Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Zawodnicy sztuk walk mają ten "luksus", że zbijając wagę na ważenie, mają dość duży odstęp czasowy między walką i zawsze mogę trochę "dobić" na wadze żeby się wzmocnić. Na zawodach np. trójboju siłowego zbijanie wagi niestety wygląda gorzej, bo ważenie odbywa się w dzień zawdów, jak trzeba zwodnicy "dopijają" po 2-3 litry do wyższej kategorii wagowej lub zbijają (sauna itp.). Uważam, że różnica między dniem ważenia, a dniem walki może oscylować w granicach nawet 5-8 kg, mogę się mylić :).
W amatorskim MMA (przynajmniej w Stanach) tez jest zwykle wazenie i walka tego samego dnia. Trzeba uwazac, w jakiej wadze sie startuje, zeby np. pozniej nie bylo skurczow w klatce.
Jeśli chodzi np o zbijanie wagi poprzez odwodnienie to sprawa wygląda następująco. Przez powiedzmy tydzień pijemy wodę jak głupi (10-12 litrów minimum), nasz organizm się przyzwyczaja do tego że mamy tej wody nadmiar więc co się wiąże z tym że latamy co chwila do kibelka robimy siusiu pocimy się dość mocno. Na ok dzień 2 dni przed wagą odstawiamy niemalże wodę całkowicie... nasz organizm jest przyzwyczajony do tego że wody jest nadmiar i procesy fizjologiczne działają tak jakbyśmy ciągle pili ogromne ilości wody. Wtedy następuje tak zwane odwodnienie. Dodatkowo możemy dorzucić ortalionowy dresik, różnego rodzaju maści rozgrzewające i do tego ćwiczenia areobowe. Dodatkow żeby dobrze się stało na wadze z rozsądkiem używamy środków przeczyszczających (nie żeby leciało z nas jak z wiadra) aby opróźnić całkowicie jelita.