Gra Hiszpani zaczyna być znośną dopiero w momencie wprowadzenia szybkich skrzydłowych, Navasa i Pedro, zgadzam się, że w dogrywce pokazała więcej. Ale ich gra w regulaminowym czasie była dramatycznie nudna, zresztą jak zwykle.. Wielka szkoda Portugalii, i tak jeszcze gdybając, myślę, że jeśli Meireles zagrałby w 90 minucie w tempo do Ronaldo to dogrywki by nie było.