AKK
Maximum FC Heavyweight
Jakbym miał klub to frik by chodził do grupy, do której się nadaje. Po prostu byłby Jackiem Kowalskim jak reszta grupy. Natomiast podczas zajęć indywidualnych mógłby byc traktowany jak gwiazda i cykać sobie fotek na insta ile wlezie. Myślę, że to by rozwiązało problem wplatania frików wśród konwencjonalnych zawodników i nie powodowało obniżenia poziomu.Żaden poważny profesjonalny zawodnik nie pójdzie trenować do klubu z amatorami frikami jako głównymi sparingpartnerami, a Szyszka 25 rund sparingów nie jebnie co tydzień.
Jak to zobaczyłem to myślałem że może do Skry się przeniesie, a nie że będzie swój klub otwierał, ten cały Gimper ma klub w Warszawie co go niedawno otworzył? Nikt tam nie trenuje a hajsu zainwestowane, to może być prawdopodobna nowa lokalizacja, choć to są tylko moje domysły niepoparte żadnymi informacjami.