Było pełne pierdolnięcie. Oglądanie na żywo jest milion razy lepsze niż w TV. Tego klimatu nie da się poczuć na ekranie, tym bardziej tu było wszystko zrobione z większą pompą niż zwykle. Zdjęcia kłamią, nawet z wysokich sektorów był dobry widok.
Widoczność. Miałem dobrą miejscówę w Perfect View, dobrze było widać klatkę i zawodników, ale telebimy nad klatką były tak potężne że chcąc nie chcąc wzrok szedł na telebim. Szczerze, wolałbym siedzieć gdzieś na samej górze niż oglądać przed TV. Kosmos.
Pierwsze otwarcie, nie wiem jak wyglądało na ekranie ale dźwięk tych pojazdów plus muza... jak jebło to myślałem że łeb rozwali, jakość dźwięku była mega dlatego głośność absolutnie nie przeszkadzała na gali, wręcz przeciwnie.
Największe jebnięcie muzą jeśli chodzi o wejścia było chyba na Wójciku, tego się nie spodziewałem bo w domowym odsłuchu tego kawałka nie ma takiego wrażenia. Oko za oko krew za krew - tu podobnie - wejście Tybka jedno z najlepszych choć na YT tak się nie wydawało. Narkun z muzą od Fedora.
Główne otwarcie CIARY, mega robota, mega dopracowanie. Te łooooo kiedy zgasło światło i ludzie zapalili latarki w telefonach.
Światła zajebiste, dużo wariacji.
Sam stadion. Na zdjęciach i filmikach jest zupełnie inaczej - wydaje się jakieś takie większe... choć z drugiej strony stadion jest ogromny - różnica jest chyba taka że na ekranie widzisz kawałek, a na żywo przez cały czas masz panoramę na całość - to robi potężną różnice w stosunku do TV.
Ludzie schodzili się tak gdzieś do trzeciej walki, najlepszy klimat zrobił się kiedy było już ciemno czyli tak gdzieś od drugiego otwarcia. 60k ludzi robiło wrażenie, na samej płycie było 8 tysięcy.
Doping mega. Największa wrzawa była chyba po nokaucie Różala i po ogłoszeniu wyniku walki Jurasa. Borys miał mega doping, tak jak Juras, Pudzian też duży, ogólnie wielu miało. No i przy pierwszym pokazaniu Popka na telebimie podczas traileru też. :)
Przerw między walkami nie odczuwa się tak źle jak w TV, tutaj był to wyścig do sklepików. ;p
A i na plus też pożar co wybuchł obok klatki na wyjściu któregoś zawodnika :)
Największy minus jest taki że prędko już czegoś takiego nie zobaczymy, kto nie był na gali nie ma pojęcia co stracił.
Widoczność. Miałem dobrą miejscówę w Perfect View, dobrze było widać klatkę i zawodników, ale telebimy nad klatką były tak potężne że chcąc nie chcąc wzrok szedł na telebim. Szczerze, wolałbym siedzieć gdzieś na samej górze niż oglądać przed TV. Kosmos.
Pierwsze otwarcie, nie wiem jak wyglądało na ekranie ale dźwięk tych pojazdów plus muza... jak jebło to myślałem że łeb rozwali, jakość dźwięku była mega dlatego głośność absolutnie nie przeszkadzała na gali, wręcz przeciwnie.
Największe jebnięcie muzą jeśli chodzi o wejścia było chyba na Wójciku, tego się nie spodziewałem bo w domowym odsłuchu tego kawałka nie ma takiego wrażenia. Oko za oko krew za krew - tu podobnie - wejście Tybka jedno z najlepszych choć na YT tak się nie wydawało. Narkun z muzą od Fedora.
Główne otwarcie CIARY, mega robota, mega dopracowanie. Te łooooo kiedy zgasło światło i ludzie zapalili latarki w telefonach.
Światła zajebiste, dużo wariacji.
Sam stadion. Na zdjęciach i filmikach jest zupełnie inaczej - wydaje się jakieś takie większe... choć z drugiej strony stadion jest ogromny - różnica jest chyba taka że na ekranie widzisz kawałek, a na żywo przez cały czas masz panoramę na całość - to robi potężną różnice w stosunku do TV.
Ludzie schodzili się tak gdzieś do trzeciej walki, najlepszy klimat zrobił się kiedy było już ciemno czyli tak gdzieś od drugiego otwarcia. 60k ludzi robiło wrażenie, na samej płycie było 8 tysięcy.
Doping mega. Największa wrzawa była chyba po nokaucie Różala i po ogłoszeniu wyniku walki Jurasa. Borys miał mega doping, tak jak Juras, Pudzian też duży, ogólnie wielu miało. No i przy pierwszym pokazaniu Popka na telebimie podczas traileru też. :)
Przerw między walkami nie odczuwa się tak źle jak w TV, tutaj był to wyścig do sklepików. ;p
A i na plus też pożar co wybuchł obok klatki na wyjściu któregoś zawodnika :)
Największy minus jest taki że prędko już czegoś takiego nie zobaczymy, kto nie był na gali nie ma pojęcia co stracił.
