Pisalem wielokrotnie., Sam pro wrestling po zaskaniu zainteresowania przez MMA się bardzo zmienil, zdecydowanie bardziej przypomina to walkę niż kiedyś, wiecej jedz dzwigni jako konczacych akcji, duzo ciosow, kopniec, a mniej rzutow niestety, a to dzięki nim wogle zainteresowalem się wrestlingiem za malca, wszelkie suplexy, ktore pozniej wykonywalem na kolegach ;) Z resztą z zapietego scorpiona też niełatwo było ludziom wyjść i klepali, a ankle locki, knee locki pewną podstawe prawdziwego poddawania dają:)
Czesc na pewno wierzy, ze oni się bija naprawdę, ale to juz ich problem, raczej takie zycie i umysly nie do odratowania, chyba, ze to dzieciaki...
Dla mnie to wylacznie show, popisy kaskaderskie, oratorskie przy mikrofonie i czesciowo komedia, bo wiele tam takich watkow. Uwazam,ze jesli czlowiek lubi dobry film, dobrą komedię, dobrą sensację z popisami kaskaderskimi to i ludzie mogą lubic tego typu gale bez problemu. My się emocjonujemy Showtime kickiem, a jak ktoś skacze z 5-10 metrow na innego rywala to musi wzbudzac jeszcze wiekszy podziw dla oglądajacego, zwlaszcza na zywo ;)
Dodatkowo celebrities lgną tam zdecydowanie bardziej niz do UFC, kogoż to w prowrestlingu jeszcze nie bylo;]
Scott Hall aka Razor Ramon...liczylem, ze moze powroci legenda, gdy jego najlepszy kumpel ostatnimi czasy pojawil się w WWE - Kevin Nash.
To zupelnie inna bajka niz MMA, nawet nie ma co porownywac, wlasnie bardziej mi się to kojarzy z aktorstwem, teatrem i do tego bym porownywal niz do jakiejkolwiek prawdziwej walki, choc nie raz zawodnicy z obu dyscyplin się przeplatali walcząc i tu i tu, a i pewnie wielu mialoby szanse sobie dać radę, oczywiscie tych z jakas bazą, a nie po szkole filmowej i ze zgrabnym cialem jedynie ;)