Co mnie wku*wia

Wkurwia mnie, że jak sie sypie to wszystko razem. Jednego dnia
1. Idę na uczelnie. Okazuje się, że przez jakąś biurokracje i pierdolomento możliwe, że termin obrony przesunie mi sie o rok, a ostatnie dwa miechy darmowych praktyk pojda sie jebac.
2. Dzwoni nieznany numer. Ojciec który zostawił nas jak byłem mały mieszka w tym samym mieście gdzie studiuje, chce sie spotkac. 5 minut spotkania, pierdoli takie glupoty ze konczy sie porządkowym liściem i rozejściem.
3. Wkurwiony wracam na mieszkanie gdzie wynająłem pokój z dziewczyną (7 dni temu!) a Ona, zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek, że chyba dalej kocha swojego byłego. Po kurwa ponad roku sobie przypomniała.

W sumie studia nie zając nie uciekną, w ojca gruby murzyński wbijam, a lasce jedyne co mam do powiedzienia to :kis:, ale wkurwia mnie, że na raz wyskoczylo wszystko.

Trzymaj sie stary! Wbij im wszystkim wielkiego grubego cwela !
 
Wkurwia mnie, że jak sie sypie to wszystko razem. Jednego dnia
1. Idę na uczelnie. Okazuje się, że przez jakąś biurokracje i pierdolomento możliwe, że termin obrony przesunie mi sie o rok, a ostatnie dwa miechy darmowych praktyk pojda sie jebac.
2. Dzwoni nieznany numer. Ojciec który zostawił nas jak byłem mały mieszka w tym samym mieście gdzie studiuje, chce sie spotkac. 5 minut spotkania, pierdoli takie glupoty ze konczy sie porządkowym liściem i rozejściem.
3. Wkurwiony wracam na mieszkanie gdzie wynająłem pokój z dziewczyną (7 dni temu!) a Ona, zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek, że chyba dalej kocha swojego byłego. Po kurwa ponad roku sobie przypomniała.

W sumie studia nie zając nie uciekną, w ojca gruby murzyński wbijam, a lasce jedyne co mam do powiedzienia to :kis:, ale wkurwia mnie, że na raz wyskoczylo wszystko.
Kurwa mordo trzymaj się mocno!
 
Wkurwia mnie, że jak sie sypie to wszystko razem. Jednego dnia
1. Idę na uczelnie. Okazuje się, że przez jakąś biurokracje i pierdolomento możliwe, że termin obrony przesunie mi sie o rok, a ostatnie dwa miechy darmowych praktyk pojda sie jebac.
2. Dzwoni nieznany numer. Ojciec który zostawił nas jak byłem mały mieszka w tym samym mieście gdzie studiuje, chce sie spotkac. 5 minut spotkania, pierdoli takie glupoty ze konczy sie porządkowym liściem i rozejściem.
3. Wkurwiony wracam na mieszkanie gdzie wynająłem pokój z dziewczyną (7 dni temu!) a Ona, zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek, że chyba dalej kocha swojego byłego. Po kurwa ponad roku sobie przypomniała.

W sumie studia nie zając nie uciekną, w ojca gruby murzyński wbijam, a lasce jedyne co mam do powiedzienia to :kis:, ale wkurwia mnie, że na raz wyskoczylo wszystko.
Przynajmniej 2/3 spraw masz z bani :bayan:
 
Wkurwiają mnie nad morzem dziadki, co idą plażą i wypierdalają chleb dla mew i rybitw, metr od bawiących się dziaciaków.
Wpadają te ptaki po chleb i srają naokoło.
Upomniałem takich, żeby lepiej wyjebali chleb do kosza, niż syf mają na plaży robić, to usłyszałem, że jestem bolszewik i niekatolik :DC:
 
Wkurwiają mnie nad morzem dziadki, co idą plażą i wypierdalają chleb dla mew i rybitw, metr od bawiących się dziaciaków.
Wpadają te ptaki po chleb i srają naokoło.
Upomniałem takich, żeby lepiej wyjebali chleb do kosza, niż syf mają na plaży robić, to usłyszałem, że jestem bolszewik i niekatolik :DC:
Wyjebałes im ?
 
Zapytałem, czy ludowy nakaz "szanowania" chleba stoi wyżej niż przykazanie miłości bliźniego :mamed:
Miałeś im wyjebać z kamienia w ryj jak Dawid Goliatowi, a nie walić farmazony o miłości bliźniego niczym jakiś hipis z Nowego Testamentu.
 
Miałeś im wyjebać z kamienia w ryj jak Dawid Goliatowi, a nie walić farmazony o miłości bliźniego niczym jakiś hipis z Nowego Testamentu.
Nie, no, wyjebałem im, ale złym słowem :D
Powiem grzecznie, bo mógłby pan być moim dziadkiem (tu się nafochali, bo góra 70 obaj mieli) - jak dla pana urojony z dupy szacunek dla chleba, który już dawno nie jest wypiekany przez nasze matki w domowym piecu, tylko zajebany różnymi E, jest ważniejszy niż miłość bliźniego i uważanie, żeby jebana mewa nie osrała dzieci bawiących się nad brzegiem morza, to z pana jest chuj, nie katolik
Tak to szło mniej więcej :mamed:
 
Wkurwiają mnie nad morzem dziadki, co idą plażą i wypierdalają chleb dla mew i rybitw, metr od bawiących się dziaciaków.
Wpadają te ptaki po chleb i srają naokoło.
Upomniałem takich, żeby lepiej wyjebali chleb do kosza, niż syf mają na plaży robić, to usłyszałem, że jestem bolszewik i niekatolik :DC:

 
Klasyk... W sumie śmieszył mnie kiedyś, ale teraz wiem, że jakby taki żartowniś sprawił, że mewy by moje dzieci osrały, to bym wziął i chuja tym mewim gównem nasmarował, a potem wyjebał na kopach do morza, żeby się umył
Lepiej żeby twoje dziecko osrała mewa, niż jakby miał jeść gejmmus albo inne pedalstwa.
 
Nie polecam wam banku bgż - pracują tam chyba ludzie z przypadku. Miałem kiedyś kartę kredytową, którą potem zamknałem i nie wiem jak to się stało ale przychodzi mi pismo, że mam grubą nadpłatę na tej karcie i na dole jakieś wyliczenia, idę z tym listem do banku - coś tam policzyli i mówią, że jest już na 0, że to było tyle do spłaty i że teraz sie wyzerowało - nic z tego nie rozumiałem ale ok. Mija miesiąc i przychodzi kolejne pismo znowu z info, że nadpłata i już zero jakichkolwiek wyliczeń. Ide tam znowu, w końcu zerknęli do systemu i faktycznie - mam grubą nadpłatę i przeleją mi to na konto - ileś tam trzeba poczekać, tylko nie wiem czemu do jutra, skoro mam konto w ich banku i zwykle księguje to od razu.
 
chcialem to samo pisac :D
Ja np. odkąd mam dzieci, nie mogę obejrzeć czy przeczytać horroru, w którym dzieci giną czy coś. Za bardzo się przejmuję, a lata temu mnie nie ruszało. W "Czarnym Aniele" Mastertona musiałem sobie przeskoczyć scenę, jak gość przybijal dzieci do ściany
 
Ja np. odkąd mam dzieci, nie mogę obejrzeć czy przeczytać horroru, w którym dzieci giną czy coś. Za bardzo się przejmuję, a lata temu mnie nie ruszało. W "Czarnym Aniele" Mastertona musiałem sobie przeskoczyć scenę, jak gość przybijal dzieci do ściany
dlatego nie ogladam horrorow i dramatow :DC:
 
3. Wkurwiony wracam na mieszkanie gdzie wynająłem pokój z dziewczyną (7 dni temu!) a Ona, zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek, że chyba dalej kocha swojego byłego. Po kurwa ponad roku sobie przypomniała.

Chyba nie ma nic bardziej pojebanego niż wchodzenie w relacje z nową osobą dalej pamiętając swojego ex, mi też tak laska zrobiła i nie umiałem się wyleczyć, ale na szczeście nie mieszkałem z nia, także współczuje stary. Teraz pewnie masz ładny burdel w głowie... good luck!
 
Chyba nie ma nic bardziej pojebanego niż wchodzenie w relacje z nową osobą dalej pamiętając swojego ex, mi też tak laska zrobiła i nie umiałem się wyleczyć, ale na szczeście nie mieszkałem z nia, także współczuje stary. Teraz pewnie masz ładny burdel w głowie... good luck!
Cipy są jebnięte.
Żeby nie było off topu. Problemy zdrowotne mnie wkurwiają.
 
Ja nigdy ich nie zabijam. Łapie największego, takiego koksa wśród komarów, komara alfa. Wyrywam skrzydełka dla przykładu, taki pokaz siły. Reszta spierdala w podskokach tzn w podbzykach do sąsiadów.

A czy jak ja jednak postanowię go zabić... Będę mordercą czy bohaterem?
 
A czy jak ja jednak postanowię go zabić... Będę mordercą czy bohaterem?

Niewątpliwie będziesz miała krew na rękach. Chyba, ze użyjesz kapcia, wtedy będzie czysta robota, potem pozbądź się dowodów, zawiń w papierek, spal nad kiblem.
 
Back
Top