Smart Bet - kącik bukmacherski #11

Szady

MMARocks
Cohones

Witam w kolejnej odsłonie cyklu “Smart Bet”. Tym razem podsumowuję z bukmacherskiego punktu widzenia galę KSW 28, a także dwie ostatnie gale UFC. Nie zabraknie też tradycyjnych prognoz kursów bukmacherskich na najciekawsze zbliżające się pojedynki.
PODSUMOWANIE KSW 28

Gala KSW 28 to 10 pojedynków, z których aż 8 skończyło się przed czasem (7 przez TKO i 1 przez poddanie) i zaledwie dwa dotrwały do decyzji. Gala zakończyła się zwycięstwami dziewięciu faworytów i jednego underdoga.
Przegląd kursów Betsafe.com z dnia 3.10.2014:

Kto zwyciężył?
Faworyci:
Jakub Kowalewicz, @1.70
Szymon Bajor, @1.52
Marcin Parcheta, @1.28
Michał Włodarek, @1.52
Anzor Azhiev, @1.10
Maciej Jewtuszko, @1.26
Rafał Moks, @1.13
Karol Bedorf, @1.12
Michał Materla, @1.11
Underdogi:
Peter Graham, @1.96
KSW jakie jest – każdy widzi. Jednostronne zestawienia nie dają większego pola do niespodzianek. Najbliżej zaskoczenia było w boju Macieja Jewtuszki (MMA 11-2) z Vaso Bakocevicem (MMA 16-7). Gdyby ten pierwszy nie skończył rywala ciosami w ostatniej rundzie, prawdopodobnie przegrałby walkę decyzją sędziowską.
Karol Bedorf (MMA 11-2) i Rafał Moks (MMA 10-6) zrobili to, co zwykle robi się z o klasę gorszymi rywalami –skończyli ich w pierwszych rundach.
Jedyny underdog, który zwyciężył – Peter Graham (MMA 10-7), nie pokazał niczego szczególnego w boju z Marcinem Różalskim (MMA 5-3) i w zwycięstwie nad nim pomogła mu m.in. kontuzja przeciwnika.
Stawiając przed galą po 100 złotych na każdego faworyta, zyskalibyśmy 174 złote, a po postawieniu tej samej kwoty na każdego underdoga ostatecznie stracilibyśmy aż 804 złote. Na galach KSW nie opłaca się z reguły szukać niespodzianek, a potwierdzą to wszyscy ci, którzy zarobili obstawiając zakłady akumulacyjne z wyłączeniem walki Marcina Różalskiego.
PODSUMOWANIE UFC FIGHT NIGHT 53

UFC Fight Night 53 to 11 pojedynków, z których 5 zakończyło się przed czasem (wszystkie przez KO/TKO) i 6 dotrwało do decyzji. Gala zakończyła się zwycięstwami ośmiu faworytów i trzech underdogów.
Przegląd kursów Betsafe.com z dnia 3.10.2014:

Kto zwyciężył?
Faworyci:
Krzysztof Jotko, @1.80
Zubaira Tukhugov, @1.40
Cathal Pendred, @1.62
Nicholas Musoke, @1.46
Mairbek Taisumov, @1.58
Dennis Siver, @1.46
Magnus Cedenblad, @1.61
Max Holloway, @1.18
Underdogi:
Mike Wilkinson, @6.45
Jan Błachowicz, @2.90
Rick Story, @4.05
Mike Wilkinson (MMA 9-1), startujący z pozycji ogromnego underdoga, swoim zwycięstwem nad perspektywicznym Niklasem Backstromem (MMA 8-1), zbliżył się do tegorocznego rekordu niespodzianek bukmacherskich w UFC. Przypominam, że ten należy do T.J. Dillashawa (MMA 11-2), za którego zwycięstwo przed walką z Renanem Barao (MMA 32-2) bukmacherzy „płacili” kursem 6.80.
Mimo, że kurs za zwycięstwo Ricka Story’ego (MMA 18-8) był wyraźnie niższy od tego przy nazwisku Wilkinson, to wiktoria tego pierwszego zdawała się być większą niespodzianką dla wielu fanów MMA. Sparingpartner Conora McGregora (MMA 16-2), Gunnar Nelson (MMA 13-1-1) po raz pierwszy w zawodowej karierze zaznał goryczy porażki zebrawszy solidne lanie w ciągu 25 minut walki wieczoru. Sędzia punktujący na korzyść „Gunniego” prawdopodobnie tego dnia się nie wyspał, bo Story w tym pojedynku bez wątpienia był lepszym zawodnikiem.
O ile Polscy fani spodziewali się zwycięstwa Jana Błachowicza (MMA 18-3), to rezultat jego walki z Ilirem Latifim (MMA 9-4) był dla zachodnich ekspertów nie lada zaskoczeniem. Jan wygrał przez techniczny nokaut po niespełna dwóch minutach walki.
Stawiając przed galą po 100 złotych na każdego faworyta zarobilibyśmy 111 złotych, a po postawieniu tej samej kwoty na każdego underdoga zarobilibyśmy 240 złotych. Pierwszy raz od kiedy prowadzę statystyki (od początku czerwca), postawienie 100 złotych na wszystkich faworytów i tyle samo na wszystkich underdogów zakończyłoby się zyskiem. Mimo wszystko, typowanie underdogów było trochę bardziej opłacalne, dlatego w tabeli oznaczam ją jako „underdogową”.
PODSUMOWANIE UFC FIGHT NIGHT 54

UFC Fight Night 54 to 12 pojedynków, z których 7 dotrwało do decyzji , a 5 skończyło się przed czasem (2 przez KO/TKO, 3 przez poddanie). Gala zakończyła się zwycięstwami dziesięciu faworytów i zaledwie dwóch underdogów.
Przegląd kursów Betsafe.com z dnia 4.10.2014:

Kto zwyciężył?
Faworyci:
Nordine Taleb, @1.25
Pedro Munhoz, @1.22
Albert Tumenov, @1.28
Mitch Gagnon, @1.15
Elias Theodorou, @1.25
Daron Cruickshank, @1.70
Olivier Aubin-Mercier, @1.22
Raphael Assuncao, @1.29
Chad Laprise, @1.31
Rory MacDonald, @1.25
Underdogi:
Paul Felder, @2.40
Chris Kelades, @4.00
Gala nie była zbyt interesująca z bukmacherskiego punktu widzenia. Większość zdecydowanych faworytów w swoich walkach zaprezentowała się co najmniej przyzwoicie, udowadniając, że niskie kursy na ich zwycięstwa miały swoje uzasadnienie.
Stawiając przed galą po 100 złotych na każdego faworyta zyskalibyśmy 92 złote, a po postawieniu tej samej kwoty na każdego underdoga ostatecznie stracilibyśmy 560 złotych.
PODSUMOWANIE OGÓLNE


PRZEWIDYWANIE KURSÓW

Elias Silverio 2.33 – Rashid Magomedov 1.62
Silverio na początku walki nie potrafił poradzić sobie Ernestem Chavezem, przegrywając z nim pierwszą rundę, w kolejnych dopiero przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Magomedov to wszechstronny zawodnik, dysponujący świetną kondycją, który będzie najcięższym testem w karierze Brazylijczyka. Pochodzący z Dagestanu Rashid jest mocno faworyzowany przez bukmacherów od kiedy znalazł się w UFC. Nie spodziewam się, by tym razem kurs na jego zwycięstwo był na poziomie tych z dwóch poprzednich pojedynków, ale raczej na pewno będzie faworytem.
Beneil Dariush 3.00 – Carlos Diego Ferreira 1.40
Beneil Dariush zawiódł oczekiwania fanów dając się brutalnie obić przez Ramseya Nijema. Ten ostatni z kolei przegrał przez nokaut z Diego Ferreirą. Wszystko to nie działo się w zbyt odległej przeszłości, także będę mocno zdziwiony jeśli Brazylijczyk nie będzie faworytem w najbliższym boju. Carlos dysponuje świetnym BJJ, dlatego nie powinien obawiać się parteru, który jest najmocniejszą stroną Dariusha. Osobiście uważam, że szanse w tym pojedynku są dosyć zbliżone, jednak większość typerów widzi Ferreirę w roli faworyta, co powinno przełożyć się na kursy.
Phil Davis 2.75 – Glover Teixeira 1.46
Teixeira dysponuje solidnymi defensywnymi zapasami, co powinno pozwolić mu utrzymywać walkę w stójce, gdzie ma więcej argumentów od Phila Davisa. „Mr. Wonderful” zaprezentował się mocno przeciętnie w boju z Anthonym Johnsonem, toteż nie spodziewam się, ze będzie dużo chętnych do obstawiania pieniędzy na jego zwycięstwo.
Fabio Maldonado 1.58 – Hans Stringer 2.40
Stringer nie pokazał niczego nadzwyczajnego w boju z Francimarem Barroso, dlatego nie liczyłbym na to, że bukmacherzy postawią go w roli faworyta z Fabiem Maldonado, który powinien stanowić trudniejszy test dla doświadczonego Holendra.
Darren Elkins 1.72 – Lucas Martins 2.15
Nie jestem fanem talentu Lucasa Martinsa, jednak zawodnik ten mimo wszystko potrafi w UFC znajdywać drogi do zwycięstw. Elkins będzie stanowić ogromne zagrożenie dzięki mocnym zapasom/ Nie podziewam się jednak by Brazylijczyk był sporym underdogiem ze stylistycznie dla niego niewygodnym rywalem, gdyż Darren jest jednym z tych zawodników, których bukmacherzy regularnie skreślają.
Scott Jorgensen 2.00 – Wilson Reis 1.83
Jorgensen dawał się obalać w ostatnich walkach, a właśnie zapasy są najmocniejszą bronią Wilsona Reisa. Ten ostatni powinien być faworytem, jednak nie liczę na zbyt duże rozbieżności w kursach ze względu na to, że „Young Guns” pokazuje ostatnio pierwsze oznaki regresu formy, to do tej pory jest bardzo lubiany przez typerów.
Felipe Arantes 3.25 – Andre Fili 1.35
Andre zdaje się być zawodnikiem w każdej płaszczyźnie lepszym od najbliższego rywala. Dodatkowo ciągnie się za nim spory „hype”, który raczej nie przygasł znacząco po porażce z Maxem Hollowayem. Arantes, mimo, że walczy Brazylii, czyli będzie mieć przewagę „własnego boiska”, wystartuje z pozycji wyraźnego underdoga.
Ross Pearson 1.55 – Al Iaquinta 2.45
Pokonanie Graya Maynarda solidnie wywindowało akcje Pearsona w górę i to on będzie faworyzowany z chimerycznym Alem Iaquintą. Ross dysponuje ułożonym boksem i nokautującym uderzeniem, co będzie stanowić spore zagrożenie dla „Ragina”.
Soa Palelei 1.31 – Daniel Omielańczuk 3.50
Nie widzę większych szans dla Daniela w tym pojedynku – istnieje bardzo duże ryzyko porażki. Mocne zapasy Paleleia powinny pozwolić mu na szybkie sprowadzenie walki do parteru i tam ubicie rywala. Soa ma notoryczne problemy z kondycją, jednak nie będzie to stanowiło dla niego problemu w najbliższym boju, bowiem jego oponent również wykazuje tendencje do oddychania rękawami już po pierwszych rundach.
Robert Whittaker 2.75 – Clint Hester 1.46
Obaj zawodnicy lubują się w wymianach stójkowych, dlatego nie liczę, by któryś szukał rozwiązania w parterze. Lepszym kickbokserem wydaje się być Hester, który wykorzystując dziurawą defensywę rywala powinien wypunktować go na pełnym dystansie, a przy odrobinie szczęścia nawet znokautować.
Mauricio Rua 1.72 – Jimi Manuwa 2.15
“Shogun” do momentu nokautu prowadził na punkty z Danem Hendersonem, wcześniej w ciągu minuty uporał się z Jamesem Te Huną. Dał się poddać Chaelowi Sonnenowi, jednak Manuwa nie będzie raczej szukać szczęścia w parterze. Pojedynek przez większość czasu powinien toczyć się w stójce, gdzie daję przewagę Brazylijczykowi, jednak piekielnie mocno bijący Jimi nie powinien być skreślany.
John Lineker 3.00 – Ian McCall 1.40
Ian McCall jest szybszy i bardziej techniczny od Johna Linekera. Ten drugi, jeśli nie wyceluje „w punkt” nokautując rywala, z dużą dozą prawdopodobieństwa przegra walkę decyzją sędziowską. „Uncle Creepy” to wyraźny faworyt.
Ovince St. Preux 1.22 – Francimar Barroso 4.40
St. Preux prawdopodobnie niedługo poprawi swój bilans walk po porażce z Ryanem Baderem. Nie bardzo widzę w jaki sposób Barroso miałby mu zagrozić. Jeśli Ovince nie dozna niespodziewanej kontuzji i wyjdzie skoncentrowany do walki, to gładko poradzi sobie z rywalem.
Guto Inocente 1.61 – Anthony Perosh 2.40
42-letni Perosh jest u schyłku swojej kariery, jednak wciąż ma argumenty w bojach z zawodnikami niskich stanów średnich swojej kategorii wagowej. Nie będzie faworyzowany przez bukmacherów w najbliższym boju, jednak nie powinien być skreślany w walce z Brazylijczykiem powracającym po ciężkim nokaucie z rąk Derricka Lewisa.


Read the whole post here.
 
Back
Top