Zapaśnicy z okolic Trójmiasta

Kar0l

Legacy FC
Lightweight
Witam.

Jeśli są tutaj entuzjaści pięknego, zapaśniczego sportu to bardzo chętnie umówię się z kimś na trening - zarówno w stylu degestańskim (czyt. na świeżym powietrzu),a także na salę - kwestia dogadania. Jak wiemy w naszym kraju jest problem z treningiem typowo tej dyscypliny, jeśli chodzi o osoby dorosłe, a związek ma wyjebane totalnie na to żeby to się rozwijało i póki to nie wymrze to chyba żadnego pomysłu na rozwój nie będzie.

Powołuję swoistego Patrona tematu, a będzie nim @Jakub Bijan !

 
Hef głównie stójkę szlifuje
pamietam jak kiedys to straszna beke mialem z tych gadek tu na forum o "stojce" bo u nas na dzielni stojką to sie okreslalo kurwa wzwod, takze te teksty o szlifowaniu stojki czy tam, ze ktos ma dobra stojke albo jak tam jego stojka? to powodowaly, ze smarki szly mi z nozdrzy. :lol:Do dzisiaj, w sumie tez jakos tak lekki szyderczy usmiech mi sie przy tym stwierdzeniu pojawia. :smile:
 
Może się uda odwiedzić klub zapaśniczy od września, jakby ktoś chciał to zapraszam
 
  • Like
Reactions: JB_
Warto pokombinować.

Pamiętam jak dawno temu podbijałem do jednego klubu MMA z okolic, bo widziałem ślady w google, że mieli zapasy, ale wówczas w aktualnym grafiku już nie było. Trener czy kto tam mi odpisał, że były ale nie ma, a na moje pytanie, jaka grupa byłaby potrzebna, żeby wznowić, odpowiedział że minimum 12 osób :juanlaugh: Stałe 12 osób to na BJJ czy innych czarach jest ciężko zebrać w takiej mieścinie, a co dopiero zapasy.

No ale to było podejście od dupy strony. Później wykmniliśmy trenera z KRK i po prostu zaczęliśmy robić zrzuty na konkrety trening (grupa na FB i się zgadują chłopaki), więc trenerowi się opłaca bo ma za godzinę, a nam też nie wychodzi aż tak źle - w zależności od frekwencji po 20/30 zł za trening, czasem nawet 15 zł wyjdzie jak się komplet zbierze. Raz w tygodniu w zasadzie norma, teraz powoli przymierzamy się, żeby zrobić 2 razy. Mamy tak 8 osób chodzących, z tym że wiadomo, nie zawsze są wszyscy.

Trochę kreatywności, skołować jakaś salkę i przy 4-5 osobach można zrobić całkiem dobry i nie aż tak drogi trening. Zapaśnicy raczej mega bogaci nie są, więc myślę że te 80-120 zł (w zależności od mieściny, ale personalny na siłce mniej więcej tyle wychodzi) za trening im nie śmierdzi i wielu z nich z chęcią się zgodzi. Trzeba popytać i się rozejrzeć.
 
Właśnie już rozpuściłem intensywnie wici, kombinuję coś w tym kierunku jak mówisz, bo takie regularne wjazdy na typowy klub zapaśniczy to może być różnie (proza życia - kasę trzeba zarabiać), więc zostaję jedynie być upartym i od innej strony, bo kaska raczej każdego jest w stanie przekonać ;) Teraz też dostałem info, że w pewnym klubie bjj - podobno robią zapasy, więc zamierzam tam podlecieć i zobaczyć czy to faktycznie ma coś wspólnego z naszą ukochaną dyscypliną :D Też mam taki pomysł, że najwyżej tam pogadam, że chętnie bym chodził na to bjj, ale robił więcej zapaśniczych myczków, niż stricte bjj - zobaczymy, ale jestem uparty, zawzięty i chcę żeby coś z tego wyszło. Nawet do Wrońskiego pisałem, ale chyba zostanie mi zadzwonić.
 
Back
Top