Czy pamięta ktoś jakąś aferę w MMA dotyczącą ustawiania walk przez zawodników? Bo ja nie pamiętam żadej takiej afery, a jest to ciekawy temat. Albo żadne afery nie wychodzą z tym związane albo ciężko jest ustawiać wyniki walk. Bo nie sądze, żeby się jacyś weterani nie skusili na obstawienie swojej przegranej u bukchamerów (oczywiscie nie osobiście). Choć z drugiej strony ciężko jest komuś zarzucić, że specjalnie przegrał, np. przez nokaut albo poddanie. I dlatego mam jeszcze drugie pytanie, czy znacie może takie walki w których można by było podejrzewać zawodników lub zawodnika o ustawienie walki? Oczywiście z wyłączeniem walk Sappa, bo jego każda walka jest podejrzana ale to chyba już jest inny temat;) Bo np. boksie widziałem podejrzane nokauty, gdzie zawodnik lekko dostał albo nie dostał ciosu w ogole, a wywracał się na deski.
Petruzelli zdradził że EliteXC zapłaciło mu dodatkową kasę by nie przenosił walki z Kimbo do parteru.
gdzieś tam była kiedyś mowa że Yakuza podpłaciła jakąś kasę Cro Copowi, mógłby ktoś przypomnieć o co chodzi o ile komuś wiadomo?
O tym jak trudno w MMA ustawić walkę tak, żeby wyglądało to wiarygodnie można się przekonać oglądając występy Nabuhiko Takady w Pride;] W remisowych walkach z Crocopem i Bernardo właściwie nic się nie działo. Takada nie miał odwagi podejść do mocno bijącego przeciwnika, a Mike/Crocop bał się cokolwiek zrobić, aby dziada nie uszkodzić. I tak sobie człapali. Coleman podobno dostał 50 patyków za podłożenie się w 2 rundzie. Sami oceńcie jak to wygląda ;], najlepszy komentarz Basa: W UFC walka Houstona z Kimbo też wyglądała, jakby zapłacono Houstonowi za unikanie parteru, czy coś w tym stylu.
Na pewno ustawili walkę Takady z Colemanem w Pride FC Rampage też wspominał kiedyś że chcieli go chyba przekupić ale się nie dał :D
Kiedyś nawet rozpoznawalny pro-wrestler Bam Bam Bigelow przegrał w Japonii z Kimo Leopoldo. To podobno była ustawka, ale w sumie kogo obchodzi taki pojedynek? EDIT: Więc podobno ostatecznie go otruli :> Zdaje się, że chodziło o walkę z Sakurabą.
Barnaba mnie wyprzedził :) To wrzuce jeszcze dla porównania inne walki Colemana z tych czasów i można zobaczyć jak wyglądał jego prawdziwy GnP
nie mialem przyjemności oglądać wcześniej walk Takady ale z tego co widze to starcie z Colemanem to smiechu warta parodia. Gość mając pozycje boczną wskakuje rywalowi prosto do gardy, przy obaleniach czeka aż przeciwnik bedzie w dogodnej pozycji do gardy, ciekawe ile mu zapłacili za taki show. Poza tym , brak mi tu komentarzy takich na jakie sie natknałem ostatnio na sherdogu (pisane przez Polaków)- o tym że Kendall Grove oddał nogę Mamedowi bo przecież założenie Taktarova człowiekowi który ma 2m wzrostu i czarny pas BJJ jest niemozliwością , i o tym że cios Materli nie doszedł do głowy Wallace'a , a także że cios Mameda w walce z Rodneyem też musiałbyć ustawiony bo żaden szanowany się zawodnik nie obniża rąk przy low kicku! :-)
Ha! a może coś w polskim MMA? Bez Najmana, bo oczywiście on jest notorycznie ofiarą oszustw i chyba najbardziej okradanym ze 100% zwycięstw zawodnikiem w historii sportu w ogóle ;]
Warto by w tym miejscu dokonać podziału - walk sprzedanych na których przegrany, podstawia się dla odniesienia większych korzyści finansowych, aniżeli przewidywał kontrakt, jak i tych w których zawodnik po prostu przyjeżdżał po 'wypłatę', starając się jak najmniejszym nakładem sił wypełnić zobowiązania kontraktowe. W przypadku polskiego podwórka zdecydowanie częściej można mówić o opcji numer dwa.
Taaa, słynna afera Pogudza z Guśkiem, a później z galami w Zgorzelcu, na których walczył z przeciwnikami rzekomo zza granicy, którzy dziwnym trafem odnajdywali się później jako Polacy trenujący pod Krakowem.