Newsy MMA Userów



Kto by się tego spodziewał.

:DC:

1000006027.jpg



:beczka:
 
Jak jest zdrowy to niech bierze, wygra to wskoczy na nr1 p4p, zarobi duże siano i telenowela z kacapem będzie zakończona, jak się nie uda to najwyżej straci pas, a i tak zaraz dadzą mu rewanż.
Mi się wydaje że on tak szybko bierze te walki bo chce skończyć kontrakt i przejść do boksu
 
Mi się wydaje że on tak szybko bierze te walki bo chce skończyć kontrakt i przejść do boksu
On z UFC nie odejdzie szybko bo ma jeszcze robotę do zrobienia w HW, jest jedynym zawodnikiem, który ma realne szanse na bycie pierwszym mistrzem 3 kategorii wagowych, poza tym on pewnie w 2024 roku zarobił więcej niż przez całe życie w kicku, to też nie ma się co dziwić chłopowi, że nie wybrzydza gdy mu proponują kolejne miliony
 
Jeśli Rountree wyjaśniał Alexa przez pierwszą część walki to taki Aspinall by go zniszczył :redford:
Pożyjemy zobaczymy. Wiem, że Tomek będzie faworytem i słusznie, ale nie takie cuda się w UFC działy jak choćby grappler Serra nokautujący GSP. Niech się dzieje, Alex i tak już osiągnął więcej niż ktokolwiek mógł przypuszczać, a próba zdobycia trzeciej kategorii jest nieunikniona
 
Jeśli Rountree wyjaśniał Alexa przez pierwszą część walki to taki Aspinall by go zniszczył :redford:
Rountree ledwo co ugrał 2 rundy z kontuzjowanym Aleksem na antybiotykach

Ale się zgadzam że Aspinall pewnie by go szybko załatwić z różnicą gabarytów i skillsach w zapasach i parterze
 
Artur Szpilka o próbach samobójczych. "To zdanie odmieniło moje życie"

Życiorysem Artura Szpilki można obdzielić co najmniej kilku innych sportowców, o przeciętnych osobach nie wspominając. W związku z tym książka "Zawsze ten sam", którą pięściarz stworzył wraz z Hubertem Kęską, będzie pełna historii, których opinia publiczna jeszcze nie zna. O tych i o innych tematach Szpilka i Kęska rozmawiali z Mateuszem Fudalą z TVP Sport.

Mój tata się powiesił i powiesił się w piwnicy, w której ja trenowałem, miałem pierwsze worki. I pamiętam, że za każdym razem, jak miałem trudniejsze chwile, na przykład po walce z Różańskim, leżałem sobie w łóżku, budziłem się o 4 w nocy, nie mogłem spać i takie coś w głowie słyszałem, ktoś by powiedział, że za dużo przyjął, ale to było: "Wykończę cię jak twojego starego".
:benny:



STRATA OJCA, DOM DZIECKA, WIĘZIENIE I BOKS! SZPILKA ODPOWIADA NA WASZE PYTANIA! Q&A

W wieku trzech lat stracił ojca. Mając kilkanaście trafił do domu dziecka. Był chuliganem Wisły Kraków i wicemistrzem Europy w boksie. Kilkukrotnie otarł się o śmierć. Siedział w więzieniu. Zmagał się z uzależnieniem od hazardu, narkotyków. Miał depresję. Pewnego dnia skręcał sznur, tak jak jego ojciec" – to fragment opisu biografii Artura Szpilki pt. "Zawsze ten sam", która wkrótce ukaże się na rynku. Były pięściarz oraz autor książki Hubert Kęska będą gośćmi Q&A na kanale TVP Sport na YouTube w czwartek 31 października!
 
W pierwszej połowie pojedynku jak najbardziej słaby. Gdyby Khalil miał więcej paliwa i doświadczenia z pięcio rundówkami to kto wie czy teraz nie mówiłbyś do niego mistrzu.
Słaby bo wyłapał kilka ciosów od dynamicznego murzyna w początkowej fazie walki? Ja wiem, że Poatan przyzwyczaił wszystkich do usypiania rywali w 1 rundach, ale widać tu doświadczenie wzięło górę i dał sie wystrzelać czarnemu by w drugiej połowie walki przycisnąć. Poza tym GDYBY czarny miał paliwa by walczyć 5 rund w takim tempie jak na początku walki to nie nazywałby się Khalil Rountree i nie byłby na 7 miejscu w rankingu. Inna sprawa, że punktowanie dwóch pierwszych rund dla niego to też jakiś żart, jedną maks tam wygrał
Pierwsze dwie rundy to 33 ciosy trafione na 68 zadanych Poatana co daje prawie 50% skuteczności do 21 trafionych na 84 zadane Khalila
 
Słaby bo wyłapał kilka ciosów od dynamicznego murzyna w początkowej fazie walki? Ja wiem, że Poatan przyzwyczaił wszystkich do usypiania rywali w 1 rundach, ale widać tu doświadczenie wzięło górę i dał sie wystrzelać czarnemu by w drugiej połowie walki przycisnąć. Poza tym GDYBY czarny miał paliwa by walczyć 5 rund w takim tempie jak na początku walki to nie nazywałby się Khalil Rountree i nie byłby na 7 miejscu w rankingu. Inna sprawa, że punktowanie dwóch pierwszych rund dla niego to też jakiś żart, jedną maks tam wygrał
Pierwsze dwie rundy to 33 ciosy trafione na 68 zadanych Poatana co daje prawie 50% skuteczności do 21 trafionych na 84 zadane Khalila
Słaby bo przegrał 2 pierwsze rundy na wszystkich kartach, staty czasami bywają mylne - Brazylijczyk rzeczywiście je przegrał. Rountree nie pozwolił mu na wiele w pierwszych 10 minutach. Znaczna część zawodników chce kończyć walki jak najszybciej (Pereira należy do tej grupy) bo najczęściej im krócej trwa walka tym mniej obrażeń odniesiesz a i bonusik jest łakomym kąskiem, Rountree po prostu okazał się być lepszy niż się Alex i większość oglądających spodziewała.
 
Słaby bo przegrał 2 pierwsze rundy na wszystkich kartach, staty czasami bywają mylne - Brazylijczyk rzeczywiście je przegrał. Rountree nie pozwolił mu na wiele w pierwszych 10 minutach. Znaczna część zawodników chce kończyć walki jak najszybciej (Pereira należy do tej grupy) bo najczęściej im krócej trwa walka tym mniej obrażeń odniesiesz a i bonusik jest łakomym kąskiem, Rountree po prostu okazał się być lepszy niż się Alex i większość oglądających spodziewała.
A Pereira to niby Rountreemu pozwolił na wiele w pierwszej? Tam zero zagrożenia było, chyba że się nie oglądało walki tylko słuchało Rogana, który ma dziwną fascynację Khalilem i podniecał się wyglądającymi groźnie przestrzelonymi ciosami (podobny casus co w walce z Jacobym). Sama runda była wyrównana i dla mnie osobiście można punktować w obie strony, a to wychwalanie Khalila bierze się tylko stąd, że wszyscy myśleli, że zbierze szybko w czapkę, a zamiast tego udało mu się kilka ciosów trafić i teraz wajcha przestawiona w drugą stronę, bo nie dostał szybkiego KO. W drugiej rundzie już go Alex rozbijał i owszem runda dla Khalila, bo zadał ostatecznie groźniejsze ciosy po przestrzelonym highu, ale poza tym wiele w tej rundzie nie zrobił, a trzecia i czwarta to już do jednej bramki, więc podsumowując, wbrew forsowanej w mediach narracji, to nie był specjalnie bliski pojedynek, Alex poza jednym momentem miał go pod kontrolą, a walka była dobra z dwóch powodów końcówki drugiej rundy i tego jak sobie Alex z Rountreego zrobił worek treningowy w trzeciej i czwartej, a jak ktoś uważa ten występ za słaby to chyba tylko z powodu oczekiwań, które z samym występem wiele wspólnego nie mają.
 
A Pereira to niby Rountreemu pozwolił na wiele w pierwszej? Tam zero zagrożenia było, chyba że się nie oglądało walki tylko słuchało Rogana, który ma dziwną fascynację Khalilem i podniecał się wyglądającymi groźnie przestrzelonymi ciosami (podobny casus co w walce z Jacobym). Sama runda była wyrównana i dla mnie osobiście można punktować w obie strony, a to wychwalanie Khalila bierze się tylko stąd, że wszyscy myśleli, że zbierze szybko w czapkę, a zamiast tego udało mu się kilka ciosów trafić i teraz wajcha przestawiona w drugą stronę, bo nie dostał szybkiego KO. W drugiej rundzie już go Alex rozbijał i owszem runda dla Khalila, bo zadał ostatecznie groźniejsze ciosy po przestrzelonym highu, ale poza tym wiele w tej rundzie nie zrobił, a trzecia i czwarta to już do jednej bramki, więc podsumowując, wbrew forsowanej w mediach narracji, to nie był specjalnie bliski pojedynek, Alex poza jednym momentem miał go pod kontrolą, a walka była dobra z dwóch powodów końcówki drugiej rundy i tego jak sobie Alex z Rountreego zrobił worek treningowy w trzeciej i czwartej, a jak ktoś uważa ten występ za słaby to chyba tylko z powodu oczekiwań, które z samym występem wiele wspólnego nie mają.
Oczywiście że Amerykanin wygrał 1 rundę choć była dość wyrównana - celniejsze i mocniejsze ciosy na głowę ze strony Khalila a Pereira głównie kopnięcia z których niewiele wynikało. Ten kto oglądał z perspektywy obiektywnego widza a nie fanboya Alexa i potrafi walki punktować wie że runda choć bliska powinna iść na konto Rountree. Tego parcha Rogana nawet nie przywołuj, nie cierpię jego komentarza. Napisałem wyżej że uważam występ Brazola za słaby w pierwszej części pojedynku a nie całościowo, bo w moim odczuciu Khalil go w pewien sposób obnażył na początku, podobny stylistycznie rywal tyle, że lepszy wydolnościowo i Pereira miałby nie lada kłopoty, o porządnym zapaśniku nie wspominając.
 
Back
Top