A narzekajcie sobie na doping dalej - ja mam po meczu gardło zdarte totalnie, a emocji, które przeżyłem przy okazji tego karniaka to nic nie zastąpi. Polak lubi ponarzekać- że doping ch*jowy, że Smuda nie robił zmian, że mamy dziurawą obronę, bla, bla, bla. Trochę optymizmu, jeszcze Euro się nie skończyło, a wy już płaczecie. Nie jesteśmy piłkarską potęgą i pewnie długo nie będziemy. Ja i tak jestem zadowolony z postawy naszych.