Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Z lotniska do Londynu dojechać możesz autobusem lub pociągiem. W zależności od tego gdzie będziesz miał zakwaterowanie to Ci mogę powiedzieć czym lepiej żebyś miał później bliżej/ łatwiej. Koszt dojazdu autobusem do Londynu to 11 funtów w jedną stronę, pociągiem kilka funtów więcej chyba, że zabukujesz bilet przez internet od razu w dwie strony to wtedy trochę taniej.@Trzyha
Koszty samolot 280, nocleg ok 300 i na razie mam tyle.
Na bilety razem z kolegą możemy przeznaczyć ok 500 zł jednak będzie mega ciężko bo u koników ok tysiaka. @DD40 dał mi kilka pomysłów jak zdobyć bilety i może jakimś cudem się uda. Nawiasem mówiąc bardzo sympatyczny i uczynny gość. Pozdrawiam ;)
@respect
skoro się oferujesz to mam głównie pytania logistyczne, jestesmy w sobotę rano ok 8 na Londyn Stansed a wylatujemy w niedziele ok 14 tez zStansed. Jak najlepiej udać się z lotniska do miasta i jakie bilety najlepiej kupować na te półtora dnia żeby zapłacić jak najmniej, a pewnie trochę będziemy jeździć żeby jak nawiecej zwiedzić
Zależy jeszcze jakim autobusem pojedziesz z lotniska. Ja niedawno jechałem za 8 funtów w jedną stronę, jeśli dobrze pamiętam, także nie dużo. Z lotniska się trochę jedzie do centrum. Zależy od pory, ale co najmniej godzina. Po mieście najlepiej rzeczywiście poruszać się autobusami + metro. Karta na autobusy na jeden dzień to 4.50 funta. A na metro po strefie 1 i 2, czyli centrum + autobusy po całym Londynie na jeden dzień to 6.50 :)@Trzyha
Koszty samolot 280, nocleg ok 300 i na razie mam tyle.
Na bilety razem z kolegą możemy przeznaczyć ok 500 zł jednak będzie mega ciężko bo u koników ok tysiaka. @DD40 dał mi kilka pomysłów jak zdobyć bilety i może jakimś cudem się uda. Nawiasem mówiąc bardzo sympatyczny i uczynny gość. Pozdrawiam ;)
@respect
skoro się oferujesz to mam głównie pytania logistyczne, jestesmy w sobotę rano ok 8 na Londyn Stansed a wylatujemy w niedziele ok 14 tez zStansed. Jak najlepiej udać się z lotniska do miasta i jakie bilety najlepiej kupować na te półtora dnia żeby zapłacić jak najmniej, a pewnie trochę będziemy jeździć żeby jak nawiecej zwiedzić
Przecież to samo mu napisałem w swoim poście ;) ja za autobus nie zapłaciłem nigdy więcej niż 12£ obojętnie jakim przewoźnikiem bym nie jechał.Nie mogę edytować juz, autobus z lotniska kosztuje 11-15£, a nie 8 coś mi się pomieszało :D
Tak, tylko próbowałem poprawić co napisałem wcześniej bo nie chciałem go w błąd wprowadzić, a nie mogłem edytować.Przecież to samo mu napisałem w swoim poście ;) ja za autobus nie zapłaciłem nigdy więcej niż 12£ obojętnie jakim przewoźnikiem bym nie jechał.
@kapusta bilet niestety nie działa 24 godziny od doładowania lecz do końca dnia, czyli najlepiej wyjdzie kupić weekendowy.
W takim razie z lotniska jedź autobusem a nie pociągiem. Autobus jedzie na "London Victoria" także wysiądziecie dosłownie kilkaset metrów od hotelu. Wycieczkę zacznijcie sobie od Pałacu Buckingham później pieszo idźcie przez St. James Park w stronę Westminster. Tam już będzie Big Ben i Parlament. Następnie stamtąd możecie udać się na Tower Bridge. Ale to już metrem albo autobusem (pieszo ok. 40-50minut). W okolicach nie bardzo jest co jeszcze zobaczyć, przynajmniej jak dla mnie. Jest Katerda Świętego Pawła, ale nie wiem czy to kogoś interesuje :pDzięki Panowie za dotychczasowe rady.
Jak coś zarezerwowałem hotel tu:
http://www.esky.pl/hotele/wielka-brytania/londyn-victoria-inn-london
Fajnie bo blisko Buckingham Palac, z innych rzeczy chciałbym zobaczyć, Big Bena jakby był niedaleko stadion Arsenalu/West Hamu/Chelsea no i halę, mam nadzieje że się uda jednak jakoś dostać te bilety.
Coś ciekawego jeszcze znajdę w tych okolicach?
@respect @Overhood
Na Twoim miejscu podjechałbym sobie jeszcze zobaczyć Tower Bridge, szczególnie wieczorem, bo robi wrażenie. A tak to wszystko wymienił chyba już @respect.Dzięki Panowie za dotychczasowe rady.
Jak coś zarezerwowałem hotel tu:
http://www.esky.pl/hotele/wielka-brytania/londyn-victoria-inn-london
Fajnie bo blisko Buckingham Palac, z innych rzeczy chciałbym zobaczyć, Big Bena jakby był niedaleko stadion Arsenalu/West Hamu/Chelsea no i halę, mam nadzieje że się uda jednak jakoś dostać te bilety.
Coś ciekawego jeszcze znajdę w tych okolicach?
@respect @Overhood
Wymieniłem Tower Bridge :pNa Twoim miejscu podjechałbym sobie jeszcze zobaczyć Tower Bridge, szczególnie wieczorem, bo robi wrażenie. A tak to wszystko wymienił chyba już @respect.
Cholera, nie zauważyłem, za długi post, sorry :D A jak już jesteśmy w temacie to gdzie Ci się bardziej podoba @respect? W Anglii czy Polsce? Chodzi mi o sam klimat, wygląd miast i mentalność.Wymieniłem Tower Bridge :p
Ale fakt, wieczorem jest najlepszy efekt. Tak samo całe Westminster po zmierzchu jest mega.
Jeśli chodzi o Anglię to znam tylko Londyn, więc będę sie sugerował życiem w tym mieście a nie całym krajem.Cholera, nie zauważyłem, za długi post, sorry :D A jak już jesteśmy w temacie to gdzie Ci się bardziej podoba @respect? W Anglii czy Polsce? Chodzi mi o sam klimat, wygląd miast i mentalność.
Mam dokładnie takie samo zdanie. Jeśli chodzi o Anglię to też tylko w Londynie byłem i mega mi się podoba. Chyba najfajniejsze z miast, które zwiedziłem. Tyle się tam dzieje, mentalność zupełnie inna niż u nas, dokładnie tak jak opisałeś. Nikt na nikogo uwagi nie zwraca, każdy żyje swoim życiem. Nie ma patusów, którzy od wejścia się gapią na Ciebie. Pozatym w Londynie jak się ktoś z Tobą dłużej obczaja to podejdzie i zapyta się "hej, znamy się?" albo zwyczajnie się zacznie uśmiechać, a u nas podbije do Ciebie z tekstem "co się kurwo jebana gapisz?". Jakoś ludzie wydają się być tacy bardziej szczęśliwi i zadowoleni z życia. Rzeczywiście w Londynie czuć taką swobodę, lepiej się tam czuję. I samo w sobie miasto o wiele ciekawsze i ładniejsze niż np Kraków czy Wroclaw.
Jeśli chodzi o Anglię to znam tylko Londyn, więc będę sie sugerował życiem w tym mieście a nie całym krajem.
Więc tak, Londyn jest zajebisty!!Ogólnie nie lubię dużych miast, ale Londyn mnie urzekł od samego początku. Mentalność ludzi jest bardzo pozytywna, całkiem inna niż w Polsce. Wszyscy sobie pomagają, są uprzejmi dla siebie, mili. W Polsce wchodzisz do tramwaju i od razu obcinka, starych bab, młodych patosów itd. itp. W Londynie ludzie nie oglądają się na innych. Kiedyś byłem świadkiem jak dwoje ludzi biegło na golasa przez westminster i w sumie nikogo to za bardzo nie poruszyło. Tam po prostu dzieje się wszystko i ludzie do wszystkiego są już przyzwyczajeni.
W Londynie czuję się mega swobodnie, jak ryba w wodzie. Po moim rodzinnym miasteczku to Londyn jest takim moim drugim domem.
Oczywiście to miasto też się powoli zmienia (niestety na gorsze) z roku na rok przez wielką ilość obcokrajowców.
P.s. Największą zaletą jest to, że można przechodzić przez ulice nie na pasach i na czerwonym świetle i policja nie daje mandatów![]()
Dokładnie tak. Ta swoboda bycia w Londynie to jest właśnie ten najważniejszy atut.Mam dokładnie takie samo zdanie. Jeśli chodzi o Anglię to też tylko w Londynie byłem i mega mi się podoba. Chyba najfajniejsze z miast, które zwiedziłem. Tyle się tam dzieje, mentalność zupełnie inna niż u nas, dokładnie tak jak opisałeś. Nikt na nikogo uwagi nie zwraca, każdy żyje swoim życiem. Nie ma patusów, którzy od wejścia się gapią na Ciebie. Pozatym w Londynie jak się ktoś z Tobą dłużej obczaja to podejdzie i zapyta się "hej, znamy się?" albo zwyczajnie się zacznie uśmiechać, a u nas podbije do Ciebie z tekstem "co się kurwo jebana gapisz?". Jakoś ludzie wydają się być tacy bardziej szczęśliwi i zadowoleni z życia. Rzeczywiście w Londynie czuć taką swobodę, lepiej się tam czuję. I samo w sobie miasto o wiele ciekawsze i ładniejsze niż np Kraków czy Wroclaw.
No to zajebiscie, że Ci sie udało wszystko. Jak ogarnąłeś drugi bilet?jeszcze raz dzięki @respect i @Overhood za pomoc bo sporo mi tu w temacie zobrazowaliście głównie logistycznie :)
na gali czułem sie zupełnie inaczej niż w Krakowie jakoś tak czuć było większy prestiż no i swoje robilo że cała hala była pełna. zajebisty klimat jak walczyli Wyśpiarze a głównie Bisping