Co mnie wku*wia

To że jak wchodzę na anglojęzyczne kanały/filmy na necie i chcę poznać zdanie innych narodów na temat np historii Polski to wszędzie najebane postów po polsku albo co prawda angielskich jednak napisanych przez ludzi z Polski. W każdy zakamarek musimy wejść i pisać "Polska gurom!".
 
Czarnych marszów się kurwa zachciewa chyba tylko żeby wkurwic resztę normalnego społeczeństwa. Do uczciwej pracy by się kurwiska wzięły to by nie miały czasu na jakies pojebane pomysły... Ktoś powinien walcem rozjechać to całe KODersko-feministyczne towarzystwo rozjechać.
 
Wichura rozjebała halę, gdzie w sobotę miała odbyć się EET II. Trzy miesiące pracy ze znajomym w przygotowaniu do walki, urlopy, kombinowanie i chuj wie co jeszcze w pizdu. Kolejny termin bliżej nieznany. @KalasznikowMac dzwonili?
 
Facebook po chwili spokoju znowu mnie wkurwia. Wyświetla mi zdjęcia osób zupełnie ze mną niepowiązanych. Kumpel polubił zdjęcie swojego znajomego który był na weselu swoich znajomych i właśnie z tego wesela mam zdjęcia u siebie. Co za syf.
 
Facebook po chwili spokoju znowu mnie wkurwia. Wyświetla mi zdjęcia osób zupełnie ze mną niepowiązanych. Kumpel polubił zdjęcie swojego znajomego który był na weselu swoich znajomych i właśnie z tego wesela mam zdjęcia u siebie. Co za syf.


Mi ostatnio fb wysyla reklamy na podstawie prywatnych wiadomosci. Wysle komus zdjecie prywatnie i dostaje reklamy produktow jakie algorytm wykryje na zdjeciu
 
Mi ostatnio fb wysyla reklamy na podstawie prywatnych wiadomosci. Wysle komus zdjecie prywatnie i dostaje reklamy produktow jakie algorytm wykryje na zdjeciu
Już dawno wiadomości prywatne na fejsbuniu to farsa. Koleżka ze 3 lata temu wysłał mi filmik na youtube jak Stonoga jebie platformusów i dostał za to bana na miesiąc, powód jakiś w chuj prozaiczny ale zapomniałem. I tak lepszy jest drugi koleś, który twierdzi, że mam wybujałą wyobraźnię i wiadomość prywatna jest widziana tylko przez wysyłającego i odbierającego :no no:
 
Pamiętam jak przed kolosem z matmy napisałem do kolegi iż przydałby się kalkulator naukowy i po jakimś czasie jeb reklamy Casio z kalkulatorami...
 
Robota... Wkurwia mnie walenie w chuja Dyrektorki, jej kurewska niekompetencja, nieznajomość branży, brak orientacji i wiedzy na temat tego co dzieje się w firmie. Poszło na noże więc albo sam się zwolnię (w sensie spierdolę na elczwórkę) albo mnie wypierdolą. Wypierdolić się nie dam więc czas poszukać psychiatry i brać wolne na depresję...
 
Robota... Wkurwia mnie walenie w chuja Dyrektorki, jej kurewska niekompetencja, nieznajomość branży, brak orientacji i wiedzy na temat tego co dzieje się w firmie. Poszło na noże więc albo sam się zwolnię (w sensie spierdolę na elczwórkę) albo mnie wypierdolą. Wypierdolić się nie dam więc czas poszukać psychiatry i brać wolne na depresję...
To co ona tam robi?
Moze ładna jest i zasłuzyła innymi drogami na posade:crazy:
 
Zapewne pracuje. Niekompetencja nie jest teraz zadna przeszkoda w karierze. W kazdej firmie prosciej jest policzyc osoby kompetentne niz niekompetentne.
No tak ale skoro została Dyrektorka to musiała jakieś predyspozycje do tego mieć?
No chyba ze to dyrektorka od spraw ważnych dla nikogo
 
Zapewne pracuje. Niekompetencja nie jest teraz zadna przeszkoda w karierze. W kazdej firmie prosciej jest policzyc osoby kompetentne niz niekompetentne.

Pracuję w branży TSL i tutaj każda zła decyzja powoduje efekt domina. Niestety to nie są pojedyńcze przypadki. Momentami mam wrażenie, że na górze mają jakiś konkurs na najbardziej chujowy pomsł/projekt i się prześcigają kto danego dnia odpierdoli większą manianę. Oczywiście wszyscy poniżej spijają piankę z piwa.
Taka sytuacja trwa już parę miesięcy. Myślałem, że przetrzymam, ale już mnie zalewa. Poza tym przenoszę złość na dom, a to już jest nie do zaakceptowania.
Na chwilę obecną opcji innych brak no bo przecież jak nie szukałem to miałem, średnio, 1-2 telefony w tygodniu z propozycją pracy. Jak szukam to albo głucha cisza, albo jakieś niedorzeczne propozycje.
 
Na chwilę obecną opcji innych brak no bo przecież jak nie szukałem to miałem, średnio, 1-2 telefony w tygodniu z propozycją pracy. Jak szukam to albo głucha cisza, albo jakieś niedorzeczne propozycje.
Tak to już jest.
Na pewno jak poszukasz lepiej to coś znajdziesz, bo masz duże doświadczenie z tego co pamiętam. Do góry łeb!
 
Tak to już jest.
Na pewno jak poszukasz lepiej to coś znajdziesz, bo masz duże doświadczenie z tego co pamiętam. Do góry łeb!

Niby tak, ale jakaś tam wewnętrzna zwała jest. Poza tym zawsze lepiej się szuka bez ciśnienia, a przede wszystkim lepiej negocjuje. Zobaczymy.
 
Niby tak, ale jakaś tam wewnętrzna zwała jest.
Wiadomo, że tak. Praca ma duży wpływ na nasze samopoczucie w końcu jest to 1/3 naszego dnia. Trzeba znaleźć jakiś sposób, żeby się wyluzować. Musisz zacisnąć zęby i zacząć czegoś szukać intensywnie. Moje zdanie jest takie, że lepiej mniej zarabiać i być szczęśliwszy, niż się wkurwiać i zarabiać więcej ;)
 
Pracuję w branży TSL
TSL to jedno z największych gówien do pracy . Niemal każdy ściemnia i kłamie poprzez jak to nazwałeś efekt domina , ale i każdy chociaż trochę wierzy że to kłamstwo to może nie tym razem :lol:. Jeden plus jest taki że człowiek przyzwyczaja się do przekazywania złych informacji i spływa to po nim , chociaż to może i minus...
 
Back
Top