W skrajnym przypadku całość kapitału trafia z jednej grupy do drugiej przy czym ta pierwsza zostaje z niczym, a ta druga ma wszystko.
Nie wiem, jakie miałby to być grupy? Jedna firma? Też musi kogoś zatrudniać i przede wszystkim komuś towary sprzedawać. Może grupa bezrobotnych? Nadal jednak w kapitalizmie ,nawet w tym Pana niemożliwym przykładzie na gruncie teoretycznym, mają wolność decydowania o swoim losie. Założą własną firmię, spróbują zatrudnić się w istniejącej (jednej?), zgłoszą się do fundacji charytatywnej, rodziny, zaczną żebrać - nie są niewolnikami. Zresztą http://mises.pl/blog/2014/02/10/machaj-wolnym-rynku-powstaje-wielka-firma/
Ale nie zmienia to tego, że według mnie patrzenie na Szwecje i mówienie musimy robić to co oni jest idiotyzmem ponieważ nasze gospodarki są w zupełnie innym punkcie rozwoju
Prawda.
o też jest oczywiście rozważanie teoretyczne ale podejrzewam, że potrzebujemy conajmniej z 10 lat ostrego kapitalizmu, żeby realnie nadgonić europe, a nie tylko statystykami na papierku.