (chyba) a wersje pirackie co raz częściej mają wszelkiego rodzaju upierdliwe i czesto nie pozwalające ukończyć gre bajerki?:)
 
Pozostając w temacie Dead Space, znacie jakieś dobry horror-survival na PS3, może właśnie wspomniany wcześniej DS pierwsza część? Pamiętam czasy jak uwielbiałem grać w Dino Crysis.
 
Jakie znaczenia ma czy mam orginał czy nie do jakości gry i moich wrażeń z niej !? .Tak mam pirata i jestem z tego powodu bardzo zadowolony,kupuję gry do których jestem pewien że są dobre i że twórcy odwalili kawał dobrej roboty jak w przypadku Wiedzmina 2.Jak bym miał wydać 200zł na tę grę to bym się chyba pociął z rozpaczy



Yagiel jest to finalna wersja gry(premiera gry w US miała miejsce parę dni temu), widziałem filmiki na YT też da się zauważyć czasami te problemy



madafaka tu masz rację da się modyfikować broń i się z tym bawić i to jest fajne.Ale nie masz już okazji podczas potyczek wybrać jedną z czterech broni pasujących do przeciwników.tylko raczej trzymasz 2-3 bronie i je na maksa ulepszasz.A za mikro płatnosci możesz oprócz surowców kupić też broń(z tego co wyczytałem)



Zapomniałem dodać jeszcze jeden dodatkowy minus gry,starcia z ludzmi,którzy są strasznie głupi.Są słabo zrobione i nipotrzebnie dodane do gry.Wracam do gry z nadzieją że jednak uda mi się przymknąć oko na te nie doskonałości i czerpać przyjemnośc z tego tytułu :]
 
Jakie znaczenia ma czy mam orginał czy nie do jakości gry i moich wrażeń z niej !? .


bardzo duże - odsyłam do mojego porpzedniego posta. Z resztą, może Tomek będzie miał chęć to Ci napewno wytłumaczy to dosadnie :D
 
Gambit DS pierwszy jak najbardziej. najlepiej późnym wieczorem w słuchawkach. może nie horror ale świetny survival to I Am Alive. Siren:Blood Curse w japońskim klimacie, baardzo ryje banie. Condemned 2 też daje radę.



Kilroy owszem jest to irytujące , że nie ma normalnych broni i czterech slotów na nie ale jest niejako zrekompensowane przez dwa tryby każdej pukawki. tryby te są przeróżne i na pewno coś ciekawego znajdziesz.
 
KILROY:
W finalnej wersji gry też zdarzają się takie cuda, o których mówi Yagiel. Jakiś czas temu czytałem, że w pirackim Wiedźminie 2 (jak najbardziej finalnym) mogłeś zostać powieszony na początku 1 aktu, albo np. w jednej scenie seksu mieć podmieniony model postaci kobiecej na dużo starszy i obrzydliwy egzemplarz :P I potem ludzie wrzucali na youtube filmiki, gdzie śmiali się z pomyłki twórców, niechcący przyznając się, że śmigają na piratach :)
Oczywiście nie mówię, że z Dead Spacem jest tak samo, nie mam bladego pojęcia.
 
Entuzjastom Skyrima polecam sprawdzenie nowego DLC, czyli Dragonborn. Mimo, że dodatek jest na razie w wersji ENG, to eksploracja nowej wyspy i tak jest miodna. Polska wersja ma się ukazać w marcu.
 
panowie mam pytanie do was, czy mieliscie kiedys tak, ze do pewnej gry musieliscie "dojrzec"? ja np w wieku 17 lat nie moglem przejsc "demon`s wall" w ff12, a gdy wrocilem do gry 2 lata temu w wieku 21 lat, nie stanowilo to dla mnie zadnego problemu. podobnie miala sie rzecz z weaponami w ff7.
 
Ja od przynajmniej 10 lat dojrzewam do Planescape: Torment :P Z jednej strony doceniam tę grę za ciekawie skonstruowany świat i bohaterów, bogatą warstwę fabularną, ale przy każdym podejściu - a było ich z pięć - ogólny klimat i mechanika rozgrywki w pewnym momencie mnie odrzuca. Za każdym razem kawałek później niż poprzednio.
FF7 ogarnąłem w całości za pierwszym razem, łącznie z weaponami, natomiast FFX odrzuciło mnie raz a porządnie przy pierwszym podejściu. Na tyle pożądnie, że X-2, które kupiłem tego samego dnia, nawet nie trafiło do czytnika :D Wkurwiający główni bohaterowie, średnia fabuła i bardzo powtarzalna rozgrywka to zdecydowanie nie było to, czego oczekiwałem od bardzo wysoko ocenianej gry, do której nie miałem okazji dobrać się przez kilka lat ;)
 
Kiedyś męczyłem się przy erpegach, a teraz jest to mój ulubiony gatunek gier video. Aż bym popykał w Baldura. :D
 
panowie mam pytanie do was, czy mieliscie kiedys tak, ze do pewnej gry musieliscie "dojrzec"? ja np w wieku 17 lat nie moglem przejsc "demon`s wall" w ff12, a gdy wrocilem do gry 2 lata temu w wieku 21 lat, nie stanowilo to dla mnie zadnego problemu. podobnie miala sie rzecz z weaponami w ff7.


Rzecz normalna. Wcześniej, kiedy byłem młodszy, dużo gier było dla mnie problem. Dzisiejsze gry jednak są generalnie banalne i ten problem już dawno nie wystąpił.



Mój rekord to ponad 10 lat odłożenia gry w czasie, aby ukończyć Duke Nukem 3D - ponadto nie zrobiłem tego na PC, a na smartfonie.



Podobnie miało się z Warcraft 3: Frozen Throne i kilkoma innymi produkcjami.
 
Jako dzieciak nie tykałem żadnego RPG tylko fify i strzelanki. Dziś jest całkowicie na odwrót,więc myśle, ze wiąże się to z tym o czym mowisz.



A Duka Nukema 3D nie przeszełem nigdy :D
 
Ponawiam moje zapytanie. Zainstalowałem Obliviona i chciałem go spolszczyć. Jednak bez względu na wersję spolszczenia zawsze, gdy klikam na jego instalkę zawsze wyskakuje okienko "odmowa dostępu". Mam wersję Obliviona 0.1.0.228 spatchowaną do 1.1. Pomożcie!
 
Back
Top