Ja mogę powiedzieć, ze dla mnie, karate zawsze było takim stylem walki "tylko na pokaz". Lekkie spary (tylko dotknięcia), jakieś pokazówki, ogólnie nawet taka gimnastyka. I w sumie, nadal sie trzymam tego zdania.
Inna sprawa jest taka, ze z tego co wiem, na turniejach karate jest już pełny ogień. WFista z mojej szkoły był na takim turnieju, okopali mu kolano i miał zwolnienie przez jakieś 2 lata. Także nie wiem co o tym myśleć.
Jak byłem młody, to imponowali mnie mnisi Shaolin. Jest teraz masa różnych filmików z nimi. Kopanie się po jajach, uderzanie się bambusowymi kijami, medytacja, ból itp. Jest teraz masa takich filmików. Np. 15.15 i 44.30: