Odpaliłem Stranger Things i patrzymy z gówniakiem po jednym odcinku co wieczór. W trzecim prawie był przypał bo tam jakieś lekkie macanko na początku odcinka, w sumie nic wielkiego ale żona akurat była w pokoju i narobiła rabanu :D Jakoś się udało uratować temat i po czwartym odcinku jesteśmy...