Pamiętam jak rozjebał Trinaldo przez kimurę, a najpierw zbierał ciezki wpierdol middlami na wątrobę. Teraz widać, że psiarska fucha pojechała mu po zwojach. Chociaż w wywiadzie u progesterona tego raczej nie widać. Przestroga dla innych, żeby nie iść na psa, bo może się to źle skończyć :cool: