ulvhedin
ONE FC Featherweight
A ja to zrozumiałem tak:
"chill dude i joke, please don't change my face"
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
A ja to zrozumiałem tak:
Gdyby w czwartej rundzie jakiś lewy prosty siadł
w czwartej mówisz...
Gdyby Aldo nie nadział się na tego lucky puncha to byśmy tu nawet nie gadali.Gdyby w czwartej rundzie jakiś lewy prosty siadł, to zawinęlibyście się z tego forum na parę tygodni, przynajmniej jeśli chodzi o komentarze na temat dwóch bohaterów main eventu UFC 229.
koniec drugiej... lekcji historiiA po której rundzie była ta wymiana zdań? To w trzeciej
więc jego jedyny argument poszedł na dziwki i popijać Proper Twelve.
Gdyby Aldo nie nadział się na tego lucky puncha to byśmy tu nawet nie gadali.
i on też...
dwie pizdy na jednym zdjęciu!
Bitwie z cugiem alkoholowym.Ciekawe o jakiej bitwie mówi
Ja to bym chetnie pare pompek za hajs zrobil.I co ze kazal pompki bezdomnemu robic za hajs? Rozumialbym oburzenie jakby kazal jesc gowno bezdomnemu albo cos takiego za kase .
wytłumaczyć Wandowi
To jest chyba najpiękniejszy moment w MMA ever. Jebany szczekał, szczekał, rzucał się, ujadał, obrażał, kozaczył, a potem przepraszał w oktagonie prosząc o mniejszy wymiar kary rozwscieczonego rywala, który go sponiewierał i upokorzył jak szmatę.
It' kurwa unfuckingbelievable!
Potem wraz z kumplami głodni dalszego wymierzania kary spuścili wpierdol narożnikowi. brakowało tylko żeby na nich naszczali. What a kurwa amazing revenge.
A tak swoją drogą czy mi się wydaję, czy Khabib na niego napluł po odklepaniu? Jak tak to
To jest chyba najpiękniejszy moment w MMA ever. Jebany szczekał, szczekał, rzucał się, ujadał, obrażał, kozaczył, a potem przepraszał w oktagonie prosząc o mniejszy wymiar kary rozwscieczonego rywala, który go sponiewierał i upokorzył jak szmatę.
It' kurwa unfuckingbelievable!
Potem wraz z kumplami głodni dalszego wymierzania kary spuścili wpierdol narożnikowi. brakowało tylko żeby na nich naszczali. What a kurwa amazing revenge.
A tak swoją drogą czy mi się wydaję, czy Khabib na niego napluł po odklepaniu? Jak tak to
Bez kitu, ale pipka z Conora. Ja też odnoszę wrażenie, że miał dość i to była reakcja o której nawet nie myślał. Wiecie, takie zniechęcenie i totalna dominacja rywala. Został złamany, stłamszony i ośmieszony. Mówicie, że "ośmieszony" to za duże słowo? Ja uważam inaczej. Zauważcie, że McGregor wychodząc do tej walki był hajpowany jakby był jakimś bożkiem, drugim Tysonem, człowiekiem ze złota, którego nie da się pokonać. I to też nie tak, że inni tak na niego mówili. On sam kreował taką otoczkę! Największa postać w całych sportach walki? Wizerunkowo może tak, ale nie sportowo. Od Conora lepiej już prezentował się sprzedawca nieruchomości Al Iaquinta. McGregor prócz jednej rundy w której trafił z kilka prostych, nie miał nic do gadania. Dla człowieka, który kreuje się na "wielkiego" tego typu obraz walki jest deprymujący bardziej niż dla zwykłego zawodnika, bo to na Conorze ciąży presja by udowodnić tę swoją wielkość w oktagonie by fani nadal z nim podążali, by kupowali jego ciuchy, jego whiskey, PPV. Im więcej od ciebie oczekują, im więcej ty sam chwalisz swoją wielkość, tym bardziej jesteś złamany jeśli w czasie walki przeciwnik wręcz ośmiesza cię i pokazuje całemu światu, że jesteś klasę niżej od niego. Dla Conora wszystko co robi w oktagonie i poza nim to czysty, stu procentowy biznes - facet jest inny prywatnie, to oczywiste. A dla biznesu tego typu dyspozycja jest fatalna. Widząc, że Khabib potraktował wszystko tak dosłownie osobiście, że za cel życia uznał skompromitowanie McGregora przed jego publicznością, Conor właśnie powiedział złamany "to tylko biznes", w znaczeniu "to tylko biznes - nie musisz mnie tak gnoić, ja i tak już przegrałem".
i on też...
dwie pizdy na jednym zdjęciu!
madrego to i dobrze poczytacTo jest chyba najpiękniejszy moment w MMA ever. Jebany szczekał, szczekał, rzucał się, ujadał, obrażał, kozaczył, a potem przepraszał w oktagonie prosząc o mniejszy wymiar kary rozwscieczonego rywala, który go sponiewierał i upokorzył jak szmatę.
It' kurwa unfuckingbelievable!
Potem wraz z kumplami głodni dalszego wymierzania kary spuścili wpierdol narożnikowi. brakowało tylko żeby na nich naszczali. What a kurwa amazing revenge.
A tak swoją drogą czy mi się wydaję, czy Khabib na niego napluł po odklepaniu? Jak tak to
Może i najpiękniejszy, ale zaraz potem jest Conor nokautujacy Aldo :DTo jest chyba najpiękniejszy moment w MMA ever. Jebany szczekał, szczekał, rzucał się, ujadał, obrażał, kozaczył, a potem przepraszał w oktagonie prosząc o mniejszy wymiar kary rozwscieczonego rywala, który go sponiewierał i upokorzył jak szmatę.
It' kurwa unfuckingbelievable!
Potem wraz z kumplami głodni dalszego wymierzania kary spuścili wpierdol narożnikowi. brakowało tylko żeby na nich naszczali. What a kurwa amazing revenge.
A tak swoją drogą czy mi się wydaję, czy Khabib na niego napluł po odklepaniu? Jak tak to
Potem jest Nate duszacy ConoraMoże i najpiękniejszy, ale zaraz potem jest Conor nokautujacy Aldo :D
Tak by było.Jakbyście stanęli oko w oko z konorem krulem to byście nie byli tacy wyszczekani tylko prosilibyscie Pana Konora o przebaczenie
Jakbyście stanęli oko w oko z konorem krulem to byście nie byli tacy wyszczekani tylko prosilibyscie Pana Konora o przebaczenie
Żeby stanąć z nim oko w oko to najpierw on by musiał na stołek wejść.Jakbyście stanęli oko w oko z konorem krulem to byście nie byli tacy wyszczekani tylko prosilibyscie Pana Konora o przebaczenie
Żeby stanąć z nim oko w oko to najpierw on by musiał na stołek wejść.