Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
O kurde, byłem przekonany, że jestem na dnie :D
@SzadyWidać buki łyknęły hajp na Irlandczyka - zobaczymy jak będzie.Tak troszke poza tematem dzisiejszej gali.
Pewnie nie jeden Irlandczyk wpakował kupe siana mejbi jakiś zastaw albo kredyt :D oby było bez kontuzjiNie buki, tylko ludzie. Kurs na Aldo naprawdę jest ciekawy, ale ja z czasem tracę wiarę w Brazylijczyka. Serce chce wygranej Conora, potrfel krzyczy "nie!", także sobie raczej odpuszczę. Ewentualnie zagram na żywo.
Taka ładna balaszka, aż nabrałem uznania do jej parteru
, choć informacje odnośnie Kelly'ego w połączeniu z moją przychylną notatką o Alvey'u ośmieliły mnie do podbicia stawki.Małe sumy – underdog lub nikt
"Choć Alvey został zaznaczony - bo faktycznie ma większe szanse na zwycięstwo - to raczej odradzamy ten pojedynek lub tak jak wyżej; małe sumki na underdoga."
coś tam widać, no gratulacje, tylko w Tajlandii się nie pomyl (wiesz w jakiej kwestii :)A opowiem wam swoją historyjkę i podzielę swoimi wrażeniami :P
Mimo, że nie miałem czasu na analizę nieznanych mi zawodników, kupiłem paysefki w sobotę wieczorem- tym razem padło na 20-stkę, choć ostatnio obstawiam najczęściej 10 eurosów na galę. Jako, że nie mam chwilowo wielkich funduszy, a chciałbym mieć, gram zabawowo- najczęściej tasiemce z 3- a nawet 4- cyfrowym AKO. Tym razem zadowoliłem się 2- cyfrowowym, nie licząc 1 EU z kursem 8800 .
Z samego rana nie było jeszcze wideła, więc zacząłem oglądać online. Na chybił trafił padło na najmniej prawdopodobny bet- Chambers 2.85. Nigdy nie widziałem jej w akcji; zasugerowałem się jedynie krótkim spoglądnięciem na rekord, oraz niezbyt przychylną notatką w moim zeszyciku, odnośnie Kailin.
Po pierwszej rundzie pomyślałem- "Kurde, musi wygrać 2 kolejne rundy..." W 2 dostała w dupę jeszcze bardziej- zabawa skończona, szybko usrany kupon- pomyślałem. Lecz nagle pojawiła się iskierka nadziei- przez umysł prześmignął mi poddany Sonnen. Pragnąłem tej kimury, wzruszyłem się balachą
Ale wtedy pojawiły się linki Voranka. Nie mogłem ściągnąć prelimsów, więc zacząłem od karty głównej.
Jako pierwszy był Vick- mój drugi największy UD, 2.5. Nie pamiętam co dokładnie krzyczałem, pewnie coś w stylu "DUŚ !! DUŚ MŁODZIAKA !!!"
Okazało się, że walki oglądam w kolejności kursów- analiza @Mr. Cloud skłoniła mnie do wrzucenia O'Connella za 2.3. Sorry Perosh, że mi się podobało.
W co-main evencie rzuciła mi się cipa na oczy i nagle, w trakcie walki, ubzdurało mi się, że Whittaker jest Tavaresem i na odwrót. Mimo nieprzyjaźni z angielskim, coś mi nie pasowało, gdy komentatorzy krzyczeli "Whittaker! Whittaker!" UFFF !! Tu podziękowania dla @Szady, mimo, że zdania były podzielone a kurs spadł do 2.12, to mu zaufałem (miałem też jakieś mgliste migawki z walki z Hesterem).
Zostało tylko 2 faworytów ! 1.48 Miocic pełna deklasacja, choć Hunto trochę mnie ponastraszał.
Jedną nogą w raju, ostatni to prawie pewniak za 1.28. No właśnie- prawie... Skoro Curran z podobnym kursem wdupiła, to może i teraz. Tu się nie zgodziłem z analizą : , choć informacje odnośnie Kelly'ego w połączeniu z moją przychylną notatką o Alvey'u ośmieliły mnie do podbicia stawki.
"NIE SCHRZAŃ TEGO !!" Mocno czułem serce gdy wdali się w wymianę- ale 49s. da się wytrzymać . Przypomnijcie sobie jak Samowi się morda cieszyła- moja cieszyła się bardziej. Samo podbicie dodało mi 270 Ojrosów.
Tu przestroga- sprawdzajcie dokładnie kupony! Tak jak kiedyś tu pisałem- tak i teraz miałem problemy. Przypadek czy ostatni przystanek do wygranej (Nie dać się wyfrajerzyć) ? Koło 15 kupon nadal był nierozliczony, choć ten za 1 euro już jako przegrany. Jakiś czas później, po odświeżeniu- patrzę- przegrany !! Tak mnie to znurtowało, że aż po raz pierwszy udało mi się włączyć widok komputerowy Betsy...przepraszam ...safe'u na androidzie, i dopiero wtedy mogłem sprawdzić co niby nie wlazło. Na samym dole: Chambers Loss. Od razu e-mail na niemiecki support z prośbą o skorygowanie. Około godzinę później przeprosiny i gratulacje. Biedni myśleli chyba, że zaczyna być normalnie, bo mój plus spadł do 350 euro a tu nagle skok na 1600+Już nie mogę mówić, że miałem dużo pecha w życiu, bo ostatnio jestem pieprzonym szczęściarzem. Jeszcze nie przegrałem tasiemca przez jeden zakład, albo nie wchodzi więcej, albo strzał w dziesiątkę Lecę do Tajlandii !!
[/IMG]
Wiem, ladyboys :) Czytałem dużo wczoraj i dziś :D Nawet w Polsce nie byłem już od 1,5 roku, muszę się wyszumieć.coś tam widać, no gratulacje, tylko w Tajlandii się nie pomyl (wiesz w jakiej kwestii :)
Ale ja na BATH'y1300 euro nieźle
poczekaj aż euro wróci do 4,2 bo teraz nie warto wypłacać
a co ty w Tajlandii mieszkasz?Ale ja na BATH'y
60 % samotnych obcokrajowców w Tajlandii to seksturyścia co ty w Tajlandii mieszkasz?