No to mnie zaskoczyliście teraz,bo wydawało mi się,że jeśli wybiera się na takie widowisko,płaci za bilety,pokonuje jakąś mniejszą lub większą trasę,to robi się to z myślą o całym show,a nie 3,4 ostatnich walkach...Nie wiem czym tłumaczyć takie podejście tych dochodzących,moim zdaniem traci sie urok całego widowiska.No chyba,że pierwsze z nazwisk na rozpisce były tym właśnie ludziom zupełnie obce i obojętne sportowo.