Żeby nie było,nikogo nie zamierzam "nawracać"
Po prostu uważam,że nie są to takie crapy jak im się przypisuje,a większość erpegów się wolno rozkręca i ma kiepski gameplay dopóki nie rozwiniesz postaci.
Fallouty to inna bajka.O ile trójka ujdzie to czwórka jest słaba.
Z PC Cię rozumiem bo też jebnąłem kompa na rzecz konsoli i nie zamierzam wracać.
Co do Baldura to pograłem 4h i jest mocno nerdowsko - klimat D&D wylewa się z ekranu,a walka turowa jest mocno specyficzna i póki co jeszcze się do niej nie przekonałem.