Oda do Jana Błachowicza

listonosz

Brutaal
Bantamweight
Oda do Jana Błachowicza

Błachowiczu Janie , na swoim kolanie piszę wierszyk właśnie, nim światło mi zgaśnie i trudno będzie potem dokończyć z polotem to com zaczął już klecić, gdy w chacie nie było już dzieci.
Więc Janie mój ty herosie, smażony w cieszyńskim sosie, sosie dumy i chwały i nie są to banały,
Bo chciałbym Ci podziękować oraz dozgonnie szanować ,żeś taki swojski chłop, a nie osiedlowy czop.
A opuściwszy grajdołek co to nad Wisłą ma lokum, to kurwa Kawul i Lewy, do dzisiaj są jeszcze w szoku.
Bo mając taką bestyję , co często dusi za szyje, puścili Ciebie ot tak, jak z drzewa czasem sra ptak.
Czyli lekko i luźno bez spinki …jak kurwa małe dziewczynki, co teraz płaczą w pokoju , że naważyli se gnoju.
A Janek to już olewa, jak Kawulskiego Cholewa, co swego czasu próbował, a potem się w więźniu gdzieś schował.
Więc Janku walcz jak najdłużej i wygraj każdą swą burzą, co przeciwnikom zgotujesz , lecz każdą szuję szanujesz.
Każdego wroga na ringu... klatce…czy chuj wie gdzie jeszcze i życzę Ci Błachowiczu by nie kąsały Cię kleszcze.

Koniec.


Bg5nrNc.gif
 
Oda do Jana Błachowicza

Błachowiczu Janie , na swoim kolanie piszę wierszyk właśnie, nim światło mi zgaśnie i trudno będzie potem dokończyć z polotem to com zaczął już klecić, gdy w chacie nie było już dzieci.
Więc Janie mój ty herosie, smażony w cieszyńskim sosie, sosie dumy i chwały i nie są to banały,
Bo chciałbym Ci podziękować oraz dozgonnie szanować ,żeś taki swojski chłop, a nie osiedlowy czop.
A opuściwszy grajdołek co to nad Wisłą ma lokum, to kurwa Kawul i Lewy, do dzisiaj są jeszcze w szoku.
Bo mając taką bestyję , co często dusi za szyje, puścili Ciebie ot tak, jak z drzewa czasem sra ptak.
Czyli lekko i luźno bez spinki …jak kurwa małe dziewczynki, co teraz płaczą w pokoju , że naważyli se gnoju.
A Janek to już olewa, jak Kawulskiego Cholewa, co swego czasu próbował, a potem się w więźniu gdzieś schował.
Więc Janku walcz jak najdłużej i wygraj każdą swą burzą, co przeciwnikom zgotujesz , lecz każdą szuję szanujesz.
Każdego wroga na ringu... klatce…czy chuj wie gdzie jeszcze i życzę Ci Błachowiczu by nie kąsały Cię kleszcze.

Koniec.


Bg5nrNc.gif
Kaczka stary, już chyba wena nie ta.

:fjedzia:
 
Cd..
Janek patrzy na Kabiba, myśli : ale kurwa biba! Jeden przegrał, drugi skacze, co ja pacze, co ja pacze.
Lecz za chwilę się ogarnął, jakąś bzdurę w eter palnął. Zrobił wymyk i 3 pompki,i szwagrowi wybił ząbki.
 
Cd..
Janek patrzy na Kabiba, myśli : ale kurwa biba! Jeden przegrał, drugi skacze, co ja pacze, co ja pacze.
Lecz za chwilę się ogarnął, jakąś bzdurę w eter palnął. Zrobił wymyk i 3 pompki,i szwagrowi wybił ząbki.
Bardzo dobre
 
Back
Top