Cała sztuka polega an tym aby zbudować Drabinki PRZED a nie PO.
Tak to mozna sobie wszedzie znaleśc "turnieje".
UFC nie jest w stanie teraz zbudować tunieju, bo zawodnicy albo kontuzjowani albo wystrzelani.
Co da nam UFC w 2011?
Nelson, Mir, Schaub, BigSexy, lekko zdechli Cro-cop i Minotauro?
W tunieju SF.
Drabinka bedzie WYPELNIANA, i bedziemy wiedzieli kto gdzie wskoczy i z kim zawalczy, jaka jest droga do finalu,
To znacznie wiecej zabawy niz to co daje UFC... czyli ich "tittle shoty"
W SF mamy najlepszych zawodnikow, zebranych w jednym turnieju, i to co chca ludzie ogladac Fedor, Overeem, Werdum w starciu miedzy sobą a nie z kelnerami.