Oczywistym jest, że Smuda wykazuje pokrętną logikę i ewidentny brak konsekwencji.
W kadrze znajduje się Matuszczyk, który niczego nie prezentuje swoją postawą, a Radek Majewski, który zdobywa istotne gole w klubie nie dostaje powołania. Ponadto Borysiuk jest na pewno w lepszej dyspozycji niz zawodnik Fortuny. Oczywiście zgadzam się, że Smuda postąpił niegodziwie niepowołując Głowackiego, biorąc pod uwagę fakt, że często na niego stawiał, jednakże z mojego punktu widzenia para Wasilewski - Perquis lepiej współpracuje, a powołanie Głowackiego wiązałoby się prawdopodobnie z tym, że znalazłby miejsce w pierwszym składzie, bo jest nominalnym środkowym. A Głowacki zarówno w kadrze jak i Trabzonie, jak i kiedyś w Wiśle popełniał takie wpadki, których nie zaznałem w karierze trampkarsko-juniorskiej. Środkowy obrońca ma być przede wszystkim solidny.
Rozumiem, że GLF jest fanem talentu Głowackiego, ale zaklinaniem rzeczywistości jest usprawiedliwienie walecznością i zaangażowaniem zwyczajnej niepewności i braku intuicji na boisku. Twierdzenie, że Głowacki dostaje kartki, ładuje samobóje i wystawia przeciwnikom piłki jak na tacy, bo jego partnerzy nie dosięgają jego poziomu jest argumentem zerwanym z choinki. Skupiając się na napastnikach, o ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć powołanie Brożka, bo występował do tej pory w kadrze i nie grał źle, o tyle Kucharczyk w kadrze jest kompletnym nieporozumieniem. W każdym klubie pierwszej piątki Ekstraklasy znajdę zawodnika, który bardziej zasługuje na kadrę. Poza tym, skoro Sobiech dostaje powołanie tylko za to, że jest rezerwowym w Hannoverze to dlaczego nie ma Jelenia, który grzeje ławkę w lepszym klubie? Odpowiedź zna tylko Franciszek.Uważam, że niepowołanie Frankowskiego czy Smolarka jest złym posunięciem. W szerokiej kadrze potrzebny jest chociaż jeden doświadczony napastnik, który dzięki swojej intuicji jest w stanie przechylić szalę zwycięstwa.