mahonek
Maximum FC Super Heavyweight
Praca by walker393 dla forum-ksw
Gala będzie już 29-tą imprezą z cyklu zorganizowaną przez duet właścicieli Martina Lewandowskiego oraz Macieja Kawulskiego. Po raz 4-ty biały ring zostanie rozstawiony w Łódzkiej Atlas Arenie.
Pierwsze wzmianki historyczne o Łodzi pochodzą z 1332r., natomiast nadanie jej praw miejskich nastąpiło 29 lipca 1423 r. Łódź już od XIX wieku słynęła z przemysłu tkalniczego, co zaowocowało dużym rozwojem miasta. Jest ono 4-tym co do wielkości miastem w Polsce (293,25 km2) oraz 3-cim pod względem liczebności (718 960 osób).
Najważniejszym wydarzeniem w historii Łodzi z punktu widzenia kibica sportowego oraz fana KSW jest jednak otwarcie Atlas Areny. Przy tej okazji, 27 czerwca 2009 roku, mieliśmy okazję zobaczyć mecz Ligi Światowej Polska-Brazylia. Poza imprezami siatkarskimi takimi jak wspomniana Liga Światowa, Mistrzostwa Europy siatkarek, Liga Mistrzów (mężczyzn oraz kobiet), Atlas Arena gościła takie wydarzenia sportowe jak Mistrzostwa Europy koszykarzy, czy Galę Polsat Boxing Night na której zobaczyliśmy pamiętny pojedynek Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą, nota bene zorganizowany przez ekipę KSW, na zlecenie Polsatu.
KSW było gościem w Łodzi już trzykrotnie przy okazji gal: KSW XVII: Zemsta, KSW XIV: Dzień Sądu oraz KSW XIX. Każda z gal pozostawiła duży ślad w pamięci fanów MMA.
A zatem po kolei. Przy okazji gali nr 14 widzieliśmy walkę Janka z Taberą, nielubiących się Kułaka i Dowdę oraz krótkie starcie Mariusz z Ericiem Eschem. Galę tę mieliśmy okazję zapamiętać głównie dzięki "pojedynkowi" Najmana z Saletą, który zakończył się poprzez poddanie nieznaną nikomu wcześniej techniką duszenia przedramieniem, która dzięki duetowi Janisz- Jurkowski dostała wdzięczną nazwę "Saletka".
Na gali nr 17 mieliśmy okazję zobaczyć niespodziewany i fenomenalny nokaut Kornika na Irokezie, zdobycie pasa mistrzowskiego przez Janka w rewanżowej walce z Sokoudjou oraz inny rewanżowy pojedynek, czyli walkę Pudziana z Jamesem Thompsonem. Zapamiętana zostanie głównie z racji na aroganckie zachowanie Jamesa po walce, usprawiedliwione po części zaskakującym rozstrzygnięcie, jakim była przegrana Jamesa zamieniona jednak na, dotychczas jedyne w historii KSW, no contest.
Najbardziej znamienitą z pośród wszystkich gal KSW zorganizowanych w Łodzi była gala o numerze 19. Dzięki niej byliśmy świadkami, chyba pożegnalnej dla Antka Chmielewskiego walki na KSW. Walki Chmielewski- Horwich. Widzieliśmy pierwsze KO zaliczone przez Rodneya w starciu z Mamedm. Zobaczyliśmy również najkrótszy pojedynek w karierze Mariusza. Odprawił on objezdny cyrk pod tytułem Bob Sapp w 39 sekund. Trwało to o całe 4 sekundy krócej niż w przypadku Najmana. KSW XIX zapamiętamy jednak głównie z heroicznej walki Michała Materli z Jayem Silvą. Została ona osławiona jako najlepsza walka w historii polskiego MMA oraz została nagrodzona dwiema nagrodami: Herakles za najlepszą walkę roku oraz Heraklesem dla najlepszego zawodnika roku dla Michała Materli, który zdobył tę nagrodę głównie za sprawą wspomnianego pojedynku.
W tym miejscu podsumuję wyniki wszystkich gal które odbyły się w Łodzi, na tle całej historii KSW. Tak więc w Atlas Arenie o 7,42% częściej byliśmy świadkami walk kończących się decyzją, o 8,84% częściej walki kończyły się nokautami oraz o 7,95% rzadziej widzieliśmy poddania, aniżeli na innych galach KSW. Dodatkowo Polacy o 11,27% skuteczniej rywalizowali z przyjezdnymi zawodnikami, w łódzkiej hali, niż w przypadku wszystkich innych zawodów w białym ringu.
Bogatsi o doświadczenia przeszłości możemy przejść do analizy karty walk KSW 24. Zacznijmy od końca.
Pierwszym pojedynkiem jaki zobaczymy 28.09.13r. będzie walka pomiędzy Mateuszem Gamrotem a Andre Winerem. Popularny Gamer znalazł się w fightcardzie za sprawą kontuzji Jewtuszki, który miał walczyć z Andre już na KSW 23. Dla wszystkich jest oczywistym kto jest faworytem tego pojedynku. Jeżeli jednak historia miała by zatoczyć koło to Mateusz powinien niespodziewanie pokonać uznanego za granicą Winnera, podobnie jak w rywalizacji Sowińskiego ze stawianym na faworyzowanej pozycji Irokezem.
Następną walką na gali będzie starcie Kamila Walusia z Olim Thompsonem. Dla Kamila, który przyjął niedawno przydomek: "Bałtowski T-Rex", będzie to zdecydowanie najtrudniejsza walka w jego krótkiej karierze MMA. Rywalem Kamila będzie były strongman, co łączy tych dwóch panów, gdyż Kamil również miał krótki epizod w tym sporcie. Największymi osiągnięciami Oliego w zmaganiach najsilniejszych ludzi było zdobycie mistrzostwa Wielkiej Brytanii oraz 8 miejsce na mistrzostwach świata w 2006r. Karierę MMA Thompson zaczął w 2009r. i także w tej dyscyplinie góruje on osiągnięciami nad naszym Tyranozaurem. Zdobył on bowiem pas wagi ciężkie, brytyjskiej federacji UCMMA, broniąc go po trzech miesiącach. Dało mu to wstęp do elitarnego grona zawodników UFC, w którym sobie jednak nie poradził. Dla większości pewniak na zwycięstwo jest tylko jeden, ale wszyscy będziemy dopingować Kamila w jego boju.
ako następni do białego ringu wejdą Anzor Azhiev oraz Artur Sowiński. We wrześniu mijają 3 lata, od czasu przyjazdu Czeczena do Polski, gdzie rozpoczął swoje treningi MMA. Nie oznacza to jednak, że Anzor trenuje sporty walki dopiero od tego czasu. Jak sam przyznaje, trenował on przez 8 lat zapasy, w swojej ojczyźnie. Azhiev jest w tej chwili numerem 1 w polskim MMA wagi 66kg. Lecz dla Kornika będzie to debiut w kategorii piórkowej. Anzor jest chyba najbardziej obiecującym zawodnikiem nadwiślańskiej organizacji, natomiast Artur jest już uznanym zawodnikiem pomimo młodego wieku. Kornik ma w swoim rekordzie takie nazwiska jak Conor McGregor, Curt Warburton, czy najlepszy polski lekki Marcin Held. Ta walka będzie pojedynkiem o prymat w polskiej kategorii 66kg.
Czwartym starciem na KSW 24 będzie pojedynek dwóch najlepszych, czynnych sportowo, polskich kickboxerów wagi ciężkiej: Marcina Różalskiego oraz Pawła Słowińskiego (Pawła nie Paula, bo takie imię widnieje w jego akcie urodzenia). Paweł mieszka od 15-stego roku życia w Australii, gdzie wyjechał wraz z matką. Oficjalnie Słowiński reprezentuje Australię, ale nie wyparł się polskości i reprezentuje swoje pochodzenie przed walkami. Paweł będzie jedynym debiutantem w MMA na gali w Łodzi. Jest on jednak bardzo utytułowanym zawodnikiem. Ma on na swoim koncie takie osiągnięcia jak: 5-cio krotne Mistrzostwo Świata WMC w boksie tajskim, występy na K-1 World Grand Prix przeciwko takim zawodnikom jak Semmy Schilt, Remy Bonjasky, czy znanemu z ringu KSW Melvinowi Manhoefowowi . Poza tym, Paweł podobnie jak Różal, zdobył Mistrzostwo Świata K-1, organizacji ISKA. Marcin może się dodatkowo pochwalić Mistrzostwem Świata WKA w formule K-1. Pojedynek Marcina oraz Pawła zapowiadany był już przy okazji gali numer 15, lecz z powodów osobistych przylot Pawła do polski nie był możliwy
Ciężko wyłonić tutaj zdecydowanego faworyta, ale liczę na wojnę, na ciosy oraz kopnięcia, które to są dużą bronią Pawła. To, że obaj są zawodnikami stójkowymi nie oznacza, że któryś z nich nie zaskoczy nas technikami walki w parterze.
W kolejnej rywalizacji zobaczymy Karolinę Kowalkiewicz i Jasinkę " Impressive" Cive. Zacznę może najpierw od Austryjaczki urodzonej w Belgradzie. Jasminka od 16-stego roku życia startowała w kickboxingu oraz boksie tajskim, lecz bez wielkich międzynarodowych sukcesów. W karierze MMA pani "Impressive" zaliczyła jedną walkę w najlepszej kobiecej organizacji. Jasminka spędziła w klatce Invicty FC zaledwie 3min 30s, po czym musiała skapitulować. Dopiero w tej walce Jasminka mogła rywalizować z zawodniczką która wygrała jakikolwiek swój poprzedni pojedynek. Najciekawszym epizodem w karierze Austryjaczki jest jednak walka MMA z mężczyzną. Zakończyła się ona remisem.
Karoliny nie trzeba przedstawiać. Jest to zawodniczka z miasta gdzie odbędzie się gala. Przed karierą MMA trenowała Krav Magę, a na poprzedniej gali zdobyła pierwszy, kobiecy pas KSW zostając mistrzynią w wadze do 55kg. Stawką pojedynku nie będzie jednak pas mistrzowski z powodów mi nieznanych. Stawianą na pozycji murowanej faworytki jest Karolina, lecz w ringu wszystko zdarzyć się może.
W następnym pojedynku wystąpią: powracający do ringu po kontuzji Borys Mańkowski oraz Ben Lagman. Ben pojawi się w ringu KSW po raz drugi. Ostatnią swoja walkę przegrał z Aslambkem Saidovem, gdzie próbował wykazywać się umiejętnością ucieczki z prób poddań. Lagman jest weteranem KOTC, zaliczył po jednej walce w Strikeforce i Bellatorze, gdzie nie poszło mu najlepiej. 4 z 5 ostatnich walk przegrał, co może wiele mówić o jego poziomie sportowym. Nawiasem mówiąc Ben jest kolegą znanego (niestety), z ringu KSW, Christosa Piliafasa. Borys swoja ostatnia walkę również stoczył przeciwko Asłanowi. Stawką tamtego pojedynku był pas KSW. Jak w tamtej batalii Mańkowski nabawił się poważnej kontuzji stopy i teraz powraca do ringu. Wszyscy liczymy na spektakularny powrót Borysa, który da mu rewanż z Saidovem.
Trzecia walką od końca będzie rewanżowy pojedynek Materli i Silvy. Wszyscy doskonale pamiętamy pierwsze ich starcie. Od tamtego czasu Jay zdążył przegrać jeszcze dwukrotnie, natomiast Michał pokonał klubowego kolegę Silvy, Kendala Grove i w 21 sekund znokautował Rodnya Walleca. Smaku całej rywalizacji dodają ostre słowa "Da Spyda Killa" o wyniku pierwszej batalii, w których oskarża on sędziów o błędną decyzję rozegrania dogrywki. Według niego wygrał on walkę po regulaminowym czasie. W podobnym tonie mówił o walce Cipao z Grove. Miejmy nadzieję, że Michał tym razem nie pozostawi wątpliwości i decyzji w rękach sędziów. Chociaż stawka walki nie będzie mistrzostwo KSW to mam nadzieje na takie samo, albo jeszcze lepsze widowisko.
Dziewiątą i przedostatnią walkę wieczoru będzie pierwszy pojedynek w historii KSW o pas wagi ciężkiej. Staną do niego Paweł Nastula oraz Karol Bedorf. Paweł jest mistrzem olimpijskim, dwukrotny mistrz świata oraz trzykrotny mistrz Europy w judo. Jako jedyny polak walczył w legendarnym Pride, gdzie krzyżował rękawice z najlepszymi zawodnikami MMA. Paweł Nastula ma jednak w swojej historii jedną niechlubną kartę. Po swojej ostatniej walce w Pride, przeciwko Joshowi Barnettowi, został ukarany za stosowanie środków dopingujących. W próbce Pawła wykryto sterydy anaboliczne oraz pseudoefedrynę i efedrynę. Paweł dementował informacje, że zażywał takie substancje . Według niego próbka musiała zostać zanieczyszczona, lub środki te dostały się do jego organizmu przypadkowo. Stanowa Komisja Atletyczna Newady nie dała wiary tym tłumaczeniom i nałożyła na Nastulę karę zawieszenia i grzywny pieniężnej.
Stawianym na pozycji faworyta według fanów i znawców tematu jest jednak, młodszy od Nastuli o 13 lat, 3 miesiące i 1 dzień Karol Bedorf. Jego stylem źródłowym jest brazylijskie jiu-jitsu, w którym posiada purpurowy pas. Coco zdobył w tej dyscyplinie takie tytuły jak Mistrzostwo Polski oraz trzykrotne Mistrzostwo Europy. Wystąpił również dwukrotnie na mistrzostwach świata, gdzie walczył z tak znanymi postaciami, również w MMA, jak Fabricio Werdumem oraz Jeff Monson. Debiut w Mieszanych Sztukach Walki, Karol zaliczył na KSW 8 w walce przeciwko znanemu dziś z UFC Francisowi Carmoutowi, wygrywając po dogrywce decyzją sędziów.
Dla obu zawodników zdobycie pasa KSW będzie chyba największym osiągnięciem w MMA. Czy będzie to stary Mistrz? Czy może Karol zrobi sobie prezent urodzinowy?
Ostatnią walką, nie wiedzieć czemu, 28 września będzie rewanżowy bój Mariusza Pudzianowskiego oraz Seana McCorkle'a. Osobę Seana poznaliśmy już przy okazji poprzedniej gali, ale przypomnę kilka faktów o nim. Sean rozpoczął swoją karierę sportową od treningów BJJ. W MMA zadebiutował 8 lat temu, natomiast 3 lata temu mógł walczyć w UFC, gdzie niespodziewanie pokonał Marka Hunta. Było to chyba największe osiągnięcie McCorkle. Po dwóch przegranych, walczył z powodzeniem między innymi w Bellatorze. Wygrał on 77% swoich pojedynków, natomiast trzeba jeszcze zauważyć, że wszystkie porażki Sean'a miały miejsce w walkach z bardzo dobrymi zawodnikami. Nie może oczywiście umknąć fakt, że "Big Sexy" obwołał się najpiękniejszą osoba w stanie Indianapolis, oraz najsilniejszym człowiekiem świata po detronizacji poprzedniego mistrza, Mariusza.
Wszyscy znamy osiągnięcia Pudziana w zmaganiach najsilniejszych ludzi świata. Zdobył on w nich między innymi ośmiokrotne Mistrzostwo Świata i pięciokrotne Mistrzostwo Globu. W MMA jednak wiedzie mu się ze zmiennym szczęściem, lecz zawsze widowiskowo (średnio w 2min i 20sek). Dla Pudziana będzie to walka o zachowanie twarzy i wiarygodności wśród kibiców. Mimo wszystko nikt nie zabierze mu tego, że dzięki niemu Wszechtylowa Walka Wręcz stała się u nas w kraju popularna, a KSW wypłynęło na szerokie wody meinstreamu. Pewne jest to, że będziemy świadkami dużego wydarzenia. Będzie to życiowy sukces Mariusza w MMA, gdyż jeszcze nigdy nie pokonał tak dobrego rywala, lub zobaczymy upadek legendy dla wielu niezaznajomionych ze sportami walki.
KSW 24 - kursy u bukmacherów.
Na dziś dzień dwie firmy bukmacherskie przedstawiły swoje oferty na najbliższą galę KSW - Betsafe oraz STS. Najwięcej można zarobić stawiając na Jasminkę Cive (4,55), Bena Lagmana (4,15) , Artura Sowińskiego (3,20) czy nawet Pawła Nastulę (3,20). Zdecydowani faworytami według bukmacherów zaś są: Borys Mańkowski(1,15), Anzor Azhiev(1,25) i Michał Materla (1,30). Stawiając na nich wiele nie zarobimy. Wydaje się ,że najciekawszą propozycją jest walka Pudzianowski vs McCorkle ,gdzie kurs na obu Panów wynosi 1,80. Podczas KSW 23 stawiając 1 złotówkę na "Big Sexy" mogliśmy zarobić aż 3,60, teraz jednak jest to połowa tego co było, nie mniej "bet" na Amerykanina jest bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Poniżej przedstawiam kursy u obu buków:
Zarówno wydarzenia historii jak i karta walk gali numer 24, zapowiadają nam niezapomniane widowisko. Miejmy nadzieję, że przez wielu uważany za najlepszy fightcard KSW oraz ogromna publiczność w Atlas arenie pozwoli nam zapamiętać tę galę na długo po zgaszeniu świateł w hali.
Gala będzie już 29-tą imprezą z cyklu zorganizowaną przez duet właścicieli Martina Lewandowskiego oraz Macieja Kawulskiego. Po raz 4-ty biały ring zostanie rozstawiony w Łódzkiej Atlas Arenie.
Pierwsze wzmianki historyczne o Łodzi pochodzą z 1332r., natomiast nadanie jej praw miejskich nastąpiło 29 lipca 1423 r. Łódź już od XIX wieku słynęła z przemysłu tkalniczego, co zaowocowało dużym rozwojem miasta. Jest ono 4-tym co do wielkości miastem w Polsce (293,25 km2) oraz 3-cim pod względem liczebności (718 960 osób).
Najważniejszym wydarzeniem w historii Łodzi z punktu widzenia kibica sportowego oraz fana KSW jest jednak otwarcie Atlas Areny. Przy tej okazji, 27 czerwca 2009 roku, mieliśmy okazję zobaczyć mecz Ligi Światowej Polska-Brazylia. Poza imprezami siatkarskimi takimi jak wspomniana Liga Światowa, Mistrzostwa Europy siatkarek, Liga Mistrzów (mężczyzn oraz kobiet), Atlas Arena gościła takie wydarzenia sportowe jak Mistrzostwa Europy koszykarzy, czy Galę Polsat Boxing Night na której zobaczyliśmy pamiętny pojedynek Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą, nota bene zorganizowany przez ekipę KSW, na zlecenie Polsatu.
KSW było gościem w Łodzi już trzykrotnie przy okazji gal: KSW XVII: Zemsta, KSW XIV: Dzień Sądu oraz KSW XIX. Każda z gal pozostawiła duży ślad w pamięci fanów MMA.
A zatem po kolei. Przy okazji gali nr 14 widzieliśmy walkę Janka z Taberą, nielubiących się Kułaka i Dowdę oraz krótkie starcie Mariusz z Ericiem Eschem. Galę tę mieliśmy okazję zapamiętać głównie dzięki "pojedynkowi" Najmana z Saletą, który zakończył się poprzez poddanie nieznaną nikomu wcześniej techniką duszenia przedramieniem, która dzięki duetowi Janisz- Jurkowski dostała wdzięczną nazwę "Saletka".
Na gali nr 17 mieliśmy okazję zobaczyć niespodziewany i fenomenalny nokaut Kornika na Irokezie, zdobycie pasa mistrzowskiego przez Janka w rewanżowej walce z Sokoudjou oraz inny rewanżowy pojedynek, czyli walkę Pudziana z Jamesem Thompsonem. Zapamiętana zostanie głównie z racji na aroganckie zachowanie Jamesa po walce, usprawiedliwione po części zaskakującym rozstrzygnięcie, jakim była przegrana Jamesa zamieniona jednak na, dotychczas jedyne w historii KSW, no contest.
Najbardziej znamienitą z pośród wszystkich gal KSW zorganizowanych w Łodzi była gala o numerze 19. Dzięki niej byliśmy świadkami, chyba pożegnalnej dla Antka Chmielewskiego walki na KSW. Walki Chmielewski- Horwich. Widzieliśmy pierwsze KO zaliczone przez Rodneya w starciu z Mamedm. Zobaczyliśmy również najkrótszy pojedynek w karierze Mariusza. Odprawił on objezdny cyrk pod tytułem Bob Sapp w 39 sekund. Trwało to o całe 4 sekundy krócej niż w przypadku Najmana. KSW XIX zapamiętamy jednak głównie z heroicznej walki Michała Materli z Jayem Silvą. Została ona osławiona jako najlepsza walka w historii polskiego MMA oraz została nagrodzona dwiema nagrodami: Herakles za najlepszą walkę roku oraz Heraklesem dla najlepszego zawodnika roku dla Michała Materli, który zdobył tę nagrodę głównie za sprawą wspomnianego pojedynku.
W tym miejscu podsumuję wyniki wszystkich gal które odbyły się w Łodzi, na tle całej historii KSW. Tak więc w Atlas Arenie o 7,42% częściej byliśmy świadkami walk kończących się decyzją, o 8,84% częściej walki kończyły się nokautami oraz o 7,95% rzadziej widzieliśmy poddania, aniżeli na innych galach KSW. Dodatkowo Polacy o 11,27% skuteczniej rywalizowali z przyjezdnymi zawodnikami, w łódzkiej hali, niż w przypadku wszystkich innych zawodów w białym ringu.
Bogatsi o doświadczenia przeszłości możemy przejść do analizy karty walk KSW 24. Zacznijmy od końca.
Pierwszym pojedynkiem jaki zobaczymy 28.09.13r. będzie walka pomiędzy Mateuszem Gamrotem a Andre Winerem. Popularny Gamer znalazł się w fightcardzie za sprawą kontuzji Jewtuszki, który miał walczyć z Andre już na KSW 23. Dla wszystkich jest oczywistym kto jest faworytem tego pojedynku. Jeżeli jednak historia miała by zatoczyć koło to Mateusz powinien niespodziewanie pokonać uznanego za granicą Winnera, podobnie jak w rywalizacji Sowińskiego ze stawianym na faworyzowanej pozycji Irokezem.
Następną walką na gali będzie starcie Kamila Walusia z Olim Thompsonem. Dla Kamila, który przyjął niedawno przydomek: "Bałtowski T-Rex", będzie to zdecydowanie najtrudniejsza walka w jego krótkiej karierze MMA. Rywalem Kamila będzie były strongman, co łączy tych dwóch panów, gdyż Kamil również miał krótki epizod w tym sporcie. Największymi osiągnięciami Oliego w zmaganiach najsilniejszych ludzi było zdobycie mistrzostwa Wielkiej Brytanii oraz 8 miejsce na mistrzostwach świata w 2006r. Karierę MMA Thompson zaczął w 2009r. i także w tej dyscyplinie góruje on osiągnięciami nad naszym Tyranozaurem. Zdobył on bowiem pas wagi ciężkie, brytyjskiej federacji UCMMA, broniąc go po trzech miesiącach. Dało mu to wstęp do elitarnego grona zawodników UFC, w którym sobie jednak nie poradził. Dla większości pewniak na zwycięstwo jest tylko jeden, ale wszyscy będziemy dopingować Kamila w jego boju.
ako następni do białego ringu wejdą Anzor Azhiev oraz Artur Sowiński. We wrześniu mijają 3 lata, od czasu przyjazdu Czeczena do Polski, gdzie rozpoczął swoje treningi MMA. Nie oznacza to jednak, że Anzor trenuje sporty walki dopiero od tego czasu. Jak sam przyznaje, trenował on przez 8 lat zapasy, w swojej ojczyźnie. Azhiev jest w tej chwili numerem 1 w polskim MMA wagi 66kg. Lecz dla Kornika będzie to debiut w kategorii piórkowej. Anzor jest chyba najbardziej obiecującym zawodnikiem nadwiślańskiej organizacji, natomiast Artur jest już uznanym zawodnikiem pomimo młodego wieku. Kornik ma w swoim rekordzie takie nazwiska jak Conor McGregor, Curt Warburton, czy najlepszy polski lekki Marcin Held. Ta walka będzie pojedynkiem o prymat w polskiej kategorii 66kg.
Czwartym starciem na KSW 24 będzie pojedynek dwóch najlepszych, czynnych sportowo, polskich kickboxerów wagi ciężkiej: Marcina Różalskiego oraz Pawła Słowińskiego (Pawła nie Paula, bo takie imię widnieje w jego akcie urodzenia). Paweł mieszka od 15-stego roku życia w Australii, gdzie wyjechał wraz z matką. Oficjalnie Słowiński reprezentuje Australię, ale nie wyparł się polskości i reprezentuje swoje pochodzenie przed walkami. Paweł będzie jedynym debiutantem w MMA na gali w Łodzi. Jest on jednak bardzo utytułowanym zawodnikiem. Ma on na swoim koncie takie osiągnięcia jak: 5-cio krotne Mistrzostwo Świata WMC w boksie tajskim, występy na K-1 World Grand Prix przeciwko takim zawodnikom jak Semmy Schilt, Remy Bonjasky, czy znanemu z ringu KSW Melvinowi Manhoefowowi . Poza tym, Paweł podobnie jak Różal, zdobył Mistrzostwo Świata K-1, organizacji ISKA. Marcin może się dodatkowo pochwalić Mistrzostwem Świata WKA w formule K-1. Pojedynek Marcina oraz Pawła zapowiadany był już przy okazji gali numer 15, lecz z powodów osobistych przylot Pawła do polski nie był możliwy
Ciężko wyłonić tutaj zdecydowanego faworyta, ale liczę na wojnę, na ciosy oraz kopnięcia, które to są dużą bronią Pawła. To, że obaj są zawodnikami stójkowymi nie oznacza, że któryś z nich nie zaskoczy nas technikami walki w parterze.
W kolejnej rywalizacji zobaczymy Karolinę Kowalkiewicz i Jasinkę " Impressive" Cive. Zacznę może najpierw od Austryjaczki urodzonej w Belgradzie. Jasminka od 16-stego roku życia startowała w kickboxingu oraz boksie tajskim, lecz bez wielkich międzynarodowych sukcesów. W karierze MMA pani "Impressive" zaliczyła jedną walkę w najlepszej kobiecej organizacji. Jasminka spędziła w klatce Invicty FC zaledwie 3min 30s, po czym musiała skapitulować. Dopiero w tej walce Jasminka mogła rywalizować z zawodniczką która wygrała jakikolwiek swój poprzedni pojedynek. Najciekawszym epizodem w karierze Austryjaczki jest jednak walka MMA z mężczyzną. Zakończyła się ona remisem.
Karoliny nie trzeba przedstawiać. Jest to zawodniczka z miasta gdzie odbędzie się gala. Przed karierą MMA trenowała Krav Magę, a na poprzedniej gali zdobyła pierwszy, kobiecy pas KSW zostając mistrzynią w wadze do 55kg. Stawką pojedynku nie będzie jednak pas mistrzowski z powodów mi nieznanych. Stawianą na pozycji murowanej faworytki jest Karolina, lecz w ringu wszystko zdarzyć się może.
W następnym pojedynku wystąpią: powracający do ringu po kontuzji Borys Mańkowski oraz Ben Lagman. Ben pojawi się w ringu KSW po raz drugi. Ostatnią swoja walkę przegrał z Aslambkem Saidovem, gdzie próbował wykazywać się umiejętnością ucieczki z prób poddań. Lagman jest weteranem KOTC, zaliczył po jednej walce w Strikeforce i Bellatorze, gdzie nie poszło mu najlepiej. 4 z 5 ostatnich walk przegrał, co może wiele mówić o jego poziomie sportowym. Nawiasem mówiąc Ben jest kolegą znanego (niestety), z ringu KSW, Christosa Piliafasa. Borys swoja ostatnia walkę również stoczył przeciwko Asłanowi. Stawką tamtego pojedynku był pas KSW. Jak w tamtej batalii Mańkowski nabawił się poważnej kontuzji stopy i teraz powraca do ringu. Wszyscy liczymy na spektakularny powrót Borysa, który da mu rewanż z Saidovem.
Trzecia walką od końca będzie rewanżowy pojedynek Materli i Silvy. Wszyscy doskonale pamiętamy pierwsze ich starcie. Od tamtego czasu Jay zdążył przegrać jeszcze dwukrotnie, natomiast Michał pokonał klubowego kolegę Silvy, Kendala Grove i w 21 sekund znokautował Rodnya Walleca. Smaku całej rywalizacji dodają ostre słowa "Da Spyda Killa" o wyniku pierwszej batalii, w których oskarża on sędziów o błędną decyzję rozegrania dogrywki. Według niego wygrał on walkę po regulaminowym czasie. W podobnym tonie mówił o walce Cipao z Grove. Miejmy nadzieję, że Michał tym razem nie pozostawi wątpliwości i decyzji w rękach sędziów. Chociaż stawka walki nie będzie mistrzostwo KSW to mam nadzieje na takie samo, albo jeszcze lepsze widowisko.
Dziewiątą i przedostatnią walkę wieczoru będzie pierwszy pojedynek w historii KSW o pas wagi ciężkiej. Staną do niego Paweł Nastula oraz Karol Bedorf. Paweł jest mistrzem olimpijskim, dwukrotny mistrz świata oraz trzykrotny mistrz Europy w judo. Jako jedyny polak walczył w legendarnym Pride, gdzie krzyżował rękawice z najlepszymi zawodnikami MMA. Paweł Nastula ma jednak w swojej historii jedną niechlubną kartę. Po swojej ostatniej walce w Pride, przeciwko Joshowi Barnettowi, został ukarany za stosowanie środków dopingujących. W próbce Pawła wykryto sterydy anaboliczne oraz pseudoefedrynę i efedrynę. Paweł dementował informacje, że zażywał takie substancje . Według niego próbka musiała zostać zanieczyszczona, lub środki te dostały się do jego organizmu przypadkowo. Stanowa Komisja Atletyczna Newady nie dała wiary tym tłumaczeniom i nałożyła na Nastulę karę zawieszenia i grzywny pieniężnej.
Stawianym na pozycji faworyta według fanów i znawców tematu jest jednak, młodszy od Nastuli o 13 lat, 3 miesiące i 1 dzień Karol Bedorf. Jego stylem źródłowym jest brazylijskie jiu-jitsu, w którym posiada purpurowy pas. Coco zdobył w tej dyscyplinie takie tytuły jak Mistrzostwo Polski oraz trzykrotne Mistrzostwo Europy. Wystąpił również dwukrotnie na mistrzostwach świata, gdzie walczył z tak znanymi postaciami, również w MMA, jak Fabricio Werdumem oraz Jeff Monson. Debiut w Mieszanych Sztukach Walki, Karol zaliczył na KSW 8 w walce przeciwko znanemu dziś z UFC Francisowi Carmoutowi, wygrywając po dogrywce decyzją sędziów.
Dla obu zawodników zdobycie pasa KSW będzie chyba największym osiągnięciem w MMA. Czy będzie to stary Mistrz? Czy może Karol zrobi sobie prezent urodzinowy?
Ostatnią walką, nie wiedzieć czemu, 28 września będzie rewanżowy bój Mariusza Pudzianowskiego oraz Seana McCorkle'a. Osobę Seana poznaliśmy już przy okazji poprzedniej gali, ale przypomnę kilka faktów o nim. Sean rozpoczął swoją karierę sportową od treningów BJJ. W MMA zadebiutował 8 lat temu, natomiast 3 lata temu mógł walczyć w UFC, gdzie niespodziewanie pokonał Marka Hunta. Było to chyba największe osiągnięcie McCorkle. Po dwóch przegranych, walczył z powodzeniem między innymi w Bellatorze. Wygrał on 77% swoich pojedynków, natomiast trzeba jeszcze zauważyć, że wszystkie porażki Sean'a miały miejsce w walkach z bardzo dobrymi zawodnikami. Nie może oczywiście umknąć fakt, że "Big Sexy" obwołał się najpiękniejszą osoba w stanie Indianapolis, oraz najsilniejszym człowiekiem świata po detronizacji poprzedniego mistrza, Mariusza.
Wszyscy znamy osiągnięcia Pudziana w zmaganiach najsilniejszych ludzi świata. Zdobył on w nich między innymi ośmiokrotne Mistrzostwo Świata i pięciokrotne Mistrzostwo Globu. W MMA jednak wiedzie mu się ze zmiennym szczęściem, lecz zawsze widowiskowo (średnio w 2min i 20sek). Dla Pudziana będzie to walka o zachowanie twarzy i wiarygodności wśród kibiców. Mimo wszystko nikt nie zabierze mu tego, że dzięki niemu Wszechtylowa Walka Wręcz stała się u nas w kraju popularna, a KSW wypłynęło na szerokie wody meinstreamu. Pewne jest to, że będziemy świadkami dużego wydarzenia. Będzie to życiowy sukces Mariusza w MMA, gdyż jeszcze nigdy nie pokonał tak dobrego rywala, lub zobaczymy upadek legendy dla wielu niezaznajomionych ze sportami walki.
KSW 24 - kursy u bukmacherów.
Na dziś dzień dwie firmy bukmacherskie przedstawiły swoje oferty na najbliższą galę KSW - Betsafe oraz STS. Najwięcej można zarobić stawiając na Jasminkę Cive (4,55), Bena Lagmana (4,15) , Artura Sowińskiego (3,20) czy nawet Pawła Nastulę (3,20). Zdecydowani faworytami według bukmacherów zaś są: Borys Mańkowski(1,15), Anzor Azhiev(1,25) i Michał Materla (1,30). Stawiając na nich wiele nie zarobimy. Wydaje się ,że najciekawszą propozycją jest walka Pudzianowski vs McCorkle ,gdzie kurs na obu Panów wynosi 1,80. Podczas KSW 23 stawiając 1 złotówkę na "Big Sexy" mogliśmy zarobić aż 3,60, teraz jednak jest to połowa tego co było, nie mniej "bet" na Amerykanina jest bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Poniżej przedstawiam kursy u obu buków:
Zarówno wydarzenia historii jak i karta walk gali numer 24, zapowiadają nam niezapomniane widowisko. Miejmy nadzieję, że przez wielu uważany za najlepszy fightcard KSW oraz ogromna publiczność w Atlas arenie pozwoli nam zapamiętać tę galę na długo po zgaszeniu świateł w hali.