Bardzo dziwne jak dla mnie. Skoro nie wywiązywał się z kontraktu dostaje kolejnę szansę, i to taką...w takim terminie...chyba jest coś o czym my wszyscy nie wiemy, a mamy się domyślać. Wojna może być jeszcze większa i ciekawsza, ale nie o to mi chodzi. Chciałbym by Dana szczerze się wypowiedział, ale nawet jak coś będzie na rzeczy to pewnie zwykłe zamydlenie oczu, a nie fakt czemu tak się ostatecznie stało.
EDIT: Jedynym argumentem dla mnie jest fakt, że doszli do tego, że jednak w UFC trzeba na titleshot zasłużyć walką, nie popularnością w innej organizacji, Ali dostanie Lesnara, Diaz najpierw Penna(a Condit na titleshota w sumie już zasłużył walcząc w UFC). Tylko, że jeśli tak by było to niezłą porażką i błędem było wogle uświadamianie fanów, że walka GSP vs Diaz się odbędzie i takie wycofanie troche amatorskie by było...