Podwieszony Jak przekonać dzieciaka do sportu?

Jako autor tematu wypadało by zdać relację z prób zastosowania rad Szanownego Grona Ekspertów i...bardzo wszystkim zajebiście dziękuję, drożej być nie mogło...

received_3483734721943015.jpeg


Mogliście napisać żeby dał se spokój i kupił jej ajfona
 
Jako autor tematu wypadało by zdać relację z prób zastosowania rad Szanownego Grona Ekspertów i...bardzo wszystkim zajebiście dziękuję, drożej być nie mogło...

View attachment 84171

Mogliście napisać żeby dał se spokój i kupił jej ajfona
Cóż... Ale Ty wiesz jaką z ujezdzania konia może mieć kiedyś kasę. Patrz, że to inwestycja w przyszłość. Wiem brzmi dwuznacznie, ale jeźdzcy nie zarabiają źle... A w razie co łatwo się przebranżowić
 
Cóż... Ale Ty wiesz jaką z ujezdzania konia może mieć kiedyś kasę. Patrz, że to inwestycja w przyszłość. Wiem brzmi dwuznacznie, ale jeźdzcy nie zarabiają źle... A w razie co łatwo się przebranżowić
Jako autor tematu wypadało by zdać relację z prób zastosowania rad Szanownego Grona Ekspertów i...bardzo wszystkim zajebiście dziękuję, drożej być nie mogło...

View attachment 84171

Mogliście napisać żeby dał se spokój i kupił jej ajfona
Drogo? Stary poczekaj aż zachce mieć własnego konia a po 25 roku kolana jej wysiada i operacje będzie trzeba robić. Spotykałem się z dwoma laskami co jeździły konno powiedzmy pół zawodowo, masakra dla zdrowia i portfela. To ja już wolę moje MTB może i koszta podobne ale za to umiem przed policją uciekać ;)
 
Drogo? Stary poczekaj aż zachce mieć własnego konia a po 25 roku kolana jej wysiada i operacje będzie trzeba robić. Spotykałem się z dwoma laskami co jeździły konno powiedzmy pół zawodowo, masakra dla zdrowia i portfela. To ja już wolę moje MTB może i koszta podobne ale za to umiem przed policją uciekać ;)
Znajomi mają córkę która jeździ... No to ostatnio jej kupili konia w cenie nowego Renault
 
U mnie jest regularny atak, co kilka miesięcy, o kucyka, albo wynajem (nie posiadasz, ale jakby rezerwujesz tylko dla siebie)...

Póki co wróg ;) nie przełamał pozycji :)
 
Jako autor tematu wypadało by zdać relację z prób zastosowania rad Szanownego Grona Ekspertów i...bardzo wszystkim zajebiście dziękuję, drożej być nie mogło...

View attachment 84171

Mogliście napisać żeby dał se spokój i kupił jej ajfona
Mam w garażu toczek, bez kitu może że 2-3 razy założony. Jak ci się przyda to mogę wysłać. Gratis to uczciwa cena (chyba) ale za transport płacisz sam
Syn miał wtedy 8 lat, także mniej więcej rozmiar na taki łeb.
 
Mam w garażu toczek, bez kitu może że 2-3 razy założony. Jak ci się przyda to mogę wysłać. Gratis to uczciwa cena (chyba) ale za transport płacisz sam
Syn miał wtedy 8 lat, także mniej więcej rozmiar na taki łeb.
Dzięki, ale już nie dawno kupiliśmy. Różowy. Innego już teraz nie założy. Chyba że też masz różowy.
 
Moi chłopacy poszli w tym roku na Judo. Osobiście wolałbym zapasy ale starszy jest szczypior, za to młodszy jest bardziej zbity i silny. Przekonałem młodszego łobuza że będzie potrafił walczyć a starszy sam dołączył. Teraz robią sparingi w domu ale nie wygląda to na Judo. Później kupię im worek. Trzeba jakoś przygotować dzieciaki na nadejście nowej Europy.
 
Jak w temacie. Macie jakieś pomysły czy własne doświadczenia w tej kwestii? A może w ogóle nie powinno się przekonywać tylko czekać, aż samo będzie chciało?

Mam 8-letnią córkę. Bardzo lubi spędzać czas w ruchu, na powietrzu, próbowaliśmy różnych dyscyplin, ale wszystko w formie zabawy. Kiedy tylko mówię, że zapisze ją na zajęcia, to nawet nie chce o tym słyszeć.

Jestem ciekaw Waszych opinii i doświadczeń w tym temacie.
W bardzo prosty sposób, zgapiles
Bo od najmłodszych lat sam musisz ten sport napierdalac, rodzic jest autorytetem dla każdego dziecka
 
:śmiech:
1000033511.jpg



"Bycie transem to jak bycie metalem w latach 90tych " :lesnarhappy:

Stary się przebrał też za transa i poszedł do szkoły, odprowadzić córkę do grupy przyjaciół... Wymagając by nazywała go "jej" zaimkami i nazywał córkę "bigotką"... Następnego dnia cudowne ozdrowienie :korwinlaugh:

Wrzucam tu na wszelki wypadek
 
Ja na szczęście nie muszę przekonywać. Jakoś tak wyszło że praktycznie sama się młoda garnie do sportu. Inna sprawa, że jak już sobie wybierze dyscyplinę to matka załamuję ręce :lol: Po boksie padł wybór na siłownię. Córa do wszystkiego podchodzi naprawdę poważnie i samo ćwiczenie dla ćwiczeń nie starczało po jakimś czasie. Jak już się wciągła to padł wybór na trójbój :lol: no i zaczęła nieźle progresować, wyniki obiecujące to niebawem zawody pierwsze :lol: Zawsze z tym zamiarem zaczyna, żeby coś osiągnąć i to mi u niej imponuje. Ma samodyscyplinę, ambicję, a jednocześnie nie popada w taką maniakalność, że wszystko inne rzuca.
Maluchy to zawsze jakaś piłeczka czy rowerki albo wspinanie na placu zabaw.
Najgorzej to chyba przekonywać bo zawsze padniesz od kontrargumentów :lol: wszystko trzeba jakoś naturalnie zaszczepić bez mowy bo to pierdolnie.
 
Back
Top