Analiza kursów Betsafe: KSW 32 w Londynie

Mówiłem, że pierwszy zakład, trochę w tym zielony jestem, ale postawiłem malutko także w najgorszym wypadku nie będe wiele stratny.

To taka rada - zacznij od singli. Taśmy mają to do siebie, że zwykle pewniaczek uwala. Gdzie grasz?
 
Ehhh , te stare czasy gdy się było narwanym , chciwym , głupim.
Ani nie jestem głupi, ani narwany, ani naiwny, także nie trafiona ocena ;)

To taka rada - zacznij od singli. Taśmy mają to do siebie, że zwykle pewniaczek uwala. Gdzie grasz?
Ok dzięki za radę. Mam do zakładu (STS) 3 minuty autem, więc sobie podjechałem.
 
Powstrzymuj się z bezpodstawną oceną obcych osób, taka rada na przyszłość. Nie chce robić offtopu, odbijam.
Ja mówiłem ,że ja w ten sposób grałem i najlepsze to nie było.Jakby nie patrzeć rozsądne to nie jest , to że coś zrobisz narwanego itp. czasem nie oznacza że taki jesteś każdy coś takiego odwali.Ja stronię od bezpodstawnej oceny
 
Ja mówiłem ,że ja w ten sposób grałem i najlepsze to nie było.Jakby nie patrzeć rozsądne to nie jest , to że coś zrobisz narwanego itp. czasem nie oznacza że taki jesteś każdy coś takiego odwali.Ja stronię od bezpodstawnej oceny
Spoko, najwidoczniej źle to odebrałem :D
 
Pierwszy zakład w życiu poszedł, jakoś zawsze tego unikałem bo nie mam szczęścia co do zakładów :sad:
Pierwszy kupon:
Gamrot, Wallhead, Narkut, Mańkowski
Drugi:
McSweeney i Graham.
Coś czuję, że Narkut mi zjebie wygraną...
Gratulacje ziomek debiutu ! Graj dalej !!:wink:
 
zxxzfa.jpg


Na chwilę obecną uważam, że Jim jest lepszym zawodnikiem od Rafała Moksa i jeśli nie wpadnie w jakąś gilotynę czy skrętówkę, to wygrana jest jego.

fszw.jpg


Żeby nie było: Do boju Mario! :crazy:


Czas na podsumowanie po gali. Andre Winner nie wszedł, ale weszły dwa pozostałe single. Graham i Wallhead. Łącznie na plusie 232 zł!
 
Pisałem, że Graham to bet tej gali, ale tak Winner mi zamącił w głowie, że wrzuciłem na niego 4x kasy co na Grahama... Ale i tak w ogólnym rozrachunku jestem... -2zł do tyłu, więc przeżyję.
 
jebałem po betsafe na prawo i lewo, ale należało im się - walka Różala była "zamknięta" do betowania już godzinę przed startem, koniec końców uchroniło mnie to przed przegraną, ale niesmak pozostaje, bardzo dziwne i moim zdaniem nieprofesjonalne zachowanie. dziękuję za pieniążek i żegnam. :) bardzo mnie to wszystko zdziwiło, rozumiem problemy "techniczne", ale osobiście nie wierzę w takie tłumaczenie - celowa zagrywka.
 
Back
Top