Polityka

1. W ich OZE farmy wiatrowe generują najwięcej.
2. Mamy lepsze od Niemców warunki do wiatraków
3. Mamy najdroższą energię w UE ze względu na emisje, więc z przyczyn czysto ekonomicznych musimy postawić na wiatraki
4. Niemcy mają kilkakrotnie większą gospodarkę, więc nie musimy wybudować tyle samo wiatraków co oni.
5. Wciąż wiatraki będą jednym z elementów w miksie, nie jedynym ale bardzo istotnym.
Dalej nie rozumiesz, że rzucasz hasełkami? To się nie spina finansowo i czasowo, a od farm wiatrowych jest tendencja na świecie do odchodzenia jako nieefektywnych w kontekście dostarczania energii dla całego państwa.
Już Ci @Siwy25_1 napisał (ja zresztą też), Niemcy ograniczyli zużycie energii o ponad 10% bo nie wyrabiali, a ich OZE stanowi po tym ograniczeniu około 50%, bez ograniczenia byłoby mniej.
Przestań z tymi warunkami bo ich nie mamy wcale lepszych niż Niemcy. Poztym pisałem różnica jest ponad 40 krotna w ilości farm wiatrowych. Gdybyśmy mieli 100% lepsze warunki niż Niemcy byśmy musieli zwiększyć ilość farm wiatrowych ponad 20 razy, to jest nierealne finansowo i czasowo.
 
Skąd dane? Zresztą 20% to za mało skoro mamy niecałe 3% ilości farm wiatrowych co Niemcy, gdzie u nich farmy w pierwszym kwartale pokryły zapotrzebowanie na około 25% energii. Nie widzisz, że to kolosalne różnice nie do przeskoczenia?

Nie mamy więcej bo PiS blokowało budowę farm wiatrowych. To jest skandal że nie mamy więcej i trzeba to jak najszybciej zmienić, bo inaczej nasza gospodarka się załamie pod ciężarem kosztów energii.

Dane od Europejskiej Siec Operatorów Systemów Przesyłowych: Polska średnio 2247 MWh prądu na 1 MW mocy osiągalnej, a Niemcy 1837 MWh na 1 MW mocy osiągalnej. To jest ponad 20 procent różnicy w wydajności na naszą korzyść.
 
Nie mamy więcej bo PiS blokowało budowę farm wiatrowych. To jest skandal że nie mamy więcej i trzeba to jak najszybciej zmienić, bo inaczej nasza gospodarka się załamie pod ciężarem kosztów energii.
A może zadaj sobie pytanie czemu jedni nie chcieli, a drudzy nie chcieli zmiany przepisów?
Dane od Europejskiej Siec Operatorów Systemów Przesyłowych: Polska średnio 2247 MWh prądu na 1 MW mocy osiągalnej, a Niemcy 1837 MWh na 1 MW mocy osiągalnej. To jest ponad 20 procent różnicy w wydajności na naszą korzyść.
To teraz weź pod uwagę ilość i rozmieszczenie, te które są w Polsce są rozmieszczone optymalnie, te w Niemczech ze względu na ilość nie. Zwiększysz ilość, zmniejszysz optymalność rozmieszczenia. Różnica się zmniejszy. Zresztą to 20% to o wiele za mało co już pisałem.
Powiedz mi jedno, czemu Niemcy odchodzą od budowania nowych farm wiatrowych, skoro mają ich za mało i skoro niby tak wszędzie można je rozmieszać? Ktoś tam wyżej nawet wklejał Ci konkretny artykuł na ten temat.
 
1724163887850.jpeg
 
W google tak napisali i dobrze brzmi

Taaaa, napisał to na onetowskim business insiderze wybitny ekspert pokroju hałabały. A ja chciałbym aby mi to rzucający tą nomenklaturą @Karateka@ wyjaśnił, wszak szafuje tymi terminologiami, więc chyba jest w stanie mi, prostemu inżynierowi wyjaśnić co przez to rozumie, bo ja za chuj nie wiem o co chodzi w MWh prądu na MW mocy osiągalnej. Jak na moje to prąd się w amperach mierzy według SI, ale co ja tam wiem.
A to ten ekspert:

Screenshot_2024-08-20-16-22-38-780_com.android.chrome.jpg
Screenshot_2024-08-20-16-22-44-102_com.android.chrome.jpg
 
No kurwa tydzień temu pisaliśmy debilowi, że 70-80% ceny prądu to podatki. Zero łączenia faktów. Węgiel winny unijnym regulacjom.

:putinlaugh:
Tzn to też nie tak. Węgiel i jego wydobycie jest faktycznie w chuj drogie, nie chce mi się teraz szukać, ale chyba tak drogi jak jest teraz to węgiel jeszcze nie był. Natomiast oddzielną kwestią jest, że rozwiązaniem sytuacji nie jest budowanie wiatraków, które magicznie w Polsce będą produkować więcej energii niż gdziekolwiek indziej.
Taaaa, napisał to na onetowskim business insiderze wybitny ekspert pokroju hałabały. A ja chciałbym aby mi to rzucający tą nomenklaturą @Karateka@ wyjaśnił, wszak szafuje tymi terminologiami, więc chyba jest w stanie mi, prostemu inżynierowi wyjaśnić co przez to rozumie, bo ja za chuj nie wiem o co chodzi w MWh prądu na MW mocy osiągalnej. Jak na moje to prąd się w amperach mierzy według SI, ale co ja tam wiem.
A to ten ekspert:

View attachment 106650View attachment 106649
Panie, ja kończyłem podstawówkę, nie dziennikarstwo.
 
Tzn to też nie tak. Węgiel i jego wydobycie jest faktycznie w chuj drogie, nie chce mi się teraz szukać, ale chyba tak drogi jak jest teraz to węgiel jeszcze nie był. Natomiast oddzielną kwestią jest, że rozwiązaniem sytuacji nie jest budowanie wiatraków, które magicznie w Polsce będą produkować więcej energii niż gdziekolwiek indziej.
No ale nie wytłumaczysz. Silni I głupi razem.

Koszty wydobycia węgla też są związane z regulacjami więc analogicznie cena wydobcia wzrasta wraz z ETS.
Skoro jest wojna=jest kryzys energetyczny to czemu unijni debile zwiększają podatki co jednocześnie zwiększa koszty ze "złych źródeł ciepła"? Jaki ma sens taka polityka energetyczna? Odpowiem. Kurwa żadnego.

Ets to podatek dla debili, sztucznie narzucane cło na powietrze.

A ten debil będzie pisal o wiatrakach, bo skoro w DE nie wychodzi to u nas wyjdzie.
:putinlaugh:
 
tak odnośnie pomysłów ułatwienia dostępu do leków ala USA:


a jak nie uda się dorwać bez recepty to zawsze trafi się jakiś lekarz z podejściem ,,ciekawe ile od tego kretyna razem wyciągniemy"


Ta tolerowana przez zarówno Republikanów jak i Demokratów lekomannia Amerykanów to po otyłości jedna z większych plag w USA.
Jak to było 4 jedźcach Apokalipsy w USA: narkomania, lekomannia, otyłość, kredyty.

W tym jesteśmy lepsi od USA.

Ogłądałeś Karateka? Tak aby trochę skrytykować sądy ale tak tylko trochę, a w sumie to winne jest pospulstwo, które chciało zemsty :korwinlaugh:



Nie mamy więcej bo PiS blokowało budowę farm wiatrowych. To jest skandal że nie mamy więcej i trzeba to jak najszybciej zmienić, bo inaczej nasza gospodarka się załamie pod ciężarem kosztów energii.

Dane od Europejskiej Siec Operatorów Systemów Przesyłowych: Polska średnio 2247 MWh prądu na 1 MW mocy osiągalnej, a Niemcy 1837 MWh na 1 MW mocy osiągalnej. To jest ponad 20 procent różnicy w wydajności na naszą korzyść.
Wielokrotnie wstawialiśmy tutaj reportaż o szkodliwości wiatraków w małej odległości od zabudowań zrobiony przez proPiSowską TV...
... TVN
Wstawiałem też Tobie wygrane procesy we Francji gdzie ludzie wygrywali bo udowodnili szkodliwość wiatraków w konkretnych sytuacjach.

Tylko ja mam wrażenie, że podejście wiele ludzi jest jak to oburzenie wyborczej, że koło Świątyni Opatrzności Bożej ma stanąć wiatrak: jak wieśniakom się nawstawia ile wlezie wiatraków to spoko,
ale jak ktoś w Warszawie se kupił mieszkanie i ma mieć blisko ten wiatrak to już nie...


A może zadaj sobie pytanie czemu jedni nie chcieli, a drudzy nie chcieli zmiany przepisów?

To teraz weź pod uwagę ilość i rozmieszczenie, te które są w Polsce są rozmieszczone optymalnie, te w Niemczech ze względu na ilość nie. Zwiększysz ilość, zmniejszysz optymalność rozmieszczenia. Różnica się zmniejszy. Zresztą to 20% to o wiele za mało co już pisałem.
Powiedz mi jedno, czemu Niemcy odchodzą od budowania nowych farm wiatrowych, skoro mają ich za mało i skoro niby tak wszędzie można je rozmieszać? Ktoś tam wyżej nawet wklejał Ci konkretny artykuł na ten temat.

Nawet Niemcy zaczynają mocniej inwestować w biogazowanie nie bez powodu i nie tylko te obornikowe. Dużo kukurydzy zaczyna na to iść co przy obecnych cenach na skupie ma większy sens - chociaż w Polsce w ostatnich roku były miesiące, że bardziej opłacało się palić zbożem w zwykłym piecu niż sprzedać :siuu::suchykarol:
Te wiatraki okazują się trochę taką bańką, która pękła.
 
Wiatraki tak ale te morskie. Lądowe nie opłacalne. Choć dopóki nie będzie rewolucji w magazynowaniu energii to całe OZE nie wykorzysta swojego potencjału. Ewentualnie możemy nagle wybudować masę elektrowni szczytowo-pompowych no ale są drogie plus zieloni blokują.

A tak czy inaczej podstawa do musi być atom. A z tym walczy Tusk oraz jego armia zielonych debili z naczele z Zielińską czy Tracz.

Blokują też energię z wody a przez to uderzają w retencję i transport śródlądowy i dalej w branże stoczniowe, turystykę...
 
Sra? Bo mówi prawdę?
Jak ktoś ma mentalność sekciarską to faktycznie będzie mówił, że deszcz pada, ale nie Korwin, jego charakter umyka zdolnościom poznawczym maluczkich :tysoncoffe:
Zgadzam sie. Ja jestem fanem. Ja kibicuje. Ja wierze, ze to dopiero poczatek.
 
Back
Top