Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature currently requires accessing the site using the built-in Safari browser.
To hejtWszyscy którzy zostali w KSW bo gdyby nie brali sterydów i ćwiczyli w USA to mogliby.... No i niech ktoś mi powie,że to hejt
Też uważam, że ten kamerzysta, to zmarnowany talent. Skończył na łódzkiej filmówce sztukę operatorską z wyróżnieniem, a teraz musi zarabiać na chleb na polskich galach mma (które notabene powinny być zdelegalizowane).
BJ PENN, mimo i tak wielkich osiągnięć, przy pełnym zaangażowaniu byłby niepodważalną legendą.
Dla mnie to również będzie BJ Penn. Potencjał był na dużo większe osiągnięcia, ale parę złych decyzji zaważyło i ten ogromny talent uważam za nie w pełni wykorzystany.
GSP jest po prostu lepszym i silniejszym zawodnikiem z wyższej kategorii wagowej (chociaż w pierwszej walce i tak dostał oklep w stójce). BJ jest naturalnym lekkim i właśnie przez te jego wycieczki do wyższych wag i innych organizacji uważam, że nie wykorzystał w pełni swojego talentu. Już w roku 2003 powinien zostać mistrzem w lekkiej, ale sędziowie dali wałek w drugiej walce z Uno. Wiadomo, że to teraz tylko gdybanie, ale moim zdaniem od chwili tamtego pojedynku aż do tego 2010 nie miał równych w swojej dywyzji na całym świecie i żaden lekki by go wtedy nie ogarnął. Zamiast dominować przez 7 lat, robił to jedynie 2 lata. W tym czasie wolał walczyć gdzieś na K1 z Graciem, robić wycieczki do Hughesa i GSP albo obżerać się burrito do starcia w wadze ciężkiej z Machidą. Do tego wątpliwy reżim treningowy, za czasów treningów z Marinovichem gość był maszyną (walki z Florianem i Sanchezem), później stwierdził że treningi są zbyt ciężkie i woli ćwiczyć we własnym gronie. Wtedy przyszły też walki z Edgarem i widoczny spadek formy, co nie zmienia faktu, że werdykt w ich pierwszej walce jest tragiczny.Po czym to wnioskujecie? Przecież ten typ dostawał oklep od GSP i Edgara już w latach 2005-2010.
Potencjał niesamowity, ale częsty brak zaangażowania do treningów i "zwariowana" kariera stanęły na drodze żeby został najlepszym zawodnikiem w historii. @Cactus ujął to rewelacyjnie, nic dodać nic ująć.Po czym to wnioskujecie? Przecież ten typ dostawał oklep od GSP i Edgara już w latach 2005-2010.
Anthony Pettis ze względu na fatalne nawyki które mu ktoś nawkładał do głowy na początku kariery i teraz mu się ciężko oduczyć.
Nawet największy talent czasami nie jest w stanie wygrać z kontuzjamiJeszcze o Cainie i kontuzjach pomyslalem.