Maciej Różański udzielił po gali KSW 38 wywiadu portalowi MMA Rocks, z którego można dowiedzieć się, że:
- Pierwsza runda wyszła kiepsko, bo zjadła go trema związana z oprawą, publiką i skalą gali;
- W swojej opinii uważał, że wygrał rundę, dopiero narożnik uświadomił go, że było inaczej;
- Świetnie czuł się na treningach w Szwecji, cieszy się, że Gustafsson przyleciał na walkę i stanął w jego narożniku;
- Zamierza teraz odpocząć, na matę wróci dopiero za miesiąc jak Reza Madadi, który pomagał mu w przygotowaniach do wygranej walki przyleci na treningi do Berserkerów;
- Cieszy się, że ma sprawnego managera: są w fazie wstępnych negocjacji apropo kolejnej walki, jeszcze nic nie można na ten temat powiedzieć;
- Nie interesuje go walka z nikim, kto walczył na KSW 38;