Ogladalem jedynie walke Buły z Denisem, bo jedynie ona mnie interesowała. Załecki to pajac jakich mało. Najgroźniejszy kibol w Polsce, który 80 wrogów na raz się nie boi, a w walce z co prawda czołowym kibolem Lechii kładzie się na macie od podmuchu wiatru. Kiedyś jeździłem na mecze, może nie byłem w środku tego środowiska ale poznałem wielu ludzi z różnych ekip. Wtedy były jakieś zasady, honor. Teraz to jedynie pozerka i pozowanie do fotek w koszulce Gucci i z torebką Lacoste. Przekrzykiwanie się na forum kto ma większego, a praktyka wygląda tak jak postawa Denisa w walce. Buła święty nie jest, takiego też nie udaje, ale w porównaniu z tym pajacem to jest wzór honoru i "zasad ulicznych". Jak rozmawiałem z kolegami na temat wtedy jeszcze potencjalnej walki obu panów, to każdy przewidywał podobny scenariusz, Buła przejedzie sie po Denisie jak czołg po maluchu. Goat Parobiec po gali wypowiedział sie pozytywnie o Patryku i zaprasza go do walki w Gromdzie a nie w cyrku.
Ps. Na sparingach Denisek nie raz szorował deski dupskiem po pierwszej akcji poważniejszego zawodnika. Klaun medialny.
Najman zagrożony