Boks

Trener Wacha krzyczal na ważeniach, konferencjach, treningach medialnych, a jak pokazali go na chwilę podczas walki, to milczał. Może tylko trafiłem na zły moment, albo coś jest nie tak. Mówi się, że w wadze ciężkiej jeden cios może wszystko zmienić. Szkoda, że Mariusz na ten jeden cios sie napalił. Z drugiej jednak strony wyboksować Kliczki chyba nie było możliwości. Jak by nie patrzeć nie ta liga, na tle braci każdy wygląda jak żółtodziub. Cieszy to, że sie trzymał, zapewne nie jeden pięściarz zbierając taki łomot by się poddał. Nie wiem na ile to szczęka, która nie reaguje na mocne ciosy, na ile hart ducha, ale godne podziwu. W końcówce piątej rundy też Mariusz zaimponował, bo miło widzieć Kliczke w defensywie, nie częsty widok w ostatnich walkach braci. Natomiast poczatek 12 rundy był chyba specjalnie dla fanów zapasów, najpierw Mariusz sprowadził Władymira, a później Władymir próbował wejść do nóg. Szkoda, że Mariusz sprawl'a nie zrobił. Szacunek za to, że jest jednym z nielicznych, który dotrwał do decyzji. Przegrać z Kliczkami to nie wstyd.:-)
 
Gaara nie wiem, póki reszta olbrzymów nie wyjdzie do Kliczki to się nie dowiemy.



Wach był przygotowany na ciosy i temu ustał 12 rund.
 
Wach był wolniejszy 5 razy od Kliczki, z tych jego sierpowych pod koniec to chyba żaden nawet nie musnął Władka. Chłop chciał dotrwać do końca i udało mu się, gratulacje
 
Reklamy wszystkie przeleciały, Wach zadach od 2-4 ciosów przez całą walkę, wszyscy zgarneli gruby kesz, buzia Kliczki nie skalana praktycznie walką, ładne przedstawienie przed walką, trailery itp, piosenki ogólnie wszystko gra. Tak miało być. Sparing zrobił sobie Kliczko, dobrą kłode litego drewna przywieźni mu, bo nawet nie oddawał ciosów, a garda była "dla zasady" bo kazdy cios wchodził. Kliczek nawet nie musiał balansować ciałem, baa, nawet głową, bo "proste" Wacha w jakims dziwnym trafem nie sięgaly i nie trafily Kliczego.



Nikt mi nie przegada, że aktualny "Boks" na najwyższym poziomie nie jest sprzedany. Bo jest, ta sama metodyka, co w innych walkach, kompletnie sie nie roznia od innych no prócz małych przypadków jak niektorzy "gwiazdorzy" nadziewają sie w 1. rundach na proste Kliczki, wtedy jest zle, bo reklamy nie zdarzą sie wyswietlic.



Chce jeszcze zaznaczyć że jakby Kliczko chciał znokautować Wacha, to by to zrobił już w 1. rundzie, chyba widzieliscie jak odlatywala glowa Wacha po bitych kompletnie z niczego ciosach ? Nie wiem, Wach to powinien mu na prawde dziękować, ze nie bedzie musial płacić za szpital. Nie wiem, walka życia, ktora sie dostaje jak sama nazwa wskazuje praktycznie raz w zyciu, i zadac 3 ciosy...
 
Niestety Tykersky napisał wszystko w tym temacie, przywieźli Kliczce drewniany worek treningowy z mega dziurawą gardą. Co prawda zadał z 5 ciosów, ale to trochę za mało, żeby zdobyć mistrza. Jedyny plus to tytanowa szczęka.
 
Walka totalnie jednostronna. Niestety teraz będzie gadka tych co stawiali na wacha, że wytrzymał pełen dystans....ale ja się pytam i co z tego??



Kompletnie nic nie pokazał boksersko, jest zwykłym średniakiem w HW z granitową szczęką i tyle.
 
Walka totalnie jednostronna. Niestety teraz będzie gadka tych co stawiali na wacha, że wytrzymał pełen dystans....ale ja się pytam i co z tego??



Kompletnie nic nie pokazał boksersko, jest zwykłym średniakiem w HW z granitową szczęką i tyle.


A przed walką tego nie wiedziałeś?


















No jestem, zaskoczony, liczyłem na cieżkie KO na Wachu. A tu jednak Mariusz pokazał, że ma cohones. Szkoda, że nie zaryzykował jakiś otwartych wymian. No i brakowało prawej ręki. Raz trafił i było groźnie. No ale napewno ta walka otworzy mu droge do dużych walk.







PS. Nie sądzicie, że Gołota w swoim prime, zabił by Władka do 2 rundy. Pamiętam jak swego czasu wszyscy nażekali na Gołote, ale coś czuje, że lepszego pieściarza w ciężkiej to mieć nie będziemy.
 
Gratulacje dla Wacha za szczeke to jakas kpina. Mial pokazac serce do walki jak sam zapowiadal, a zadal srednio 0,5 ciosu na 1 runde.
 
Ja tak troche wyskocze jak filip z :-), ale zawsze rozpierdalało mnie to, jak wysoko podnoszą spodenki bokserzy. Jak zadawać ciosy na korpus, kiedy jest on praktycznie cały zasłonięty ? Nie wiem no, nie śledzę boksu, ale nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem jakąś dobrą walkę bokserską.
 
Twardy chłop. Nie był faworytem i innego werdyktu spodziewac sie nie moglismy. Powinnismy mu bic brawa, że mimo dziurawej gardy przetrzymał tyle celnych i mocnych ciosów.
 
lugasek



Ja o tym doskonale wiedziałem. Pisze z myślą o tych, co tak namaszczali Wacha nowym mistrzem, a pare dni przed walką było ich bardzo dużo (pomimo,że większość z nich, zresztą tutaj pewnie też nie widziała wczesniej ani jednej walki Wacha).



O szczęce Wacha to chyba nikt ne wiedział.
 
Gdyby w MMA przerywali mi tak pojedynek czy akcje bo przeciwnik się przykleja, to by mnie szlag trafiał.
 
Przynajmniej po walce Wach przeprosił wszystkich kibiców. Ja w niego nie wierzyłem, ale szacun za to, że dotrwał do samego końca. Adamek już by dawno leżał jak długi.
 
Po 8 rundzie przypomniał mi się ten dżentelmen::-)



1065890_inmsg.jpg
 
W walce bardzo dziwiła mnie momentami postawa Mariusza, cofał się tylko nie zadając żadnego ciosu, całkowita defensywa... Ale i tak wypadł bardzo dobrze, nie dał się znokautować raz wstrząsnął Władkiem, ale jak widać na razie nikt Kliczków nie pokona. :)
 
Back
Top