Bieganie jest kozak, ale ciężko to mixowac z siłką. Mam zamiar zacząć FBW 3x + bieganie 2-3x (obecnie FBW x5). Jak to widzisz?
Tu się zgodzę, że nie jest łatwo mixa robić. Ja to widzę tak, że jeśli chce się człowiek rozwijać i być ponadprzeciętnym w jakiejś płaszczyźnie, to stety niestety należy nadać jej priorytet. Zwłaszcza, że siłowy trening,a biegowy, to są dwa różne rodzaje wysiłku ( tlen/beztlen). Zależy też jakie bieganie, jeśli mówimy o terenie to łączenie myśle jest spoko epizodycznie, np przy redukcji, przykładowo :
Trening siłowy i bezpośrednio po treningu 3-5km lekkiego truchtu. Takie ustawienie nie będzie służyć każdemu, gdyż dla niektórych może to skutkować przeładowaniem układu nerwowego, dlatego czasami fajnie jest sobie to rozdzielić rano/wieczór. Z pewnością są jednostki, które się zaadaptują do takiego systemu i wplotą go w rutynę, jednak tak jak mówię, nie każdy to zniesie. Mnie uczono tak, że FBW samo w sobie już jest tak intensywnym treningiem, że należy po nim robić dzień przerwy. Także konfiguracje są różne.
Albo fbw/bieganie/wolne, albo fbw+bieganie/ wolne / fbw+bieganie/ , albo fbw/wolne/ bieganie/ wolne. Wszystko zależy od stopnia wytrenowania.
Ja wracając teraz do treningów siłowych porzucam wizję kozackiego biegania, bo wiem, że cieżko będzie upiec dwie pieczenie....
ale! wiele też zależy imo od poziomu wtajemniczenia i masy ciała. Kiedyś przy 80kg 10% BF robiłem mate, bieganie, siłowy i jeszcze moc na melanże była, ale teraz patrzę nieco inaczej, i dla mnie dobry plan treningowy to taki, w którym mogę sobie trwać i nie wymusza on na mnie przerw w wyniku zajechania. Co innego periodyzacja i zwiększanie obciążeń/deload itp.
Także reasumując - moim zdaniem optymalnie będzie, jak sobie np polecisz jeden tydzień jedna konfiguracje, drugi tydzień drugą, i zobaczysz, jak to się odbije na jakości treningu/samopoczuciu/wpływie na codzienne aktywności.
Pooozdro