wolftime
Maximum FC Featherweight
Temat brzmi śmiesznie, mi nie jest do śmiechu
jakieś 1,5 roku temu grajac w pilke kolano przekrecilo mi sie o ponad 90stopni (stopa przyklejona do ziemi, cialo sie obrocilo) nie mialem operacji, wyciagnieto mi z kolana krew wode itd, po lekkiej wlasnej rehabilitacji bo nfz to kurwa, smigalem w takim specjalnym stabilizatorze, wszysttko git, tyle ze teraz czesto przy prozaicznych czynnosciach kolano potrafi wyskoczyc jakby ze stawu, bol i paraliz ciala ze strachu :P
ma ktos cos takiego/mial ? jak sobie z tym poradzic, dowiaduje sie o lekarzy dobrych prywatnych ale z braku kasy ostatnio to odkladam,
moze ktos jest w stanie pomoc dobra rada
jakieś 1,5 roku temu grajac w pilke kolano przekrecilo mi sie o ponad 90stopni (stopa przyklejona do ziemi, cialo sie obrocilo) nie mialem operacji, wyciagnieto mi z kolana krew wode itd, po lekkiej wlasnej rehabilitacji bo nfz to kurwa, smigalem w takim specjalnym stabilizatorze, wszysttko git, tyle ze teraz czesto przy prozaicznych czynnosciach kolano potrafi wyskoczyc jakby ze stawu, bol i paraliz ciala ze strachu :P
ma ktos cos takiego/mial ? jak sobie z tym poradzic, dowiaduje sie o lekarzy dobrych prywatnych ale z braku kasy ostatnio to odkladam,
moze ktos jest w stanie pomoc dobra rada