Co do dekadencji i upadku wartości. To są zewnętrzne próby podkopania naszych morale. Nie ma to związku z chrześcijanstwem, którego jedna z zasad jest - kto mieczem wojuje od miecza ginie. Ludzie nie są tak głupi jak kiedys gdy nie można było czytać Biblii - ciekawe dlaczego, pewnie dlatego że jakby przeczytali NT to by tak chętnie nie zabijali w imię Chrystusa. To co się dzieje teraz to coś charakterystycznego dla słabych krajów - zanika patriotyzm, jakas duma, wspólnota. Spójrz na Usa u szczytu - najbardziej patriotyczny kraj świata, teraz gdy zaczynają upadac odwracają się od patriotyzmu. Ucieczka z tonącego okrętu
Dawno nie czytałem takiej wypowiedzi. Zatem po kolei.
Primo jak można stwierdzić, że chrześcijaństwo jest religią nawołującą do walki. Owsze przyznaję, że były czasy w których zarządcy Kościoła nawoływali do walki, ale to nie oni są podstawą wiary.
Secundo, USA to najbardziej patriotyczny kraj na świecie? Kraj który inwestuje niewyobrażalne pieniądze, żeby podnieść zaufanie obywateli do wojska jest patriotyczny? Kraj w którym państwo płaci za galę mma na terenie bazy wojskowej ma poczucie dumy narodowej? Nigdy w USA nie było "naturalnego" patriotyzmu, albo wynikał on z propagandy, albo z propagandy.
Tercio, w jakim kraju zanika patriotyzm? Może w Polsce, gdzie co rusz rodzą się nowe organizacje polityczne jak NR czy ONR, które nawołują do "walki za ojczyznę". Chociaż racja, marsz homoseksualistów jest zanikiem patriotyzmu. Tylko dlaczego ja i 95% Polaków mamy za tych kilka osób tracić poczucie przynależności do Polski?
Ludziom już nie da sie wmówić rzeczy takich jak setki lat temu, bo Ci którzy byli gotowi umierać za te wartości nie mieli o nich pojęcia, to byli głupi jeti, nie ma już za dużo ich potomków, bo nie tylko byli gotowi umierać ale umierali i to w młodym wieku. Selekcja naturalna.
Plucie na groby ludzi, którzy walczyli w imię wolnej Polski to przesada. Twierdzisz, że nie wiedzieli dlaczego mają umierać? A w wojnie z Bolszewikami masowa mobilizacja narodu była efektem głupoty ludzi? A Ci szaleńcy co zdobywali Monte Cassino czy Samosierrę nie wiedzieli dlaczego od ich krwi maki poczerwienieją? A może głupotą była Konfederacja Barska, po której Kazimierz Pułaski został zesłany za próbę królobójstwa? A no racja, chłopi pod Grunwaldem nie wiedzieli dlaczego umierają.
A co do selekcji naturalnej to uważa się, że rok rocznie 150 tyś ludzi oddaje życie za wiarę chrześcijańską. Są ludzie którzy oddają życie za wartości, tylko trzeba chcieć ich zauważyć, a nie skreślać w imię bycia jeti.
Jakby przyszło walczyć z muzułmanami, to myślę że ateiści mieli by jeszcze większą motywację niż chrześcijanie, bo jak widzę debaty o islamie to w wojujacych ateistach widzę większą dawkę fanatyzmu niż w tzw. Katolach. Japonia sobie poradziła z muzułmanami nie dzięki religii, bo Azjaci nie są zbyt religijni, ale dzięki przywiązania, dumy, miłości do własnej tradycji, narodu, dlatego nie dadzą sobie narzucić czegoś obcego kulturowo, znają swoją wartość.