Postanowiłem założyć ten temat bo zapewne wielu użytkowników nie spotkało się nigdy z czymś takim, a naprawdę jest o czym napisać. Na początek troszkę suchej teorii: Najprościej mówiąc, neurolingwistyczne programowanie jest czymś w rodzaju tworzenia w swoim umyśle określonych zachowań i zwiększenia jego efektywności poprzez oddziaływanie na podświadomość. Wszystko to dzieje się przy wykorzystaniu odpowiednich narzędzi i ćwiczeń. Spektrum wykorzystania jest ogromne: od eliminowania przeróżnych fobii (i głębokich lęków z dzieciństwa), po uzależnienia, choroby (podłoże psychosomatyczne się kłania), tworzenie potężnej pewności siebie, motywowanie siebie (łączenie określonych celów z emocjami), aż po chociażby problemy z erekcją (nie panowie, to nie tak! :D) czy wytwarzanie w sobie określonych cech (poczucie humoru. odwaga). Pierwszy raz spotkałem się z NLP szukając rozwiązania na mój problem ze wstawaniem o określonej godzinie. Po bodajże 2 tygodniach ćwiczeń mój problem całkowicie znikł, więc jestem żywym przykładem, że wszystko działa i nie jest to bynajmniej placebo. Osobiście dla mnie jest to coś niesamowitego, bo niewielkim nakładem pracy możemy się doskonalić praktycznie w każdej dziedzinie. Teraz siedze w tym już ponad 3 miesiące i jest to dla mnie niesamowita przygoda, potrafię całkowicie kontrolować moje emocje :) Zresztą, jest bardzo wiele wzmianek o tym jak programowanie jest wykorzystywane nawet przez sportowców. Ktoś mi może zarzucić: 'ale przecież to kontrolowanie umysłu jest takie nienaturalne'. To ja odpowiem 'no ok, w takim razie tkwij sobie np. 20 lat w depresji, rań przy tym wszystkich swoich bliskich i jest spoko, bo jest naturalnie'. Wszystko jest dla ludzi, jeżeli wykorzystuje się to w odpowiednich proporcjach :) Jak to działa? Na przykładzie np. takiego lęku wyskości opisze to bardzo ogólnikowo i laicko. Umysł dzieli się na świadomość i podświadomość, z czego ta druga część nie odróżnia PRAWDZIWYCH zdarzeń od naszych wyobrażen i afirmacji. Możemy więc sobie wmawiać, ze strach jest irracjonalny, ale to wiemy tylko świadomie. Przy próbie podejścia do przepaści poczujemy jednak negatywne emocje i to jest podświadomość. Tworzymy zatem w umyśle wyobrażenie takiego podejścia wcześniej napełniając się pozytywnymi emocjami (wyobrażając sobie np. bardzo szczęśliwą dla nas chwile w przeszłości). Powtarzając to ćwiczenie przez tydzień lub dwa (7 różnych sytuacji dziennie) złe emocje zostają NADPISANE tymi dobrymi. Przy najbliższej próbie podejścia do takiej przepaści nie czujemy więc strachu. Oczywiście jest to jedynie wierzchołek góry lodowej, bo odpowiednich narzędzi do modelowania swojej podświadomości jest bez liku :) Zainteresujcie się tym, bo naprawdę warto. No chyba, że ktoś tutaj ma już jakieś doświadczenia z NLP :)
http://www.projektsukces.pl/nlp.html może tutaj? Generalnie strasznie dużo jest o tym materiałów w internecie
Czyli mowisz, ze jezeli na wygodnym fotelu w swoim domku, napelnie sie pozytywnymi emocjami i wyobraze sobie, jak dwoch podpitych i agresywnych dresikow podchodzi do mnie rzucajac tradycyjne ''chcesz wpie#dol?''. To kiedy ta sytuacja, naprawde sie zdarzy nie scisnie mnie w zoladku, a moje nogi nie beda jak z waty? Hmmm... nie wierze :D
@kaczka41 masz rację, strach jest naszym przyjacielem, nie wrogiem. Zdarzają się jednak przypadki, że jest on jak już pisałem wcześniej irracjonalny. Z tą przepaścią to głupi przykład, sorry ;d @Schoocker zawsze możesz sprawdzić i napisać nam jak z tym jest xd
A ja polecam spróbować samemu, a dopiero potem pisać, że coś jest ściemą bo jakiś "psycholog" tak powiedział...
To oczywiste że psycholodzy to krytykują. NLPerzy krytykują psychologów. Przez NLP psycholodzy i psychiatrzy boją się że stracą pracę. Przewaga NLP polega na tym, że gdy ktoś przychodzi do Ciebie z problemem to nie drążysz go głęboko, nie zmuszasz osoby do ponownego przeżywania cierpienia i szukania źródła obecnego stanu. W NLP możesz rozwiązywać problemy innych nie znając ich. Wystarczy poczytać troszkę w internecie o tym :) EDIT: prosty przykład wzięty z pewnego forum: leczenie fobii. Sposób psychiatry leczącego fobię np. na węże. Wielomiesięczne traumatyczne przeżycia dla leczonego. Najpierw pokazują mu zdjęcia malutkich węży. Potężne, przykre przeżycia emocjonalne dla leczonego. Potem te zdjęcia są coraz większe. Potężne, przykre przeżycia emocjonalne dla leczonego. Potem są filmy - węże się ruszają. Potężne, przykre przeżycia emocjonalne dla leczonego. Potem dają mu węża zabawkę. Potężne, przykre przeżycia emocjonalne dla leczonego. Na koniec kiedy w miarę może gościu pozbierać się przy gumowym wężu, dają mu prawdziwego... Podejście NLP-era. 15-20 minut na technikę zwaną Szybką Terapią Fobii (inaczej podwójna dysocjacja). Klient przyjemnie i wygodnie siedzi sobie na fotelu - wszystko dzieje się w jego głowie. Cały czas dba się o jego dobre samopoczucie. Kilka rzeczy zrobionych w wyobraźni i fobia znika. Tak, tak - niedowiarki niech poszukają sobie materiałów filmowych
Najmocniej przepraszam, przed skrytykowaniem techniki NLP zapoznałem się bardzo dobrze z prowadzonymi wykładami czy nawet materiałami dostępnymi w internecie, przecież tyle tego jest, chociażby taki popularny youtube gdzie można znaleść całe warsztaty "terapetyczne" zmęczonych przedsiębiorców. Nie istniejąca, nie poparta naukowymi badaniami bzdura, jeżeli taka technika działałaby, to doprawdy psychologów i psychiatrów na świecie by nie było, istnieje tylko jeden powazny problemy NLP rozwija się od lat 70 a krytyków jest coraz więcej, coraz więcej osób nadziewa się na biznesowy profil działalności tych ludzi stosujących znane techniki manipulacji czy dopasowywania się do potrzeb "klienta" .
Całą moją wiedze opieram wyłącznie na opiniach w internecie (które są naprawdę różne, bardzo wielu osobom to pomogło gdy tradycyjne środki zawiodły) i własnych doświadczeniach. Absolutnie nie neguje tego, że psycholodzy są potrzebni. Po prostu NLP cieszy się taką popularnością, iż jest to wiedza szeroko dostępna i łatwa w wykorzystaniu. Stąd argument wszechobecnej koniunkturalizacji i komercjalizacji tak często używany przez krytyków odrzucam odrazu. Nie podam ci absolutnie żadnego konkretu poza jednym: Na moją osobę to podziałało i dało efekty, rozwiązało co najmniej 2 moje problemy. Dla mnie to znaczy więcej niż jakiekolwiek opracowania naukowe i badania.
Zgadzam się z marcosem. Dodam jednak, że żadne badania nie potwierdziły zasadności tego na czym się NLP opiera, czyli posulowanego przez nich specyficznego rodzaju sprzeżenia "języka" z systemem nerwowym. Ponoć niektóre rzeczy działają w NLP poprzez korelacje i to tyle. Jak dla mnie to jest wielki skok na kase, a oglądając nienaturalną mowę ciała osób wytrenowanych w NLP na prawde im współczuję tego, że absolutnie skopali sobie zdolnośc normalnej komunikacji wierząc w te bzdury...
Shoocker - chyba nie zrozumiałeś albo ja nie rozumiem. To raczej tak, że jak będziesz tak robił to w końcu siedząc w fotelu będziesz czuł dyskomfort psychiczny i strach przed drecholami. Tak jak tam wmawiał sobie, że jest cool przy przepaści tak tutaj jest w drugą stornę.
Dwa lata temu wpadla mi do reko ksiazka "Potega Podswiadomosci" Autor odslania nowe mozliwosci ludzkiego umysłu. Dowodzi, ze procesy psychiczne przebiegajace poza nasza swiadomoscia i bez jej udzialu, moga być przez nas wykorzystywane w sposob celowy - wskazuje drogę do pełniejszego zycia, zdrowia, a nawet zamoznosci. Po przeczytaniu lektury zaczolem nad soba pracowac , udalo mi sie zapanowac nad niektorymi zeczami (cechami) ktore byly uciazliwe i przeszkadzaly mi w zyciu. Ale to nie jest tak ze problem znika na zawsze. Jak chcesz miec wysportowana sylwetke to musisz caly czas cwiczyc , zeby miec dobra pamiec musisz ja trenowac , i tak samo jest z NLP , musisz caly czas nad soba pracowac. W moim przypadku na poczatku bylo ciezko , ale z czasem wyrobilem sobie schematy wedlug ktorych sie poruszam , jest mi napewno lzej w niektorych kwestiach , ale jeszcze dluga droga przede mna.
Tobie na pewno się nie uda, bo potrzbujesz zdecydowanie mocniejszych środków aby opanować swoje uzależnienie.
Różnica między psychologią, a NLP jest taka, że - NLP to sztuka, a psychologia nauka. Techniki psychologiczne są potwierdzone badaniami naukowymi, by sprawdzić czy działają. Twórcy NLP nie chcą poddawać badaniom technik NLP, bo wszelkie techniki które zostały poddane badaniom mają efekt równy placebo. Ponad NLP'owcy zatwardziale uważają, że nie powinno się weryfikować ich metod, bo to jest SZTUKA, a sztuka nie podlega weryfikacji. Typowa walka kung-fu kontra muay-thai, czy tradycyjne karate vs (b)jiu-jitsu. Z jednej strony - my jesteśmy najskuteczniejsi, z drugiej - sprawdźmy to. Odpowiedź - nie będziemy sprawdzali, bo my jesteśmy ARTYSTAMI (sztuk walki), nie pójdziemy do oktagonu (badania naukowe) by sprawdzić które metody są lepsze.