Polityka

W całej tej sytuacji związanej z TW Bolek najbardziej smuci mnie triumfalizm dziennikarzy i środowisk związanych z szeroko pojętą prawicą. Przecież gdy okaże się, że faktycznie Kiszczak miał mocne papiery na Wałęsę, będzie to kolejne zwycięstwo komunistów. Teraz gdy Lechu jest już im do niczego nie potrzebny, podważą całą ideę Solidarności, a 10mln szeregowych działaczy poczuje się jak banda baranów.

Niech mi ktoś jeszcze wyjaśni jak to się stało, że Kiszczak miał tyle spraw i procesów i nigdy służby nie wjechały mu na chatę w celu przeszukania. Przecież to, że średnio rozgarnięta wdowa trzymała między słoikami papiery na byłego polskiego prezydenta kompromituje wszystkie rządy od 89roku
 
W całej tej sytuacji związanej z TW Bolek najbardziej smuci mnie triumfalizm dziennikarzy i środowisk związanych z szeroko pojętą prawicą. Przecież gdy okaże się, że faktycznie Kiszczak miał mocne papiery na Wałęsę, będzie to kolejne zwycięstwo komunistów. Teraz gdy Lechu jest już im do niczego nie potrzebny, podważą całą ideę Solidarności, a 10mln szeregowych działaczy poczuje się jak banda baranów.

Niech mi ktoś jeszcze wyjaśni jak to się stało, że Kiszczak miał tyle spraw i procesów i nigdy służby nie wjechały mu na chatę w celu przeszukania. Przecież to, że średnio rozgarnięta wdowa trzymała między słoikami papiery na byłego polskiego prezydenta kompromituje wszystkie rządy od 89roku
Dawno, dawno temu przeczytałem pewien komiks, który uważam, za ważny w swoim światopoglądzie. Główny bohater w pewnym momencie cytuje Aleistera Crowleya - Vi veri universum vivus vici- Potęgą prawdy wszechświat zdobyłem. Życie w kłamstwie nikomu nie przysporzyło żadnego dobra, chyba, że oszukiwał innych. Jeśli pewne rzeczy są oparte na kłamstwie to trzeba je zdemaskować, bo pozwolić żyć kłamstwu to zgodzić się na zwycięstwo osób które je rozprzestrzeniają.
Jeśli chodzi o drugą część, to świadczy to tylko o tym jak mocni czuli się komuniści po 89. Bo akta leżały u Kiszczaka nie skitrane w tajnym miejscu, ale w zwykłej szafie. A Kiszczak wiedział, że nikt po nie nie przyjdzie. A dlaczego nie przyjdzie to zupełnie inna kwestia.
 
Jeśli chodzi o drugą część, to świadczy to tylko o tym jak mocni czuli się komuniści po 89. Bo akta leżały u Kiszczaka nie skitrane w tajnym miejscu, ale w zwykłej szafie. A Kiszczak wiedział, że nikt po nie nie przyjdzie. A dlaczego nie przyjdzie to zupełnie inna kwestia.
Ta, to jest zaiste ciekawe. Wyobrażałem sobie to tak, że "no chłopcy, papiery są gdzie trzeba - tknijcie mnie, albo zróbcie jakiś niezbyt ładnych ruch a pójdą... gdzie trzeba". Tymczasem były w nodze od stołu:))
 
Ta, to jest zaiste ciekawe. Wyobrażałem sobie to tak, że "no chłopcy, papiery są gdzie trzeba - tknijcie mnie, albo zróbcie jakiś niezbyt ładnych ruch a pójdą... gdzie trzeba". Tymczasem były w nodze od stołu:))
W nogach od mebli to się trzyma pieniądze #vabank
 

To u pana Staszka lubię :D

A Kiszczakowa to już go lukrze wytarzała:))

"To zła kobieta była pewnie" :rofl:
 
Last edited:
No dobra, a jeśli okaże się że Kiszczak sterował solidarnością, żeby wyciągnąć nas z komuny i nawet żonie i dzieciom nie zostawił żadnych pieniędzy na życie=filantrop to czy nie powinniśmy wydupcyć Lecha z Wawelu i złożyć tam Czesia? Dla mnie logiczne.
 
No dobra, a jeśli okaże się że Kiszczak sterował solidarnością, żeby wyciągnąć nas z komuny i nawet żonie i dzieciom nie zostawił żadnych pieniędzy na życie=filantrop to czy nie powinniśmy wydupcyć Lecha z Wawelu i złożyć tam Czesia? Dla mnie logiczne.
:D:DMoże to jest właśnie błąd, że się kładzie taki nacisk na TW Bolka. w aktach Kiszczaka mogą być różne rzeczy... kto wie, może jakieś tajne plany wojskowe PRL na wypadek wojny, różne scenariusze. Może prawda o stanie wojennym, zabójstwie Popiełuszki, śmierci Bieruta, rękopisy ewangelii, dowody na istnienie kosmitów, szkice urządzeń do robienia chemtrails i tajnych składników szczepionek, jakieś dane nt zabójcy Kennedy'ego. Nie wiadomo na kogo, jakie i jak mocne haki miał ;]
 
:D:DMoże to jest właśnie błąd, że się kładzie taki nacisk na TW Bolka. w aktach Kiszczaka mogą być różne rzeczy... kto wie, może jakieś tajne plany wojskowe PRL na wypadek wojny, różne scenariusze. Może prawda o stanie wojennym, zabójstwie Popiełuszki, śmierci Bieruta, rękopisy ewangelii, dowody na istnienie kosmitów, szkice urządzeń do robienia chemtrails i tajnych składników szczepionek, jakieś dane nt zabójcy Kennedy'ego. Nie wiadomo na kogo, jakie i jak mocne haki miał ;]
I ostatni odcinek Mody na Sukces.
 
No dobra, a jeśli okaże się że Kiszczak sterował solidarnością, żeby wyciągnąć nas z komuny i nawet żonie i dzieciom nie zostawił żadnych pieniędzy na życie=filantrop to czy nie powinniśmy wydupcyć Lecha z Wawelu i złożyć tam Czesia? Dla mnie logiczne.
Ja bym go "wydupcył" nawet i nie mając zamiaru późniejszego złożenia tam "odkupionego" Czesława.
Ale to ja...
 
Dawno, dawno temu przeczytałem pewien komiks, który uważam, za ważny w swoim światopoglądzie. Główny bohater w pewnym momencie cytuje Aleistera Crowleya - Vi veri universum vivus vici- Potęgą prawdy wszechświat zdobyłem. Życie w kłamstwie nikomu nie przysporzyło żadnego dobra, chyba, że oszukiwał innych. Jeśli pewne rzeczy są oparte na kłamstwie to trzeba je zdemaskować, bo pozwolić żyć kłamstwu to zgodzić się na zwycięstwo osób które je rozprzestrzeniają.
Jeśli chodzi o drugą część, to świadczy to tylko o tym jak mocni czuli się komuniści po 89. Bo akta leżały u Kiszczaka nie skitrane w tajnym miejscu, ale w zwykłej szafie. A Kiszczak wiedział, że nikt po nie nie przyjdzie. A dlaczego nie przyjdzie to zupełnie inna kwestia.
Nie chodzi mi o prawdę bo jej ujawnienie jest konieczne, mówię o reakcji części środowisk. Ciekawe co by powiedzieli gdyby Czesław miał kwity na Ojca Dyrektora?
 
Coś o naczelniku pisałem, hehe, pewnie fałszywki, albo nic w tych papierach nie ma. Ale beka zacznie być kręcona:D
 
Jaki tam ze mnie naczelnik :shy:
Jak mają na Naczelnika to na ciebie na pewno też Lewaku;)

Ja w 1987 r nie doniosłem 5 groszy reszty do sklepu i możliwe, że mnie zaszantażowali i podpisałem. Nie pamiętam, bo jeszcze pisać nie umiałem:boystop:
 
Jak mają na Naczelnika to na ciebie na pewno też Lewaku;)

Ja w 1987 r nie doniosłem 5 groszy reszty do sklepu i możliwe, że mnie zaszantażowali i podpisałem. Nie pamiętam, bo jeszcze pisać nie umiałem:boystop:
Myslisz, ze kto spalil domek kiszczaka na mazurach? :cool:
 
Czekam na reakcję Bolcia:D Popcorn czipsy i cola już przyszykowana. Huehue
 
Back
Top