NIe ma co się śmiać. Kiedyś podobnie rozwaliłem lewą dłoń (nie , nie na treningu) podczas wypadku na motorze. Cholernie długo sie goi, nie mówiąc o ciosach tą dłonią. Taka chyba genetyka tego zawonika, że mu dosyć szybko kości pękają. Niech tylko nie opóźni to jego powrotu do kolejnej obrony pasa - podoba mi sie jego styl walki.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.