Royler Gracie ostatecznie wycofal sie z rematchu z Eddim Bravo na ADCC, ale zeby zachowac twarz postanowil wyzwac rywala do walki w MMA, jednoczesnie zapowiadajac swoj powrot. szczegoly tutaj: http://www.cagepotato.com/royler-gracie-refuses-adcc-bout-with-eddie-bravo-and-challenges-10th-planet-founder-to-an-mma-bout-instead/ Dziwna sytuacja, ze to zwyciezcy pojedynku bardziej zalezy na rewanzu, a przegrany stawia zaporowe warunki. No ale coz Gracie swoje juz udowodnili, tylko szkoda, ze na stare lata pieniadze przeslonily dawne idee. Najpierw Royce zadajacy 7-cyfrowej kwoty, teraz Royler.
Uwielbiam wszelkiego rodzaju bad blood związany z Gracie family :D Chociaż po Eddiem raczej nie spodziewam się fajerwerków jeśli chodzi o wymianę zdań :D