midern
KSW Heavyweight
Od razu odpowiem na pytanie postawione w temacie - TAK, WZROSŁA!
Zarówno przed, jak i po walce Joanny Jędrzejczyk o pas wagi słomkowej w UFC, widziałem na forum kilka postów, gdzie użytkownicy byli ciekawi jak będzie wyglądać popularność naszej mistrzyni w społeczeństwie internetowym po wygraniu tej walki. Pomyślałem, że zrobię takie podsumowanie opierając się na danych z Facebooka.
Przez okres dwóch tygodni - a dokładniej tydzień przed walką i tydzień po walce, obserwowałem jak zmienia się liczba "lajków" na Facebookowym fanpagu Asi Jędrzejczyk. Efekty mozecie zaobserwować na zdjęciu poniżej (jeżeli zdjęcie by wygasło, dodaję załącznik). Pod zdjęciem przejdę do swoich małych wniosków.
Jest ono zamieszczone w spoilerze, żeby zdjecie nie zajmowało całej strony!!!
Zdjęcia robiłem w nieregularnym odstępie czasu, pod uwagę brałem różnego typu ważniejsze wydarzenia, typu materiały promocyjne, ważenie czy walka na samym końcu. Dla niektórych mogą to być suche fakty, coś bez znaczenia, jednak postanowiłem się zabrać za to "podsumowanie".
"JJ". Pas mistrzowski. Dwa tygodnie. 31 969 nowych polubień na Facebooku. Wiadome było, że nasza rodaczka przyciągnęła do siebie fanów z całego świata i te "liczby pod zdjęciem profilowym" na pewno skoczą. Ktoś spodziewał się więcej? Ktoś spodziewał się mniej? W przybliżeniu, liczba "lajków" wzrosła o ponad 1,5 raza, przyrost wynosił bowiem ok. 168%.
Po moich zdjęciach możemy zaobserwować, że dzięki materiałom promocyjnym od UFC, w których Jędrzejczyk występowała, początkowa liczba się sporo zmieniła. Również po ważeniu nowa mistrzyni zdobyła kolejne polubienia. Największym "Bum" było oczywiście zdobycia pasa mistrzowskiego. Już 16 godzin po wygranej walce liczba skoczyła o ponad 10 000! Do końca tygodnia, a więc do dzisiaj, liczba przkroczyła 50k i w miarę się ustatkowuje. Oczywiście wierzę, że ustatkowuje się tylko do kolejnej walki i znowu skoczy.
Piszę "lajki to, lajki tamto". Pisząc tak, wcale nie mam na myśli liczb, bo przecież ktoś moze mi zaraz wypomnieć, że po co zajmuję się liczbami, jak Asia ma pas i one tego nie zmienią. Racja. Jako "lajki" widzę tutaj ludzi. Ludzi z Polski, ludzi z całego świata, których przekonała do siebie Joanna Jędrzejczyk swoją postawą w oktagonie i poza nim. Mówię o ludziach, którzy dopiero co odkryli naszą zawodniczkę i stali się fanami. O ludziach, którzy chcą dalej śledzić losy "JJ" i w nią wierzą. Nie mam dostępu do danych, skąd te lajki "pochodzą", jednak wydaje mi się, że w większości są to ludzie spoza naszego kraju. Ludzie którzy za granicą jarają się tym sportem. W Polsce pojawiły się wiadomości o sukcesie Polki, jednak co drugi niedzielny fan pewnie nie zainteresował się tym tematem na Facebooku, a ten, kto siedzi w tym sporcie trochę dłużej, zapewne miał "polubione" Joannę Jędrzejczyk.
Tym akcentem zakończę podsumowanie, jeżeli tak to mozna nazwać. Jeżeli macie jakieś uwagi, swoje przemyślenia, swoje wnioski, to zapraszam do dyskusji.
Zarówno przed, jak i po walce Joanny Jędrzejczyk o pas wagi słomkowej w UFC, widziałem na forum kilka postów, gdzie użytkownicy byli ciekawi jak będzie wyglądać popularność naszej mistrzyni w społeczeństwie internetowym po wygraniu tej walki. Pomyślałem, że zrobię takie podsumowanie opierając się na danych z Facebooka.
Przez okres dwóch tygodni - a dokładniej tydzień przed walką i tydzień po walce, obserwowałem jak zmienia się liczba "lajków" na Facebookowym fanpagu Asi Jędrzejczyk. Efekty mozecie zaobserwować na zdjęciu poniżej (jeżeli zdjęcie by wygasło, dodaję załącznik). Pod zdjęciem przejdę do swoich małych wniosków.
Jest ono zamieszczone w spoilerze, żeby zdjecie nie zajmowało całej strony!!!

Zdjęcia robiłem w nieregularnym odstępie czasu, pod uwagę brałem różnego typu ważniejsze wydarzenia, typu materiały promocyjne, ważenie czy walka na samym końcu. Dla niektórych mogą to być suche fakty, coś bez znaczenia, jednak postanowiłem się zabrać za to "podsumowanie".
"JJ". Pas mistrzowski. Dwa tygodnie. 31 969 nowych polubień na Facebooku. Wiadome było, że nasza rodaczka przyciągnęła do siebie fanów z całego świata i te "liczby pod zdjęciem profilowym" na pewno skoczą. Ktoś spodziewał się więcej? Ktoś spodziewał się mniej? W przybliżeniu, liczba "lajków" wzrosła o ponad 1,5 raza, przyrost wynosił bowiem ok. 168%.
Po moich zdjęciach możemy zaobserwować, że dzięki materiałom promocyjnym od UFC, w których Jędrzejczyk występowała, początkowa liczba się sporo zmieniła. Również po ważeniu nowa mistrzyni zdobyła kolejne polubienia. Największym "Bum" było oczywiście zdobycia pasa mistrzowskiego. Już 16 godzin po wygranej walce liczba skoczyła o ponad 10 000! Do końca tygodnia, a więc do dzisiaj, liczba przkroczyła 50k i w miarę się ustatkowuje. Oczywiście wierzę, że ustatkowuje się tylko do kolejnej walki i znowu skoczy.
Piszę "lajki to, lajki tamto". Pisząc tak, wcale nie mam na myśli liczb, bo przecież ktoś moze mi zaraz wypomnieć, że po co zajmuję się liczbami, jak Asia ma pas i one tego nie zmienią. Racja. Jako "lajki" widzę tutaj ludzi. Ludzi z Polski, ludzi z całego świata, których przekonała do siebie Joanna Jędrzejczyk swoją postawą w oktagonie i poza nim. Mówię o ludziach, którzy dopiero co odkryli naszą zawodniczkę i stali się fanami. O ludziach, którzy chcą dalej śledzić losy "JJ" i w nią wierzą. Nie mam dostępu do danych, skąd te lajki "pochodzą", jednak wydaje mi się, że w większości są to ludzie spoza naszego kraju. Ludzie którzy za granicą jarają się tym sportem. W Polsce pojawiły się wiadomości o sukcesie Polki, jednak co drugi niedzielny fan pewnie nie zainteresował się tym tematem na Facebooku, a ten, kto siedzi w tym sporcie trochę dłużej, zapewne miał "polubione" Joannę Jędrzejczyk.
Tym akcentem zakończę podsumowanie, jeżeli tak to mozna nazwać. Jeżeli macie jakieś uwagi, swoje przemyślenia, swoje wnioski, to zapraszam do dyskusji.