Chlorowania.

@Baasteek ma już w Novotelu zdjęcie na takiej tablicy:

F9D5D5D2-6D99-410B-B173-C061F7739097.jpeg
 
chłop mi na jakiejś degustacji wciska kity, że w takiej i takiej drogiej i droższej czuć to i tamto, aromaty dębu, torfu, sernika bez rodzynek a dla mnie to wszystko jeden ch. Spirol jest spirol.
Chłopy mają dosłownie wypalone kubki smakowe od chlania, nie poznają smaku zmokniętego peta od laski wanilii, ale doszukują się aromatycznego zapachu palonego drzewa wiśniowego, w którym była rzekomą whisky przechowywana :beczka:
 
Fernet Branca. Zajebisty likier. Na prawdę polecam z całego serca spróbować każdemu. Ulubiony alkohol lokaja batmana, Pana Alfreda.
Czyli amaro:robertmakeup:

Jednak nadal myślę, że to ruska, a nie włoska rekrutacja. Włoch, mimo że brudas, to jednak pójdzie do knajpki napić się, albo gdzieś... Ale żeby filtrować alkohol z wody? To tylko ruskie:corn:
 
Najpierw to ja muszę to znaleźć w jakimś monopolowym, nie wiem na ile jest to popularny trunek. Parę razy próbowałem dorwać te browary Funky Gelato i taki chuj, ni ma póki co :damjan:
Było zamieszkać w jakiejś cywilizowanej okolicy, a tak mieszkasz tam, gdzie Halibut wypina dupę spod plandeki :jarolaugh:

Nie ma piwa, nie ma amaro, nic nie ma i nie będzie... Rekord? ::really::
 
Najpierw to ja muszę to znaleźć w jakimś monopolowym, nie wiem na ile jest to popularny trunek. Parę razy próbowałem dorwać te browary Funky Gelato i taki chuj, ni ma póki co :damjan:
ciężka do dorwania tak stacjonarnie ale na pewno da rade, ewentualnie zamówić. Ale to taki alkohol co sobie można wypić po jedzeniu na dobrą prace żołądka, a nie żeby butelke na raz zrobić (chociaż procent ma tyle co wódeczka hehe).
Na prawde mega zajebiste
fernet-branca-1l.jpg
 
ciężka do dorwania tak stacjonarnie ale na pewno da rade, ewentualnie zamówić. Ale to taki alkohol co sobie można wypić po jedzeniu na dobrą prace żołądka, a nie żeby butelke na raz zrobić (chociaż procent ma tyle co wódeczka hehe).
Na prawde mega zajebiste.
Czesi to piją często, Fernet to u nich podstawa przy obżarstwie, a także przy zawodach rowerowych i innych. Pewnie nawet mają swoją podróbkę Ferneta, albo licencję, bo ichni Fernet to na każdej półce znajdziesz, aż strach patrzeć do działu dziecięcego :kawulpokapoka:
 
ciężka do dorwania tak stacjonarnie ale na pewno da rade, ewentualnie zamówić. Ale to taki alkohol co sobie można wypić po jedzeniu na dobrą prace żołądka, a nie żeby butelke na raz zrobić (chociaż procent ma tyle co wódeczka hehe).
Na prawde mega zajebiste
View attachment 67596
Jak mega zajebiste to robisz od razu całą buteleczkę, może być po jedzeniu :redford:
 
Back
Top